Właśnie, właśnie, cierpliwość popłaca :) Użalałam się Wam kiedyś w tym wątku, że mam problemy z przekonaniem rodziców (głównie mamy) do szczurka i los zesłał mi rozwiązanie 8) Tak wyszło, że przeprowadzamy się do domku za miastem (po babci) i wreszcie będę miała swój własny, zamykany na klucz pokój....