Same otwieraja sobie klatkę

Wszystko o zachowaniu i nawykach naszych milusińskich - obserwacje i porady.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Ewqa
Posty: 1354
Rejestracja: wt gru 28, 2004 8:06 pm
Lokalizacja: Wawa

Same otwieraja sobie klatk?

Post autor: Ewqa »

Jakis czas temu trafiła do mnie Malinka - szczurka znaleziona w pudełku kartonowym ze swoimi maluchami w Szczecinie, mi podarowana przez Anię.
Malinka mnie zadziwia jest bardzo inteligentna, jako pierwsza wpadła na to że kot przechodzący przez pokój nie jest straszny ale za to bardzo ciekawy, zwłaszcza koci ogon.
Teraz nauczyła się sama otwierać drzwiczki od klatki, mało nauczyła tego pozostałe szczury, więc przez 2 dni miałam kilka samodzielnych wycieczek szczurzych po mieszkaniu ;)
Malina przyuwazyła że jak sie odpowiednio mocno łupnie w jedne drzwiczki to się same otwierają, pomogło dopiero zamkniecie ich na stałe drutem :D
Ostatnio zmieniony pt cze 30, 2006 12:16 pm przez Ewqa, łącznie zmieniany 1 raz.
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
Awatar użytkownika
Vella
Starszy Moderator na urlopie
Posty: 1706
Rejestracja: wt maja 23, 2006 6:19 pm

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: Vella »

Drut jest najskuteczniejszy :)

Moje dziewczyny szybko rozszyfrowały sposób otwierania drzwiczek, i nie powstrzymało ich ani wiązanie ich*, ani spinanie agrafką (szybko zrezygnowałam), ani nawet zamykanie na kłódkę!
Fakt, że kłódeczka nie była zamknięta na klucz ale i tak nie tak łatwo chyba wysunąć dźwignię, przekręcić ją i zdjąć z drzwiczek.
I to wszystko manewrując przez pręty klatki :)

Tylko jeden jedyny mój rodzynek - facet - nie poradził sobie nigdy z otwieraniem klatki.
Chociaz... podejrzewam, ze mógłby i zamek szyfrowy rozpracować gdybym tylko zamknęła klatkę pozostawiając jego na zewnątrz. Domator taki ;) ;)



*drzwiczek a nie szczurzyc oczywiście :D
Czy znasz różnicę między także, a tak że?
Czy wiesz kiedy napisać zresztą, a kiedy z resztą? Czy znasz język polski?

Obrazek
Awatar użytkownika
Elly
Posty: 1127
Rejestracja: ndz sty 29, 2006 2:22 pm

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: Elly »

Ja od dawna musze zamykac klatke na klodeczke (od pamietnika :D) bo Pysia nauczyla sie otwierac drzwiczki od klatki. Jak wie, ze klodka wisi na drzwiczkach to nie ma sensu sie bawic w otwieranie, a jak klodki nie ma to czesto kombinuje. Musze je niestety zamykac, bo czasem jak ktos zapomni zamknąc drzwi od pokoju i wejdzie pies, to by się mogla stać tragedia. Ostatnio dziewczyny byly jeden dzien w mniejszej klatce, bo ja wyjechalam i rozdzielilam je i Karmela tak dla pewnosci. Jak wrocilam to zastalam Pysie i Mary siedzące obok większej klatki, a mama opowiadała mi jak to musiala je łapać i wsadzać do klatki :lol:
Moje stadkoEliza, Korek i Gina :D || Za Tęczowym Mostem: Pysia, Mary Jane, Dee Dee, Masza, Greta, Wujuś (Karmel)[']
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: ESTI »

Ja polecam SPINACZ.
Taki zwyczajny do zaczepiania ubran na sznurku.
Zaczepia sie o jeden pret klatki i jeden drzwiczek - latwiejsze w uzyciu i skuteczne.
U mnie zaden szczur nie jest tego w stanie przejsc. ;)
Obrazek
kasia...123
Posty: 294
Rejestracja: pt mar 03, 2006 12:03 pm

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: kasia...123 »

ja na Bazylke w jej starej klatce miałam sposób taki jak Elly...pamiętnikowa kłódeczka dawała rade znakomicie :)
klik <--- galeria moich uszatych
Ewqa
Posty: 1354
Rejestracja: wt gru 28, 2004 8:06 pm
Lokalizacja: Wawa

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: Ewqa »

