[Śmierć] niewyjaśnione okoliczności

[myszka]

[quote="blu_manitu"]Nie rozpartuję oddania wężom tylko chciałęm się dowiedzieć czy to będzie konieczne[/quote]
Zdaje mi się że sam zaprzeczasz sobie w tym zdaniu... Bo jesli chcesz o czymś wiedzieć, to najwyraźniej o tym myslisz... czyli rozpatrujesz taką tragiczna mozliwość...
Ale to tylko tak na marginesie...
Ciszę się, że zastosujesz się do wskazówek moich przedmówców.. tak będzie najlepiej dla biednych szczurków.. Pamiętaj tylko, żebyś oddzielił samiczki od samców, bo z tego co napisałeś winika, że do tej pory w klatce mieszkała cała wesoła rodzinka, czyli samce i samiczki, a nie wiem czy wiesz, że chów wsobny to nie za fajna sprawa :? Tak wuięc najlepiej nie rozmnażaj więcej szczurków....
Aha, jeszcze jedno, na początku piszesz, że jesteś odpowiedzialnym i kochającym hodowcą... wydaje mi się jednak, że człowiekowi, który kocha szczury myśl o oddaniu ich dla węża nie przyszła by na myśl...

[Ewqa]

Ja słyszałam i widziałam taką sytuację. To było dobrych kilka lat temu, szczury były u ojca mojej kolezanki w akwarium chyba 40l. Ktoś mu powiedział że najlepiej to parka, bo jak osobniki tej samej płci to sie pogryzą (takie wtedy było przekonanie). Szczury były karmione kanapkami z masłem i kiełbasa zwyczajną bo to najlepiej lubiły, młode miały co 3 tygodnie, a facet głupio (nawet jako małolata wiedziałam że coś z nim nie tak) się cieszył że samiec zjada nowonarodzone maluchy bo tam sie już kłębiły młode ze starszego i jeszcze starszego miotu :shock: :evil:

[Kaka]

Ej ludzie, zgadzam się prawie w 100 % z wami ale tylko prawie w 100% dlatego, ze poraz kolejny potwie4rdza się to że "nie do końca" zrozumieliście intencję i pytanie blu_manitu. Uważam, żenie powiino się nazywać kogoś osobą "bez serca" zanim się jej nie pozna. Wszytsko co napisaliście jest słuszne z logiką, ale ludzie trochę mniej emocji wkładajcie w to co piszecie, tym bardziej, ze blu_manitu zgłosił/a się z problemem, który mieliśmy mu pomóc rozwiązać, a nie jeszcze bardziej zdołować. Czy miślicie, ze jemu nie jest przykro po tym co się stało z jego szczurkami???? napewno jest, szczególnie dlatego że popelniłł błąd, dopuszczając samicę do 4 miotów (znam ten błąd bo kiedyś byłam głupia i dopuściłam do 3 miotów moją szynszylkę Benie, która potem zdechła, a zaraz potem Benio z tęsknotą za Benią ). Powinniśmy najpierw pomóc rozwiazać problem a nie odrazu wyskakiwać z wielkim bulwersem związanym z błędami które popełnił

[Czarna20]

Kaka - ale zrozum jaki on(a) ma problem - czy "zlikwidować stado" dlatego ze z jego(jej) głupoty/niewiedzy/innych dziwnych powodów smiec zjadl młode i samicę...co tu można poradzić, postąpi zgodnie ze swoim sumieniem, inna sprawa ze uważam takie rozważania za nie na miejscu bo niby z jakiego powodu miałby(ałaby)

zliwkidować kanibalistyczne stado

.... i dochodząc do sedna sprawy fakt ze wszyscy są zbulwersowani ale chcemy moze wytłumaczyć tej osobie że pewne postępowania są złe (moze blu_manitu poprostu nie wie że np.osoba rozmnażająca szczury na potęge nie jest hodowcą, a napewno nie miłośnikiem szczurków)


i tu parę pytań do blu_manitu :
*czy zostały ci jeszcze jakieś szczurki poza samcem? ile, jaka płeć,stopień pokrewieństwa
*czy masz 100% pewność ze szczurki z twojego miotu oddane do zoologa nie pójdą na karmę?
*czy wiesz ze np do takiego sklepu moze przyjść mały chłopiec, wziąść szczurka zeby postraszyć koleżanki i go wyrzucić?
*czy jeśli zostały ci jeszcze samiczki możesz się zastanowić nad kastracją samca?
*czy bez wymiany młodych nie stać cię na karmę? czyli czy te mioty są dla ciebie konieczne?

