stres u szczurzych mam
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Szczurze porzadki w klatce.
To musiał być widok! :shock: Ale, że jeszcze bobki zaniosły na górę, to jest dopiero dziwne...
Szczurze porzadki w klatce.
Szczury mają czasami takie "fazy" :lol: moje czasami potrafią naprawdę dziwne rzeczy wykonywac, więc takie zachowanie mnie nie dziwi (moze poprostu chciały zrobic sobie przemeblowanie :roll: któż to moze wiedzieć.......tylko one same.....)
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Szczurze porzadki w klatce.
no faktycznie dziwne!
zwłaszcza te wyzbierane bobasy! :lol:
zwłaszcza te wyzbierane bobasy! :lol:
Szczurze porzadki w klatce.
:shock: moja wszystko zabiera z gory na dół, ale żeby z dołu na górę? Nie mam pojęcia, może rzeczywiście coś nie tak z zapachem...
Szczurze porzadki w klatce.
A mają coś nowego na dole klatki? Może się tego boją, np nowy zapach? Innym płynem myta kuweta, inna ściółka? Ale numery, tak swoją drogą!! :lol:
Moje smrodziuszki: Ezri, Odo, Vic
Merry['], Łaciatka['], Pysia['], Mała['], Megi['], Oksanka [']
Merry['], Łaciatka['], Pysia['], Mała['], Megi['], Oksanka [']
Szczurze porzadki w klatce.
mysle ze najprawdopodobniej coś im sie na dole nie podoba , moze zapach?a moze masz jakies zwierze które mogło przemknac dołem ? i przestraszyc ogony
Przemeblowywanie klatki
Takiego tematu nie widziałam, a wiem że takie zachowanie istnieje. Ciekawe jak u waszych szczurków?
U mnie ostatnio było tak:
Zacznę od tego że na górze klatki po prawej jest półka na której stoi kuweta z plastikowego pudełka, po środku jest duża rura używana jako hamak-domek. Dzisiaj Luna z uporem maniaka przeciągneła na siłę kuwetę przez rurę, zwaliła ja na półke poniżej, potem wyniosła na sam dół klatki i schowała w gnieździe. I tak 4 razy pod rząd, to jest do czasu kiedy mi znudziło się kuwete odstawiać na miejsce.
U mnie ostatnio było tak:
Zacznę od tego że na górze klatki po prawej jest półka na której stoi kuweta z plastikowego pudełka, po środku jest duża rura używana jako hamak-domek. Dzisiaj Luna z uporem maniaka przeciągneła na siłę kuwetę przez rurę, zwaliła ja na półke poniżej, potem wyniosła na sam dół klatki i schowała w gnieździe. I tak 4 razy pod rząd, to jest do czasu kiedy mi znudziło się kuwete odstawiać na miejsce.
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
-
- Posty: 261
- Rejestracja: pt lip 28, 2006 8:01 pm
Szczurze porzadki w klatce.
:khihi: no to faktycznie uparciuch :khihi: A co do mojego ciura....
Nie, Green narazie nie chce niczego zmieniac A raczej ja mu nie daje jak bo wszystko jest tak poprzymocowane W ogóle to on jets sprasznie uległy pod tym względem, wszystko przyjmuje z pokorą Tylko druciki z kołowrotka (przerobionego na legowisko) mu nie pasowały i zaczął je gryźc (drucikami jest on przymocowany.... Zresztą Green ma świra na punkcie wszystkich drutów :roll: ). W końcu musiałam je poobwijac kawałkami materiału i dał im spokój
Aaa, no i zawsze jak mu dam np. kawałki skarpetek starych (wyprane :jezor2: ) to je zżuca na parter :jezor2: I nic na to nie da się poradzic, bo to jego decyzja
Nie, Green narazie nie chce niczego zmieniac A raczej ja mu nie daje jak bo wszystko jest tak poprzymocowane W ogóle to on jets sprasznie uległy pod tym względem, wszystko przyjmuje z pokorą Tylko druciki z kołowrotka (przerobionego na legowisko) mu nie pasowały i zaczął je gryźc (drucikami jest on przymocowany.... Zresztą Green ma świra na punkcie wszystkich drutów :roll: ). W końcu musiałam je poobwijac kawałkami materiału i dał im spokój
Aaa, no i zawsze jak mu dam np. kawałki skarpetek starych (wyprane :jezor2: ) to je zżuca na parter :jezor2: I nic na to nie da się poradzic, bo to jego decyzja
"Jedynym dowodem na to że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja jest to że się z nami nie kontaktuje"
"Wielkośc narodu i jego postęp moralny można poznac po tym w jaki sposób obchodzi się ze swoimi zwierzętami"
Za Tęczowym Mostem: Stef ['], Karmel ['], Pusio ['], Markiz [']
"Wielkośc narodu i jego postęp moralny można poznac po tym w jaki sposób obchodzi się ze swoimi zwierzętami"
Za Tęczowym Mostem: Stef ['], Karmel ['], Pusio ['], Markiz [']
Szczurze porzadki w klatce.
