u mnie tak samo. żadnego ćwierkania chrumchania kichania nic. porfiryny brak.ciezkiego oddechu tez

już dzwoniłam do kabu. jedzie w piatek koło 16 ok. 19 chłopaki będa w poznaniu

ok jakoś sobie poradziłam. Chłopaki pojadą w moim faunarium. Miejsca w nim jest sporo. Dostaną jedzonko i ogórki na drogę plus jakiś kawałek kocyka i dadzą radę

a w czwartek?

ok a mogę Cię jakoś jutro złapać i go wziąć? będę od 10 30 w warszawie na uczelni

chociaż tyle dobrych wiadomości. tak jak mówiłam wiem, że parę osób zadeklarowało się że jakoś finansowo moze pomoc. powiedz mi czy masz moze jakiś wolny transporter? bo MarMar nie wiem czy zdąży do czwartku coś dosłać do warszawy a ja sama nie mam żadnego wolnego:/

wiem tylko tyle że się nie odnalazł :/. Tosia to tez do poznania? czy ktoś mialby użyczyć transporter na czas podrózy?

ponieważ chłopaki są u mnie to ja je zawiozę na pociag. tylko nie mam transportera. i Nie wiem czy ostatecznie do MarMar jedzie tylko Pan KapturGryzak czy też któryś z pozostałych dwóch chłopców

o ranyyy:) cudowne rozmnożenie i bardzo ładne pierwsze zdjęcie

Nietoperku pewnie żółw po nieprzyjemnych doświadczeniach. Jeżeli nie reaguje na żywy pokarm to pewnie był karmiony miesem gotowanym abo czymś takim ( czyli ŹLE). najlepiej jakby jednak zaczał żreć ryby bo zjadałby je razem ze szkielecikami i od razu z nich pobierał sobie wapno. Zółwiowy zawał:D chci...

http://allegro.pl/klatka-willa-2-pietra ... 97569.html
a ta? też teoretycznie 4 szczurówka. w niezłej cenie
wymiary ma jak ferplastowa jenny

hm to wygląda jak Rumba. ona jest na dwa szczury dorosłe. hmm jak dla mnie gdyby wymontować jedno piętro a pozostałe dwa inaczej rozstawić to jeszcze przez jakiś czas dla sympatycznych trzech panów mogłaby posłużyc

Ja postaram się zorganizować jakąś kasę. To pewnie nie będzie dużo, ale spróbuje jakoś zrekompensować... jakkolwiek :/

sukcesywnie do przodu

mówili że rozstawili żywołapki. hmm kapturek został połączony z rodzeństwem.. Niestety charakter ma bardzo zadziorny, to własnie od dziabnął kolegę, ale ponoć nie do żywego mięsa, raczej skubnął mocno próbując przestraszyc tą przerażającą rękę która chciała przełożyć go do innej klatki. Ponoć cała t...