[krwiopij]

[quote="Nisia"]mamę - albo "z rozpędu", albo za karę, ze urodziła młode. [/quote]
albo bronila dzieci...

generalnie ciesze sie, ze blu_manitu nie uciekl z forum i mimo przykrych uwag wciaz jest z nami... przykro mi z powodu smierci matki i dzieciakow, ale w takiej sytuacji to bylo do przewidzenia...

blu_manitu, mam nadzieje, ze jednak zaprzestaniesz mnozenia szczurow... jak zauwazyly juz osoby przede mna - oddajac mlode do sklepu nigdy nie masz gwaracji, ze nie trafia do weza, malolatniego sadysty czy osoby kompletnie bezmyslnej...

[blu_manitu]

Kaka i krwiopijka - dzięki za pocieszenie/wsparcie, jak przeczytałem piersze posty to nie było mi przyjemnie ale pewnie pomyślicie że zasłużyłem sobie, nie wykluczam tego.

Mnożyć szczurów na pewno już nie będe.

Moim problemem nie było jedynie czy zlikwidować stado a raczej czy powinienem/musze to zrobić. Nie jestem bezdusznym sadystą który z uciechą patrzy jak szczury wzajemnie się pożerają, jak już napisałem ogromnie mnie ten widok i sytuacja zszokowały. Chiałem poznać przyczynę takiego zachowania i poznać swoje (ogromne jak widze) błędy.

Teraz zabieram się do przeczesania tego forum w celu nauczenie się czegoś o szczurach. Wcześniej przeczytałem kilka książek (nie pamiętam autorów) o hodowli szczórów ale jak się okazało były bezwartościowe.

O węże chodziło mi dlatego że niebardzo wyobrażam sobie inny sposób likwidacji (jak się okazało całkowicie mylnego podejścia do sprawy)
Pozdrawiam wszystkich!

[Czarna20]

blu - oto słowa godne pochwały, naprawdę gratuluję podejścia, niewiele osób potrafi przyznać się do błędu.

jak przeczytałem piersze posty to nie było mi przyjemnie ale pewnie pomyślicie że zasłużyłem sobie, nie wykluczam tego.

- no widzisz, bo my poprostu jesteśmy trochę przeczuleni na temat szczurków i jak słyszymy o niektórych sprawach to nas krew zalewa - zdaża się

[ESTI]

Oddaję honor...wiesz przepraszam, że tak naskoczyłam, ale to już nie pierwszy post podobnej treści i myślałam, że to kolejny oszołom. Ja poprostu cholery dostaje jak czytam tego typu posty. Ale wybacz teraz wiem, że nie jest do końca tak jak myślałam.

Dobrze, że juz nie będziesz mnożyć ogonków.

Życzę miłej lektóry na forum.

[krwiopij]

blu_manitu - szacunek (jak to sie u nas w dziczy mowi )...

[quote="blu_manitu"]Moim problemem nie było jedynie czy zlikwidować stado a raczej czy powinienem/musze to zrobić. Nie jestem bezdusznym sadystą który z uciechą patrzy jak szczury wzajemnie się pożerają, jak już napisałem ogromnie mnie ten widok i sytuacja zszokowały. Chiałem poznać przyczynę takiego zachowania i poznać swoje (ogromne jak widze) błędy. [/quote]
no ze stadem cos zrobic trzeba - rozdac ludziom mianowicie... a w kazdym razie ze wszystkich sil probowac... w jakim wieku sa pozostale dzieciaki? ile ich jest? jaka plec i jakie umaszczenie? jesli masz dostep do cyfrowki czy chocby telefonu z aparatem - koniecznie postaraj sie jakies fotki porobic i wkleic na forum (gdyby co, mam miejsce na serwerze - sluze )... trzeba tez pokombinowac cos z transportem... moze sie uda...