Falka odgryza wapienko i nosi w inne miejsce. Jeśli w tym miejscu przyczepię następne, to je odgryzie i zaniesie gdzie indziej.
Nawisem mówiąc, dziś się paskuda zabrała za przemeblowywanie mojego pokoju. Wlazła na półkę i po kolei strącała na podłogę stojące na niej figurki. Patrzyła, jak leci, po czym pchała następną. Widok był przekomiczny, aż przebolałam, że dwie się stłukły.
A, no właśnie, z tymi skarpetkami ma tak samo. Lubi leżeć na półeczce z prętów i czasem mi jej żal, że uwierają, więc kładę jej tam jakąś szmatkę. Falka pracowicie ściaga ją na dno, oblepia trocinami i traci nią zainteresowanie.
Nawisem mówiąc, dziś się paskuda zabrała za przemeblowywanie mojego pokoju. Wlazła na półkę i po kolei strącała na podłogę stojące na niej figurki. Patrzyła, jak leci, po czym pchała następną. Widok był przekomiczny, aż przebolałam, że dwie się stłukły.
A, no właśnie, z tymi skarpetkami ma tak samo. Lubi leżeć na półeczce z prętów i czasem mi jej żal, że uwierają, więc kładę jej tam jakąś szmatkę. Falka pracowicie ściaga ją na dno, oblepia trocinami i traci nią zainteresowanie.
Some men like the fishing
And some men like fowling
And some men like to hear
The cannonballs are roaring
Me - I like sleeping
And some men like fowling
And some men like to hear
The cannonballs are roaring
Me - I like sleeping
-
- Posty: 261
- Rejestracja: pt lip 28, 2006 8:01 pm
Szczurze porzadki w klatce.
Green przekonał się do moich różnych "leżaków" A półek z kratami nie ma a więc jak leży (cieplejsze dni) to jakoś to przebolewam
A co do jedzenia... tak pamiętam jak dałam mu kolbę Podszedł do niej, chwycił ją zębami i... próbował wciągnąc do domku :khihi: W koncu zrozumiał ze jego ciągnieie nie daje efektu i zaczął wsuwac jedzenie na mniejscu
A co do jedzenia... tak pamiętam jak dałam mu kolbę Podszedł do niej, chwycił ją zębami i... próbował wciągnąc do domku :khihi: W koncu zrozumiał ze jego ciągnieie nie daje efektu i zaczął wsuwac jedzenie na mniejscu
"Jedynym dowodem na to że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja jest to że się z nami nie kontaktuje"
"Wielkośc narodu i jego postęp moralny można poznac po tym w jaki sposób obchodzi się ze swoimi zwierzętami"
Za Tęczowym Mostem: Stef ['], Karmel ['], Pusio ['], Markiz [']
"Wielkośc narodu i jego postęp moralny można poznac po tym w jaki sposób obchodzi się ze swoimi zwierzętami"
Za Tęczowym Mostem: Stef ['], Karmel ['], Pusio ['], Markiz [']
-
- Posty: 222
- Rejestracja: wt lis 29, 2005 1:00 pm
Szczurze porzadki w klatce.
http://szczury.org/album_page.php?pic_id=2911
Zdjecie za czasów kiedy Eddi był jeszcze piekny i młody (teraz jest bardzo piękny młody i do tego inteligentny :hyhy: )
Zdjecie za czasów kiedy Eddi był jeszcze piekny i młody (teraz jest bardzo piękny młody i do tego inteligentny :hyhy: )
Dum suppetit vita, enitamur, ut mors quam paucissima, quae abolere possit, inveniat
Szczurze porzadki w klatce.
blanka:*edi WOW niezłe przemeblowanie
Szczurek - Największe Z Moich Marzeń...
Szczurze porzadki w klatce.
Świetne. Ale (chociaż to nie na temat) muszę napisać, że masz prześlicznego szczura. Pierwszy raz go widzę w całej okazałości i zakochałam się od razu. ) Też chcę takiego dzikuska. ))))
Some men like the fishing
And some men like fowling
And some men like to hear
The cannonballs are roaring
Me - I like sleeping
And some men like fowling
And some men like to hear
The cannonballs are roaring
Me - I like sleeping
Szczurze porzadki w klatce.
