Czy ktoś się spotykał z tym, żeby te młode labinki miały jakieś problemy zdrowotne, przewlekłe infekcje, zaburzenie odporności albo po prostu dużo porfiryny? Astra i Vectra od samego początku wydzielają więcej porfirynki niż reszta stada, poza tym Astra dostawała antybiotyk, bo pochrumkiwała chwilę...

Przez pierwsze dni maluchy wogóle nie umiały się wspinać po kratkach a teraz mam nietopera :D łazi to do góry nogami po górze klatki zwisa na 2 łapkach tylko patrze kiedy spadnie ::) ale swietnie sobie radzi. Hehe u nas tak samo, jedna ostatnio zaczęła próbować takiej nietoperowej sztuczki, jak ją ...

A morał z tej bajki jest krótki i niektórym znany: ludzie adoptujcie maluchy, bo są naprawdę wspaniałe
Mnie śmieszą strasznie jak siedzą razem i muzyka jest włączona w pokoju, to wyglądają tak, jakby się kiwały w jej rytm, małe wygibaski Króla Juliana

Haha rzeczywiście są niezwykłe :D U nas też łączenie przebiegło spokojnie i szybko :D Trochę Sara się postroszyła, pofukała i na tym się (o dziwo) skończyło. Też nie musieliśmy specjalnie klatki przygotowywać, labinki po wejściu do niej od razu odnalazły miskę, a zaraz później sputnika i zachowywały...

smeg pisze:Wasze labiki też mają takie wycieki porfiryny? Moje nonstop mają brudny nosek albo uszy (bo chyba myjąc sobie pyszczek tam przenoszą wydzielinę), mimo że nie kichają ani nie są jakoś zestresowane.

Może nie non stop, ale dosyć często nasze też mają takie wycieki z noska.

Może warto byłoby zrobić jakąś listę, która opisywałaby ile labików jest w jakim mieście i do kogo się zgłaszać? Ułatwiłoby to szukanie ewentualnych domów stałych, bo osoby odesłane do tego tematu pewnie nie mogą się połapać. Albo stworzyć jeden zbiorczy wątek adopcyjny ze wszystkimi maluchami i wł...

klauduska pisze: 4. są z nadwyżki produkcyjnej

Brzmi koszmarnie, no ale fakt, dla labolatorium tym są

Tak poza tym, to maluchy są tak słodkie i rozkoszne, że nie da się tego opisać słowami Na dwa białe pyśki wystające ze Sputnika mogłabym się gapić godzinami i nie znudziłoby mi się

truskawki, pomidorek

A oto nowe fotki katowiczanek: Majki i Arweny :D Klik Dziewuszki mają się dobrze, u Majki wygrywa ciekawość otoczenia, choć jeszcze płochliwa jest, natomiast Arwena najchętniej by noska nie wysuwała spod swojego kocyka w klatce, a jak się ją wyciągnie, to jak widać po zdjęciach przykleja się do czło...

A nasz nowy nabytek, chłopak chciał nazwać Ninja (po jego ukochanym modelu motoru), ale na szybkiego u weta zmienił imię na Arwenę, bo stwierdził, że tak głupio wołać na dziewuszkę Ninja

[*]

[*] dla Wałeczków

Dla Łatki [*]

bidulek
[*] dla małego...

[*] Dla Ivuni ...