stres u szczurzych mam

[Lili_Marleen]

Moje obecne szczurzyce przesuwają razem domek z doniczki w inne miejsce niż ja im stawiam :shock: Do tego bezbłędnie przesuwają je w te same miejsce :shock: :shock: Stawiam ten domek gdzie ja chcę by był (by lepiej widzieć szczuraski :hihi: ) a one i tak swoje. W końcu dałam im spokój
Wyściółkę pod legowisko z szarpanki kokosowej i bawełnianej wyrzucały non-stop z domku, więc przestałam im ją dawać.
No i znoszą z góry klatki na sam dół pokrywkę, gdy skończą się im dawane co jakiś czas pyszne kąski. Pokrywka ląduje zawsze w miejscu drzwiczek :haha: cwaniary jedne.

[Suri]

moj szczurasek to ciągle przeciąga na siłe miske z kąta w kąt albo przekopuje sie pod trocinami...a pozneij robi z nich wielką góre a sam spi na dole... :lol: poidełko oczywiscie starał sie przeciągnąc w inną strone ale mu sie nie udało :hyhy: uparciuch z niego ale za to jaki kochany

[maggie]

Meg bardzo lubi jak wszystki jest na swoim miejscu. Co obok klatki-wciąga a co w klatce-"przeremontuje" według własnego uznania i we właściwe miejsce.

[nefretete]

To wydaje mi się dziwne, ale może mój Czarli już tak ma :drap: . otóż kiedy wrzuciłam mu pomięte kartki i kawałki papieru toaletowego do klatki on wszystkie równiutko poukładał na samym środku swojego lokum :shock: . wychodzi na to, że mój klusek nie lubi mieć porozrzucanych papierów u siebie w klatce :haha: . kiedy u mnie na biurku także mam jakieś śmiecie, on je sprząta :khihi:
tak więc mój szczuras robi za sprzątaczkę u mnie na biurku

[Vella]

Czarli, już kiedy jeszcze był Panem Ciekawskim miał tendencje do meblowania mieszkania. Ukradł mi połowę gratów z biurka i zaniósł do domku, równiutko układając
Drewniane korale ciągnął twardo przez półtora metra. Trzy razy!

[zywym_trudniej]

U mnie goscinnie w tej chwili jest Edzia, jezeli wloze jej na dole troche czystego papieru to mozolnie wnosi go na sama gore pietrowej klatki i tam robi sobie domek

[Mona]

Hehe. Moje dziewczyny z wszelkimi remontami czekają aż wszyscy domownicy pójdą spać... Wtedy wciągają suche bułki na pięterka tarabaniąc nimi okropnie, z pięterek zrzucają pudełka i gałązki. Na dole w trocinach robią bałagan ze wszystkiego co znajdą. Rzeczy z za klatki wciągają do środka, a trociny i inne śmiecie wyrzucają na zewnątrz :twisted:

[Livonia]

tak samo bylo u mnie;) kiedyś mój chłopak rzucił kładąc się spać krótkie spodenki w okolice klatki.... nie chcecie wiedzieć co z nimi się stało......... to samo z poszewką na poduszkę ))) mnie to śmieszyło jego juz nie :zlosc: a tak wogóle to moje też namiętnie zrzucaly wszystkie szmatki na dół i mieszały z trocianmi. Ulubiona zabawa jak im dawałam suchy pokarm( za którym nie przepadają) zrzucały go na niższą półkę prz okazji wysypując wszystko w koło :bije: myslałam że je zabije. A zawsze po sprzataniu( klatki i pokoju) wykopywały trociny na zewnatrz żeby nie było zbyt czysto:) ach te baby........

[Ewqa]

Dzisiaj Luna przeszła samą siebie. Poniewaz kuwetę przyczepiłam spinaczem do prętów żeby nie zrzucała jej na dno klatki, więc moja pomysłowa szczurcia wyrzuciła całą zawartość kuwety naokoło (najwięcej na biurko a w kuwecie zrobiła magazyn żywności, czyli ogórki+ziarno+kluski zmieszane dokładnie z jogurtem. :krzywy3:

[Lobo]

Moje skrobaki uwielbiają przewracać miseczki, bo po co pakować jedzonko w te dziwne pojemniczki? Wtedy trudniej dostać się do lepszych kąsków. A może pod pomidorkiem jest coś jeszcze? O! Marchewka!!

Grim w ogóle jakoś nie interesuje się wystrojem klatki, bo jego ulubiona baza wypadowa jest... w skrzyni mojego łóżka :zlosc: i tam znosi sobie papu i co ciekawsze drobiazgi.

[Sheila]

Tekla dostaje jogurciku na zakretce, takiej czerwonej. I tak obserwuje brzdaca kilka dni temu, a ona patrzy na zakretke, na lupinke po orzeszku, na zakretke, na lupinke, bierze lupinke w pyszczek i zanosi do zakretki. Z kolejna lupinka robi to samo. I kolejna. Przykrywa kocykiem (precyzyjnie, lapkami), kocyk sie przesuwa i lupinka spada, bierze lupinke i wklada spowrotem. Bo porzadek musi byc, nie? O co chodzi....? Moze ktosik tez mial ciura - pedanta

Scalone z tematem juz istniejacym.
/ mod. Lulu

[yss]

wzruszyłam się
moja skarpetka wykładała na wierzch, starannie wybierając miejsce, resztki pożywienia - skórki, objedzone kolby kukurydzy itd. ale żeby chować je do zakrętki... niesamowitą masz teklę!

[Czerwonaona]

Moje nie sprzątają wrecz bałaganią jak szalone:)Tylko pozazdrościc szczurci:P

[lenalove]

rewelka! Moje dziewczyny też sprzątają a wygląda to tak: łupinki, odchody, jedzonko ktorego nie zjedzą, obsikane ręczniki papierowe lądują za klatkę na podłogę... :/
trochę upierdliwe bo codziennie muszę zbierać ale zazwyczaj mają czystą klatke. oprócz tego nie siusiają gdzie popadnie tylko do koszyczka który powiesiłam im do spania, spały w nim owszem ale teraz koszyczek jest wyłącznie toaletą i przejściem z jednej strony klatki na drugą.

[magda18]

He he:) Świetne macie szczurcie:D moje rozrabaiki są niesamowitymi bałaganiarami:] i tu mamy pewien konflikt osobowości bo ja jestem pedantką:D Bezczelnie to małpociurki wykorzystują;) Bo im codziennie w klatce sprzątam, same nic nie muszą..