[quote="Joanka"]Lubi leżeć na półeczce z prętów i czasem mi jej żal, że uwierają[/quote]
Mam dokładnie to samo, szmatki na nic sie nie zdawałay, więc poświęcułam się. Wycięłam z materiały odpowiednie kawałki, porobiłam zatrzaski i teraz na górym pietrze im przypinam, tak, że nie ma siły tego ściagąć na dół, a przynajmniej nie lezą na gołych prętach. W dodatku moje panienki mają pełno poduszek szytych przez moją mamusie i wypychanych watą. Produkt łatwy do wykonania i wielkorotnego użytku, bo jak opsikają, to wrzucam do pralki. Podobnie zresztą z tą szmatką z gory - specjalnie są dwie na zmianę.
A co do przemeblowywania... Na górne piętro kładziemy im zawsze jakieś pudełka po czymś, aby mogły się w to schować, bardzo to lubią. Pewnego dnia, siedzę spokojnie i widzę co wypawia Yava. Przewrociła pudełko, tak, że wejście było na samej górze (szczurcia siedzi cały czas w środku). nastepnie widzę, jak w tym pudełku zaczyna podskakiwać i konsekwentnie zbliża się do otworu w pieterki, kilka sekund i łup, spadła razem z kartonikiem Nic to, chwila przerwy, chyba sie przestraszyła i po chwili zaczyna się w identyczny sposób poruszać w stronę drugiego otworu prowadzącego na parter. Tym razem było gorzej, bo pudełko zaczepiło się na drabince. Niemniej Yava niezrazona skoczyła w nim mocniej kilka razy i oto pudełko opadło na sianko. Yava wyskoczyła z niego w najlepsze, podbiegła do drewnianego domku, wpadła do niego, pokotłowała się trochę w środku i w konsekwencji przewróciła domek na bok, odsłaniając go w całej okazałaśi (jest bez dna). Nastepnie wciągnęła tam pudełko i szczęśliwym truchtem pobiegła na samą górę, ułozyła się na podusi obok Nessy i poszła spać. Nessa skwitowała wszystko potężnym ziewnięciem
Mam dokładnie to samo, szmatki na nic sie nie zdawałay, więc poświęcułam się. Wycięłam z materiały odpowiednie kawałki, porobiłam zatrzaski i teraz na górym pietrze im przypinam, tak, że nie ma siły tego ściagąć na dół, a przynajmniej nie lezą na gołych prętach. W dodatku moje panienki mają pełno poduszek szytych przez moją mamusie i wypychanych watą. Produkt łatwy do wykonania i wielkorotnego użytku, bo jak opsikają, to wrzucam do pralki. Podobnie zresztą z tą szmatką z gory - specjalnie są dwie na zmianę.
A co do przemeblowywania... Na górne piętro kładziemy im zawsze jakieś pudełka po czymś, aby mogły się w to schować, bardzo to lubią. Pewnego dnia, siedzę spokojnie i widzę co wypawia Yava. Przewrociła pudełko, tak, że wejście było na samej górze (szczurcia siedzi cały czas w środku). nastepnie widzę, jak w tym pudełku zaczyna podskakiwać i konsekwentnie zbliża się do otworu w pieterki, kilka sekund i łup, spadła razem z kartonikiem Nic to, chwila przerwy, chyba sie przestraszyła i po chwili zaczyna się w identyczny sposób poruszać w stronę drugiego otworu prowadzącego na parter. Tym razem było gorzej, bo pudełko zaczepiło się na drabince. Niemniej Yava niezrazona skoczyła w nim mocniej kilka razy i oto pudełko opadło na sianko. Yava wyskoczyła z niego w najlepsze, podbiegła do drewnianego domku, wpadła do niego, pokotłowała się trochę w środku i w konsekwencji przewróciła domek na bok, odsłaniając go w całej okazałaśi (jest bez dna). Nastepnie wciągnęła tam pudełko i szczęśliwym truchtem pobiegła na samą górę, ułozyła się na podusi obok Nessy i poszła spać. Nessa skwitowała wszystko potężnym ziewnięciem
Szczurze porzadki w klatce.
Cookie jest chyba jakąś dziwną samiczką. Od wielu ludzi słyszałam że to właśnie samice zazwyczaj robią przemeblowania, budują gniazda i w ogóle. Jedyną rzeczą którą ona zawsze próbuje przesunąć jest żwirek w kuwecie(ale tylko w rogu toaletowym). :zlosc:
Czy ja zawsze muszę sobie tłumaczyć o zachowanie mojego rodzeństwa jako niepełnosprawność??