Same otwieraja sobie klatkę

Wszystko o zachowaniu i nawykach naszych milusińskich - obserwacje i porady.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Koperek
Posty: 95
Rejestracja: śr cze 28, 2006 11:44 am

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: Koperek »

Jakie to szczęscie, że moja nie wpada na takie pomysły :D ona uwielbia siedzieć w klatce. Opiera się czasem o drzwiczki ale jakoś nigdy nie kombinowała by wyjść. Może dlatego, że klatka wysoko stoi i ma ograniczone pole manewru po półce, ale to dobrze bo moja kicia miałaby "radoche" pewnie gdyby Niuska wyszła :shock: ...
"...bo cuda się zdarzają, nie wielkie lecz te małe tylko tego nie dostrzegamy, bo nie chcemy a powinniśmy"

Niusia 11.2005 - 29.03.2007 Mój kochany Aniołku [*]
Obrazek
Sean4
Posty: 83
Rejestracja: ndz paź 09, 2005 7:44 pm

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: Sean4 »

Kola nie ma teraz potrzeby otwierac klatki...bo jest otwarta zawsze. ale na samym poczatku nie miala swojej poleczki, wiec zamykalem ja kiedy wychodzilem z domu. udalo jej sie rozpracowac standardowe zamkniecie, drut miedziany i lancuszek. dopiero klodeczka pomogla. kiedys przyuwazylem ja przy rozsuplywaniu zaplatanego lancuszka. Ona jest na pewno nastepnym wcieleniem Houdini'ego.
Fatty
Posty: 878
Rejestracja: wt kwie 04, 2006 4:24 pm

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: Fatty »

U mnie przy drzwiczkach Fabio kombinuje. Jak na razie umie otwierać tylko te w'suficie' klatki -łapie za nie łapkami i siłuje sie, na wzór strong man'a wyciskającego cięzary :jezor2: Wystarczylo położyć na tych drzwiczkach deseczkę,a teraz trzymam kciuki aby nie wpadł na to,że drzwiczki z boku działaja na tej samej zasadzie(chociaż zdaje sobie sprawę,że to już niedługo ;) )
Panowie szczurowie: Ikon & Fabio <3

Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
falka
Posty: 838
Rejestracja: pn paź 11, 2004 12:06 pm

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: falka »

[quote="ESTI"]Ja polecam SPINACZ. [/quote]
Bo to się nazywa klamerka :jezor2:
bastek
Posty: 22
Rejestracja: ndz maja 14, 2006 8:48 am

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: bastek »

falka uprzedzilas mnie:D SPINACZ DO BIELIZNY = KLAMERkA :lol: :khihi: :hihi:
Kiedy do szczurka tuli się ludź, to ludź do szczurka musi coś czuc!:)
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: ESTI »

Trzeba czytac ze zrozumieniem, a ja to od zawsze nazywam spinacz do wieszania ubran i kropka. :jezor2:
Obrazek
niebieskooka
Posty: 9
Rejestracja: ndz maja 21, 2006 10:33 am

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: niebieskooka »

Moje szczurki nie otwierają klatki, bo ma dobre zamknięcie;] Ale przyznam że próbowały.
pixxa
Posty: 321
Rejestracja: śr sie 25, 2004 6:47 pm
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: pixxa »

U mnie Suzi z nudow otwierala klatke... bez problemowo sobie z tym poradzila..
zalozylam drucik od bransoletki stary :khihi:
Awatar użytkownika
Julek
Posty: 234
Rejestracja: ndz gru 25, 2005 9:42 pm

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: Julek »

Moja dziewczynka też Otwiera sobie sama klatkę. Musiałam Ją POrzystawić czymś.
Szukam TRASPORTU TYCHY-> SZCZECIN dla dwóch samiczek, pierwsza połowa marca. PILNE!
Za czowym mostem --> Tosia, Zosia, Kama, Nela, Luka (23.02.07), Duduś (18.08.07-20.08.08), Alusik (29.11.08), Dyziaczek (05.04.07 - 01.09.09) :'(
Elbereth
Posty: 569
Rejestracja: ndz maja 28, 2006 4:13 pm

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: Elbereth »

