@ Tracha... Zimno, które bije z Twojego postu odbieram jako maskę, która ma zakryć smutek i ból.... Odszedł szczurek, którego doglądałeś, pieściłeś, ot codzienny rytuał. I nagle zabrakło... Rozumiem i cokolwiek myślisz naprawdę mi przykro z powodu straty puchatego, ciepłego, tupiącego, wszechobecne...

Z dniem 19 listopada, gdy wróciłem do domu znalazłem go w klatce nieruchomego. Niestety nie powitał mnie tak radośnie jak to zwykle robił kiedy wracałem, teraz zwyczajnie leżał skulony, zimny i nieruchomy. Przez godzine nie mogłem się pozbierać co dla mnie jest rzadkością. Do teraz mnie boli jak o t...

Wiem, wiem... Co najlepsze, wyjeżdżam w przyszłym tygodniu i ojciec wygląda na chętnego do sprzątania w klatce

Racja, zaadoptuje. Już mnie zbesztaliście raz

Dobra, ojciec bardzo się zainteresował szczurem. Ciągle chce go zobaczyć i zachęca go serem aby podszedł. Nie powiem, poszło tak jak myślałem. Dlatego możliwe, że Poldek zostanie i na dniach dokupię mu ziomka

Mam taką małą szparę obok łóżka. Nie wiem czemu ale zawsze czy to Poldek czy to wcześniej małe kocury, uwielbiają tam włazić i wychodzić po godzinach. Liczy się fakt, że był ciągle obok mnie

Poldek się znalazł. Co do klatki, to po prostu wcześniejsza jaką miałem. Będę musiał wymienić

Od znajomego dostałem za dychę :) Btw. To już taki offtop ale niemiła niespodzianka mnie dziś spotkała. Gdy się obudziłem to automatycznie zaglądnąłem do klatki. No, a tam? Zonk, szczura nie ma. Nie miał jak się wydostać z klatki, całą noc i teraz nawet kot był na dworze. Rodzina zarzeka się, że kla...

Dobra, minął pierwszy dzień ze szczurkiem. Ojciec nawet nie wszedł do pokoju i nie narzekał. Narazie dobry początek. Sam szczur przez pierwsze dwie albo trzy godziny siedział skulony w domku ale z czasem wychodził. Teraz prócz przesiadywania w kryjówce ogląda swoją klatkę. Wabiłem go narazie serem i...

Nie wierzę w to, że jesli ojciec ma obrzydzenie lub niechęć do szczurów, to jak sprowadzisz jednego, to potem sie zgodzi na drugiego. Nie masz pewności, czy za 2 tygodnie nie każe Ci oddać szczura czy też szczurów. Już mieliśmy takie przypadki, że forumowicze mieli czas "do poniedziałku" ...

Rozumiem, przepraszam za kłopot jaki wyrządziłem. Zabieram się do głębszego studiowania. Dzięki!

Wiem, ale tu zaczyna się błędne koło z ojcem. Wystarczy jednak, że pokaże mu te zalety szczurków. To jak? Pomożecie?

Wiem, rozumiem, bo czytałem o tym. I spokojnie cie mogę zapewnić, że z gotówką problemu nie będzie. Nim zdecydowałem się aby myśleć o szczurze, to zacząłem o nim czytać. Spokojnie, jestem odpowiedzialny w takich sprawach

Wiem, ale mówiłem jest dosyć ekscentryczny. Z kotem było to samo, ale jak tylko zobaczył "Jak on słodko śpi" to nie miał serca aby oddać. Wcześniejsze świnki morskie to było to samo (Jakieś 10 lat temu), także po prostu nie miał serca. Póki nie przekona się, że jednak szczury mają jakieś z...

Wiem, dlatego mowie. Jest dosyć ekscentryczny w decyzjach ze zwierzakami. Dlatego muszę mu pokazać, dlaczego szczurek jednak jest fajny. I po to założyłem ten topic