Aniu ale tu nie wszystko zalezy odemnie! gdyby tak bylo juz dawno aru bylaby w Warszawie! Musze sie liczyc z kilkoma osobami w domu ktorym mieszkam chocby nie wiem co sie dzialo....nie moge sie dodzwonic do dr wojtys i co ja na to moge? NIC! Rozumiem ze to wszystko jest powazne...Ale inni nie i nie ...

dzieki, dostalam i na ten mail napisalam... Za niecała godzine przyjezdza i kompa zajmie mój brat wiec ja nie bede miec takiego dostepu moze raz na 5 godzin;/;/;/ wiec prosze o cierpliwosc jakby co to gdzies juz pisalam moj nr kom... dzieki za wszystko! prosze o odpowiedz na moj poprzedni post o Aru...

Próboje , proboje , ale nic z tego;/ Mam nadzieje że odpowie na maile... Dziś Arci kupiłam smakołyki : karme dla kociat -junior kurczaczek a marcheweczka( friskis), bobofrut brzoskwinka winogronko i jakbluszko, i taki deser ryzowy waniliowy;) mam nadzieje ze szczura bedzie palaszowac! narazie jak po...

no właśnie....za nic we wszechświecie nie moge sie do niej dodzwonic!!!!! włacza sie cały czas sekretarka ze Pani doktor przyjmuje pacjentów...;/ wysłałam jej maila(podanego w wiadomosci z sekretarki) z opisem i prośba o roztrzygniecie tej sytuacji moze chociaz tak cos sie da zrobic, no mowie Wam ni...

aha...jeszcze zauwazylam np jak daje jej jogurt polize troche a potem ma taka jakby czkawke tzn chyba to nie czkawka ale tak sie rusza calym cialkiem jakby jak ktos delikatnie z tylu popychal tak to wyglada nie trwa to dlugo ale jest...co to moze byc? grr...co daje Aru cos z reki po zjedzenia to ona...

Esti tylko wez po uwage ze ja bardzo chcialabym aby Aru ktos pomogl( zeby zobaczyl ja jakis specjalista i powiedzial jezeli Arcia wyzdrowieje ze nie ma zadnych komplikacji, ze jest do konca wyleczona itp...), ale sama widzisz jak to z tym jest najpierw wszystko ladnie pieknie mozna jechac rdzice sie...

oki to jutro na zakupy...hmm...mam nadzieje ze mi starczy kasy na wszstko...pysia chyba ma dosyc jogurtu...do pojnika wlalam jej troche soku rozcienczonego woda...pije troche, ale do jogutru to ma chyba uraz troche poje ale z palca z miski za chiny! tak samo z przeceirem owocowym tzn takim jakby dze...

a gdzie ta karme mozna kupic? w zoo? hmm..dalam jej zoltko ale chyba sie nie zainteresowala tym za to interesowal ja ogorek wziela w lapki ale go nie ugryzla...polizala..moze to przez te za dlugie dolne zebiska? dzis zagladnelam jej w pyszczek gorne zabki wydaja mi sie ok, ale dolne sa dlugie...az z...

mam jeszcze pytanie.... co moge Arci zaproponowac zamiast tego jogurtu? moze bym ja do czegos przekonala, jakis owoc moze?chociaz teraz nie wiem...pila wode z odrobina marchewkowego soku i miodu, ale do jogurtu juz jej nie ciagnie...moze jajko? poradzcie cos.... teraz to troche sie martwie o mala ze...

Chcialam podziekowac Wam wszystkim za pomoc w zbiorce pieniedzy i w calej tej sprawie za pomoc i wsparcie co jest tak bardzo potrzebne! Aru mam nadzieje ma sie troche lepiej ale nie wiem jak to bedzie po jej dzisiejszych wyczynach(z ledwoscia ja upilnowalam kiedy wynianialam trocinki)mam nadzieje ze...

o juz jestem... czytam i nie wiem w ogole co mam odpowiedziec...myslicie ze tak mi latwo bawic sie zyciem malej? ze sobie jakies jaja robie? czy co innego? pewnie ze zadzwonie! predzej czy pozniej zadzwonie! a jezeli chodzi o karte to najpeirw trzeba miec za co ja kupic..ale to juz taki moj komentar...

ale kabaret! ulozylam sobie cala przemowe , ide po telefon, mama sie pyta a ty gdzie dzwonisz....mowie ze do warszawy w sprawie Aru.....mama na to zglupialas??????niepozwalam! przeciez to sa pieniadze.....itp! ja juz nie wiem co ja mam robic......;((( nie moge zadzwonic do pani doktor....... maaaatk...

oki dzwonie.....

ale Aniu Aru marnieje podczas 20 minutowej podrozy autobusem do weta! co dopiero 3 godziny

no i to proboje wam powiedziec...