Moje też otwierają klatkę, parę dni temu w nocy Kora mi się wgramoliła do łóżka :khihi: . Najpierw próbowałam zrobić blokadę z drutu, nawet się udało, ale bałam się, że ogony sobie oczy powydłubują :sad2: . Teraz mają drzwiczki zablokowane łańcuszkiem zaciskowym dla psa. Najpierw robię pętlę, przewlekam ją między drzwiczkami a klatką, potem przewlekam koniec łańcuszka przez pętlę i gotowe :D !
Szczury są okropne. Uciekają, włażą w miejsca, z których nie można ich wydostać, gryzą swojego właściciela i jego rzeczy, grzebią w doniczkach i wspinają się na rośliny w nich rosnące, załatwiają się gdzie popadnie, urządzają sobie spiżarnię w moim łóżku i w ogóle są paskudne. Ale mimo wszystko mam już osiem i chcę dziewiątego 8) (szczerość wobec siebie ponad wszystko. GMR jest nieuleczalne i trzeba to wreszcie przyjąć do wiadomości 8) ).
AniaS
Posty: 50
Rejestracja: pn lip 10, 2006 8:30 am

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: AniaS »

A moje szczurasy to chyba jakieś nienormalne. Nie zauważyłam jeszcze, żeby próbowały otwierać klatkę. Może tak bardzo lubią swój apartamencik? :drap:
I wśród owadów są zbączenia...
Fatty
Posty: 878
Rejestracja: wt kwie 04, 2006 4:24 pm

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: Fatty »

[quote="AniaS"]A moje szczurasy to chyba jakieś nienormalne. Nie zauważyłam jeszcze, żeby próbowały otwierać klatkę.[/quote]
Jak najbardziej normalne i ciesz się z takiego stanu rzeczy :)
Ja przez długi czas myslałam,że moich szczurów to nie interesuje, a tu zonk! Fabio na wolności. Od kilku tygodni klatki nie próbuje otwierać, ja jednak te drzwiczki zabezpieczone mam.
Ikon kiedyś się z drzwiczkami siłował,ale przestał. Otwieranie sobie klatki go po prostu nie kręci ;)
Panowie szczurowie: Ikon & Fabio <3

Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
Mikulinka
Posty: 434
Rejestracja: czw lut 02, 2006 2:19 pm

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: Mikulinka »

W moim stadku specjalistką od otwierania drzwiczek klatki jest Bimbla. Potrafi sobie poradzić nawet z takimi, które mnie wydają się trudne do rozparcelowania. Mam krótki filmik z jej udziałem, nakręcony jakiś czas temu. Przepraszam za nienajlepszą jakość.
http://s37.photobucket.com/albums/e65/M ... =imgAnch83
Od lewej: Małpka, Borsusia, Kretusia, Bimbla
mazoq
Posty: 1795
Rejestracja: pn lut 13, 2006 11:35 pm
Kontakt:

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: mazoq »

te klatki na zamknięcia rozporowe są do kitu ;) moja stara szczurowa mogła taką rozgromić w trzy sekundy. szczególnie gdy zamknięcie jest luźne...

teraz mam tą klatkę ptaszaną i drzwiczki są na hak. dzwiczki są zbyt wielkie i ciężkie by szczury mogły je najpierw podnieść a później wypchnąć, chociaż... kto wie ;)
Ewqa
Posty: 1354
Rejestracja: wt gru 28, 2004 8:06 pm
Lokalizacja: Wawa

Same otwieraja sobie klatkę

Post autor: Ewqa »

No i spinacz nie pomógł ;)
Moja Malinka ma już na swoim koncie kilkanaście wielkich ucieczek, w tym jedna z nich trwała 2 dni. Jak tylko otwarte sa drzwiczki od klatki to Malina skacze na podłogę i tyle ją widziałam. Łapanie takiego szczurka nawet po 2-3 godzinach na przysmaki, na wołanie nie skutkuje w ogóle.
Ale 2 dniowa ucieczka to dopiero był wyczyn ;) Wyjechaliśmy na wakacje, ale szczurki miały same zostać na 2 nie całe dni. W domu została też 9 letnia kotka, która wie jak sie poluje, ma na sumieniu 1 mysz i kilkaset os i much.
Jakie było przerażenie gdy 2 dnia po naszym wyjeździe osoba która miała się opiekować szczurkami weszła i nie znalazła ich w klatce a drzwiczki były otwarte (spinacz urwany). Nie było żadnego szczurka, ale Lunę i Norkę szybko namierzono smacznie spiące w szufladzie od biurka czyli tam gdzie zwykle, 20cm od klatki. Maliny natomiast nie było. Dopiero po przeszukaniu mieszkania okazało się że siedziała sobie za komodą. Szacujemy że znając jej wyczyny w uciekaniu spędziła 2 dni na wolności razem z kotem i bez jedzenia (nie umie wejść sama na szafkę z klatką). Wielbicielka sportów ekstremalnych się znalazła, a ja się najadłam strachu o nią.
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zachowania i nawyki”