Mrówko, nie mówiłam że NIC nie robiłaś. Już same pójście do weterynarza jest podjęciem jakichs kroków. Niestety w przypadku Twojego ogona nowotwór okazał się złośliwy.... gdyby tak nie było, operacja dała by pewnie jakieś rezultaty... no cóż, ogonka już nie ma wśród nas, przykre to strasznie, ale ta...

Palatinko, przecież nie chodzi o to, że mi czy komuś innemu się narazisz. Każdy może mieć swoje zdanie :wink: Czytając, to co napisałaś, można stwierdzić, że naprawdę robiłaś co było można - i to jest najważniejsze. Nie przekonasz się dopuki nie spróbujesz, a jeżeli sa tylko jakieś szanse - trzeba t...

Gumciu, jak masz chwilkę - poczytaj -> http://zwierzaki.org/viewtopic.php?t=17094

tylko muszą być chęci ze strony Mrówki. Narazie to mnie powyzywała i na tym się skończyło. :roll:

Gumciu, cegiełka do cegiełki i się zbierze. Gdyby zebrało się kilka osób, to te 10 czy 20 złotych - byłoby na leczenie....

niestety jużtak bywa, że gdy jeden nie myśli, reszta musi to robić za niego...

Mrówka..... właśnie chciałam spytać, czy byłoby więcej osób takich jak ja, które mogłyby złożyć się na operację dla twojego szczura....

poprostu szkoda słów... dziewczyno ile ty masz lat? zachowujesz się jak rozkapryszona 10 latka!

słuchajcie.... Mrówka nie ma pieniędzy na operacje i stwierdziła, że ogona leczyć nie będzie....

może można coś z tym zrobić?

Ja mam klatkę Rody - królicza, największą - 130 zł :lol:

Ja jadę cholera tylko do Ryk. Potem w stronę Woli Gułowskiej, Adamowa, Łukowa. Do Dęblina narazie nie, znajomego z tamtąd nie ma, no i nie mam po co jechać. sorry

Ale im się fajnie wąsy kręcą

Ja mogę się wypowiedzieć odnoście siemienia. Mi wet polecał. Nie szkodzi, przynajmiej wg dr Miklusza

Ja bym próbowała gdzieś indziej. Na Małej Łąki, Klemensiewicza.... jest przecież wielu dobrych wetów. A 13 dni to dużo... szczególnie jeśli wcześniej nie zauważyłaś tego guza.

ja próbowałam dawać każde i.... idzie tylko mięcho. I to najchętniej indyk, przy kurczaku wybrzydzaja...

Nic z warzywami nie chcą... :roll:

Do oddania kolczaste, jakby ktoś chciał

Rozmawiałam ze szczurką... nie wiem jak mogła nie zauwazyć tego guza, przecież gdy się bierze ogona na ręce można wyczuć najdrobniejsze zmiany! guz jest podobnież duży i twardy. Szczurka idzie jutro na SGGW do Kilniki Małych Zwierząt. Zobaczymy co powie wet. Miejmy nadzieję, że operacja będzie możli...