[quote="blu_manitu"]Teraz zabieram się do przeczesania tego forum w celu nauczenie się czegoś o szczurach. Wcześniej przeczytałem kilka książek (nie pamiętam autorów) o hodowli szczurów ale jak się okazało były bezwartościowe. [/quote]
mam chyba wszystkie z tych starszych wydanych po polsku... niestety dobre to one nie sa... prezentuja stosunek do zywego zwierzecia jako do zabawki lub obiektu obserwacji... i czesto niestety podaja niedokladne lub wrecz bledne informacje....

[Kaka]

Ja również Cie pozdrawiam

[Nisia]

Mam nadzieję, że w miarę jasno wytłumaczyłam ,skąd takie zachowanie mogło sie wziąć i dlaczego nie należy uśmiercać ani samca, ani reszty stada.
Jestem prawie pewna, że takie zachowanie blu_manitu bierze się z totalnej niewiedzy, nie tylko nt. zachowań szczurków, ale zwierząt w ogóle (moja wiedza o zachowaniach zwierząt bierze się głownie z filmów przyrodniczych oglądanych godzinami w dzieciństwie ). Dlatego też proszę - nie atakujcie go więcej.
Zgadzam się z blu_manitu, książki są niewiele warte. Kiedyś czytałam książki o papużkach falistych (bo takie miałam) i nic mi one nie wyjaśniły. Dlatego też o szczurach nie przeczytałam ani jednej książki, a to co wiem o szczurach nauczyłam się z forum (i od wetki).
I tak na do widzenia. Blu_manitu, jeżeli masz jakieś wątpliwości/pytania nt. szczurów pytaj na tym fourm śmiało. Wszyscy to robią. Lepiej najpierw zapytać, aniżeli mieć potem problemy.
Jezli chcesz mieć samce i samiczki razem w jednej klatce (z różnych przyczyn) to wykastruj wszystkie samce. Ten zabieg nie jest drogi, a szczury z tego powodu nie ucierpią (psychicznie również). Nowych miotów mieć nie będziesz, a jeżeli byś chciał (masz powody - tutaj proponuję konsultacje z Krwiopijką ) to zawsze możesz "pożyczyć" samca od kogoś (warunki - patrz Krwio).

[lajla]

ja tylko napomkne, ze przynajmiej dla mnie cos logicznego...
moze ktos kto ma miot lub bedzie mial, i planuje zatrzymac samca, z samica, lub samice i samice razem, to hmmm popatrzmy jak zachowuje sie dzika samica szczura, czy wiekszosc ssakow... wiekszosc ssakow, wychowuje swoej dzieci samotnie, np. wlasnie samice szczurow, szukaja kryjowek, i nie wychowuja w sasiedstwie innych szczurzych babek

ale czesto sie zdaza ze jak samica wychowuje dzieci przy innej samicy, to ta inna jej pomaga... itd, itp a czasem podkrada jej dzieci

[myszka]

jak miło czytać takie posty Cieszę się, że blu_manitu zrozumiał/a swój błąd, i chciałam sie przyłączyć do wyrazów szacunku. Ale żeby nie było za miło to napisze, że to co robiłeś/łaś było bardzo, bardzo, bardzo nieprofesjonalne i bezmyślne... Ale tak ogólnie to miło, że zauważyłeś błąd i starasz się to naprawić

[Kaka]

no i widzie po co się tak unosic odrazu?? trzeba patrzeć na coś z dalszej perspektywy

[ESTI]

No pewnie, że można...ale takich 'skruszonych' użytkowików, jest tyle co kot napłakał i czasami już ręce opadają, jak się czyta i widzi taki brak świadomości, wiedzy i wyobraźni. Dobrze, że zdarzają się wyjątki...