[quote="Elly"]Jak wie, ze klodka wisi na drzwiczkach to nie ma sensu sie bawic w otwieranie, a jak klodki nie ma to czesto kombinuje.[/quote]

No no ale mądraska ;)

U mnie zamkniecie z drucika na tych osłabionych drzwiczka, też skuteczne. Drut dobrze zakręcony na zewnątrz żeby się nie skaleczyły.
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
Awatar użytkownika
cucumberek
Posty: 211
Rejestracja: pt lis 04, 2005 5:42 pm

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: cucumberek »

ja chłopców wystawiam na noc do przedpokoju i rano do mojego pokoju wnosi je tato(przy okazji budzenia nas). raz już się obudziłam i słyszę jak idzie po klatkę chłopców i zaraz mówi że drzwiczki są otwarte. poradziły sobie chłopaki ;) teraz na noc zapinam takim... hmmm... taką zapinką dołączoną jako brelok do plecaka ;)
Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś (Antoine de-Saint Exupery)
Awatar użytkownika
Vella
Starszy Moderator na urlopie
Posty: 1706
Rejestracja: wt maja 23, 2006 6:19 pm

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: Vella »

ESTI - ja właśnie najczęściej drut ze spinacza uzywałam. Ale w mojej klatce nie było o co zahaczać, trzeba po prostu dobrze zakręcić.
Tyle że ręce bola od drutowania klatki ileś tam razy dziennie.
A miękki drucik ...przegryzły. Jak sznurek.
Czy znasz różnicę między także, a tak że?
Czy wiesz kiedy napisać zresztą, a kiedy z resztą? Czy znasz język polski?

Obrazek
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: ESTI »

No dlatego polecam spinacze, takie plastikowe lub drewniane - rece nie bola od drucika i jest 100 razy wygodniejsze. ;)

I dziwie sie, ze nikt mnie nie slucha w tej kwestii i nie wierzy, ze mam racje. :jezor2:
Obrazek
Awatar użytkownika
Vella
Starszy Moderator na urlopie
Posty: 1706
Rejestracja: wt maja 23, 2006 6:19 pm

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: Vella »

osz w mordę.
Spinacz do bielizny a nie druciany do papieru!
Vella gapa :D


Wypróbuję jak będę już miała kogo wsadzić do tej klatki... :(
Chociaż biorąc pod uwagę pomysłowość moich dziewczyn co do kłódek i agrafek. I namiętne gryzienie drewna i plastiku...
Cóż, pozyjemy zobaczymy. Zawsze warto spróbowac. Dzięki :)
Czy znasz różnicę między także, a tak że?
Czy wiesz kiedy napisać zresztą, a kiedy z resztą? Czy znasz język polski?

Obrazek
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: pomarańczowy jelcz »

Ja zawsze zapinałam właśnie na spinacze do bielizny, ale jeśli zapinałam jednym- to Groszek i tak sobie radził. Kiedyś doszło do tego, że musiałam używać 3 przy jednym wejściu...
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
Ewqa
Posty: 1354
Rejestracja: wt gru 28, 2004 8:06 pm
Lokalizacja: Wawa

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: Ewqa »

[quote="Vella"]Spinacz do bielizny a nie druciany do papieru! [/quote]

Ja tez nie doczytałam i oczywiście skojarzyłam ze spinaczami biurowymi.
Zobaczymy, wypróbujemy najwyżej znowu bedzie szczurza imprezka w nocy ;)
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: ESTI »

Ja polecam SPINACZ.
Taki zwyczajny do zaczepiania ubran na sznurku.

Oj dziewczynki - czytac, czytac, czytac. :lol:

Polecam - u mnie sie sprawdzalo za kazdym razem. :)
Obrazek
Aniia
Posty: 56
Rejestracja: śr kwie 26, 2006 7:48 pm

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: Aniia »

moje gapy jeszcze nie wpadły na to, żeby sobie samemu otwierać klatke... na szczęście :)
Brygada RR pozdrawia z Łodzi :)
KasiaGdańsk
Posty: 453
Rejestracja: ndz maja 01, 2005 3:33 pm

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: KasiaGdańsk »

Ja polecam nit, w mojej klatce jest przynitowany kątownik aluminiowy na dół i górę przy otwarciu.W obu jest dziurka, do tego wkładam nit i Ajunia nie wyjdzie..:)
Ja i moje kujciaki Słodziak i Bombelek oraz Arista, Juniper , Azja, Ajka i Europka za Tęczowym Mostkiem...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachowania i nawyki”