[OGON] gonienie, machanie, kwianie itp

[koopa]

Witaj. Warto przejrzęć stronę główną forum - wszystko tam jest a w niektórych działach dodatkowo są spisy treści, w których zgromadzono niesamowitą ilość wiedzy i informacji (Niech będą pochwaleni ci co to uczynili ) Opcja szukaj jest również bardzo pomocna

O zachowaniach i nawykach temat iest tu: http://szczury.org/viewtopic.php?f=10&t=2917 a odpowiedź na Twoje pytanie już w pierwszym poście
Miłego czytania

[Ania26]

Moje szcuraski wiją ogonkami tylko jak się czymś bardzo zdenerwują. Objawem rujki jest zwykle strzyżenie uszami przy dotykaniu grzbietu samicy.
Jednak moja Oksanka, przed "swoim pierwszym razem" nie tylko strzygła uszami, ale biła też ogonem o podłogę. Była to jednak wyraźnie reakcja na nowość w postaci samca mającego na nią chrapkę. Później jej spowszedniało.
Bywa...

[madame]

Witam,
dziś zauważyłam , ze moja szczurzyca goni własny ogon:/ próbuje go złapać i kreci się w kolko a jak go złapie to trzyma go w ząbkach i tez za z nim gania. tak jak by jej przeszkadzał albo się nim bawi.
nigdy tak nie robiła.
co się dzieje?
nie zauważyłam żadnych ranek ani żadnych innych oznak na ogonie.

[Niamey]

Czy szczurka jest sama? Jeśli tak, to najprawdopodobniej gonienie za ogonem jest jakimś rodzajem nerwicy spowodowanej samotnością. Szczur nie ma się z kim bawić, nie ma nikogo do iskania i tworzenia normalnych relacji społecznych. Towarzystwo drugiej szczurki powinno pomóc.

[pin3ska]

Psy tez tak robią

Jesli nie ma kolezanki, to po prostu moze jej sie nudzic i taką wlasnie zabawe sobie znalazła. Lepiej jej spraw towarzystwo, wtedy znajdzie sobie lepsze zajęcie

[Izold]

Nudzi jej się,i gonienie ogona to taka forma zabicia czasu.
Załatw jej koleżanke, od razu wymyślą sobie bardziej mądrzejsze zabawy )

[madame]

z ta koleżanką to będzie problem:/
już jedna miała, wychowywały się razem od małego. ale pchełka (ta co goni ogon) miała ciężki charakter, była agresywna w stosunku do niej i do nas, często się biły. gdy dżina zdechła (miała udar)
pchełka się zmieniła, stała się zupełnie innym szczurem. już nas nie atakowała, reagowała na wołanie, sama wchodziła na rękę a nie gryzła, zrobiła się strasznie towarzyska. tak jak by wolała być sama.
dżina zdechła w kwietniu a ona za ogonem zaczęła ganiać dziś rano.

boimy się ze znowu stanie agresywna w stosunku do nas jak i do nowego szczurka.
na pewno by się skończyło dramatem

[tamiska]

Moim zdaniem to ewidentny obiaw stresu i braku towarzystwa niestety. Szczury choruja na nerwice natrectw, depresje i inne rozne choroby psychiczne.

[Izold]

Tamiska czyli szczuras może mieć coś w stylu ludzkiej schizofrenii ? ;o

[tamiska]

Kiedys pytalam sie Piaseckiego i mowil, ze to teoretycznie jest mozliwe, ale niezbyt poznane.

[Izold]

Boże,nie wiedziałam ,teraz nasunęła mi się myśl :miałam sąsiadkę ze schizofrenią,i co ona miała za misję w głowie to był koniec
Mam nadzieje że takie coś nie dopadnie moich ogonków,chyba że już dopadło.
Jak się urodzili.

[Singrid]

Wiem, że odkopuje temat sprzed lat, ale mam ten sam problem co koleżanka powyżej. Jakieś 2-3 dni temu zauważyłam, że Mona(1,5roku) chwyta w ząbki końcówkę swojego ogona i kreci się w kółko... Czy to może być jakaś choroba? Mona mieszka w klatce z dwiema innymi szczurzycami, a u nich nie zauważyłam takiego zachowania...

[Leniu]

Hej Hej, pierwszy post, więc witam wszystkich. Znalazlem
temat o gonieiu ogonka i jedna z moich szczurzyc ma to samo.
Zaczęło sie to moze miesiąc temu. Goni swój ogon a jak go zlapie
to próbuje go zaciągnąc do domku :O. Jeszcze to by uszło tyle że ona
próbuje też zaciagnąć do domu moją drugą szczurzyce. Łapie ją zebami
za skóre na karku i ciągnie do domu. W ogóle zrobiła sie strachliwa
i jakby zdziczała, nie chce wychodzić, a jak juz wyjdzie to ucieka
w jakies dziwne miejsca w domu. Dla ludzi jest spokojna. lize po
rękach jak coś chce itp. Drugiej nic nie jest. Nie wiem co robić.
Proszę o jakies porady.

[Paul_Julian]

Może być ciąża urojona, a zanosi drugą do gniazda, bo ją traktuje jak swoje dziecko.
http://szczury.org/viewtopic.php?p=250265#p250265

Nic im nie będzie
Ale możesz zapytać weta o kalm Aid, to taki preparat uspokajający. Ale może jej to przejdzie samo.