Nio...mam problem z dziewczynami. Żyją ze sobą już kilka miesięcy, a tak się tłuką... Pazurki powyrywane (oczywiście, nie wyobrażajcie sobie Bóg jeden wie czego...), ranka na pyszczku Mili, teraz obie koło nosków coś mają... Myślę o rozdzieleniu i ewentualnie oddaniu Milki. Cola tak jakoś do niej ni...

Moja szczurcia ma prawie 6 m-cy i ani razu nie obcinałam jej pazurków. Nie wiem czy ściera je sobie chodząc po badylach, które leżą w kuchni (w klatce też mają kije), czy sama coś z nimi robi. W każdym razie nie mam konieczności. Druga, która ma 5 m-cy, również ma nie obcinane pazury, bo są po prost...

Łooł, dawno nic nie pisałam... Nadrabiam 1. Ostatnio przeżyłam prawdziwe chwile grozy... Siedzę sobie w pokoju przy komputerze i nagle słyszę z kuchni przeraźliwy skrzek. Dosłownie. W życiu bym nie pomyślała, że szczury mogą wydawać z siebie takie dźwięki... Przerażona lecę do kuchni, zaglądam do kl...

21 nowych fotek w galerii z kolejnego spaceru :-) Tym razem byłam z obiema dziewczynkami, Cola była odpięta, bo już wiedziałam, że nigdzie nie zwieje, ale nie wiedziałam, jak zareaguje na to wszystko moja dzika Mila i założyłam jej chociaż szelki. Jestem zaskoczona wynikami. Cola stchórzyła na wejśc...

Aha, już wiem :-)

a cóz się szykuje ?? :-)

Nie no, szczurki rewelacja :-D Są śliczniutkie z tymi białmy paskami na pyszczkach :-D No i malutkie, więc tym bardziej urocze :-) Fajne maluszki, aż się chce :-)

Wbijasz mi nóż w serce pokazując te mordki...Lulu, ja naprawdę na dwóch mam zamiar skończyć, przynajmniej w najbliższym czasie. Nie mam fizycznie miejsca na więcej klatek, a i mój mąż na więcej się nie zgodzi. Milę dosłownie wybłagałam u niego...Poza tym nie wiem, czy chciałabym trzeciego szczurka.....

Taaa, mój apetyt na to też jest duży... Gdybym nie kupiła Mili, to kto wie, ale dwa szczury mi wystarczą, więc sobie tak ze dwa latka poczekam. Może do tego czasu dumbo będą jakoś bardziej powszechne w naszym kraju :-)

No to się udało... Oczywiście, gdyby puścić szczura i nie kontrolować ułożenia smyczy to by się z niej wywinęła, ale jest dobrze, bo może chodzić w samych szelkach (dziś na spacerze miała tylko szelki, a gdy ją wypuściłam to dopięłam smyczkę) i nie ma problemu, żeby dołączyć resztę :-)

Śliczne szczurcie, a Floyd rzeczywiście niezwykły :-)

Masterka, wierzyć mi się nie chce, że już je masz!! Piękne - marzenie :-) Syjamskie i na dodatek dumbo - czego chcieć więcej ??...

Dzisiaj byłyśmy na pierwszym spacerze :-) Tylko z Colą, bo Mili tak jakoś nie ufam jeszcze, a szelek za Chiny Ludowe nie daje sobie założyć. Tak odskakuje, że pare razy mogła się po prostu na nich powiesić, zanim zdążyłam cokolwiek konkretnego zrobić... Nazywam ją Mila-Tchórz-Torpeda, bo się wszystk...

Lajla :!: Dięki za fotki :-) Byliśmy dziś na spacerze :-) W domu też może się do tych szelek przyzwyczajać, bo nie trzeba zapinać smyczy :-) Może uda mi się przyzwyczaić Milę, bo w poprzednich wierzgała jak dziki koń, który chce zrzucić jeźdżca... A te udało się chociaż spokojnie założyć. Oto kilka ...

Ale wiecie co? Przecież jak się to złączy jak na rysunku Zieluchy, to one i tak to zdejmą. Cola zdejmuje smycz tak, jak ludzie np. bluzkę, czyli przez głowę. W tym momencie dodatkowy element pod brzuchem chyba nic nie da... A w jaki sposób połączyłaś te dwie gumki?