krwiopijka :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: mialo byc "kąpałam" :oops:

dziekuje wszystkim za rady i na pewno ktores z nich wykorzystam... ale pierwsze co zrobie to pojde po rade do znajomego weterynarza , a kopalam juz Gibona ale nie byl tym specjanie zadowolony...

mam problem, gdyz wzielam z zoologicznego starego szczura ktory byl bardzo zaniedbany, tzn mial wszoły, juz sie ich pozbylam ale nie wiem co z ich jajami... moze jakas mala domowa rada jak sie ich pozbyc?? moze sie ktos spotkal z takim porblemem? dzieki z gory

ja po prostu przynioslam do domu i nic nie poweidzialam, wiec za bardzo nei mogli go wyrzucic:))

ja nei mialam problemow z moim szczurem, puszczalam go po calym mieszkaniu jak nie bylo nikogo w domu a do klatki wchodzil kiedy chce, kiedy nie bylo mnie w domu i na noc zamykalam go w klatce ale tak to cieszyl sie czas wolnoscia, i wcale nie zaluje )