Reakcja na wodę?

[dolby_surround]

W związku z upałami postanowiłam trochę schłodzić moje małe, bo było wyraźnie widać, że im gorąco (pozycje do snu miały po prostu prześmieszne - jeszcze nigdy nie widziałam, żeby szczur się tak rozpłaszczył na plecach ). No i przygotowałam im miskę letniej wody, żeby mogły się trochę pobawić. Nie sądziłam, że wyniknie z tego problem (albo ewentualnie moja niewiedza). A mianowicie: po zabawie, przy wycieraniu zauważyłam czerwono - rude ślady na ich futrze (obie tak samo - na grzbiecie). Pomyślałam, że to porfiryna, ale nie zauważyłam, żeby się myły w międzyczasie. Nawet specjalnie powtórzyłam im chłodzenie, tym razem spryskiwaczem do roślin, ale rezultat był taki sam. Stąd moje pytanie: czy to rodzaj reakcji alergicznej, czy może mają inny kolor futra w tych miejscach i widać to dopiero jak sierść w tym miejscu jest "sklejona" od wody (dodam, że Toki jest czarno-biała, a Buba biała). To w ogóle możliwe? Bo nie wiem czy iść z tym do weta, czy po prostu zaprzestać dalszych kąpieli.

[Ogoniasta]

hmm...wg mnie to porfiryna Jak wyglądają te "kąpiele"? szczurki same wchodzą do wody czy Ty je wkładasz i moczysz?

[Ogoniasta]

cd (przepraszam, wcisnęłam niechcący "wyślij" )

Jeżeli wkładasz je sam/a, to może stresują się po prostu.. Spróbuj wrzucić do płytkiej wody jakieś przysmaki, niech same wyławiają łapeczkami i przy okazji się chłodzą.

[dolby_surround]

Kąpiele wyglądają tak, że nalewam wodę do wanny tak, żeby powstała strefa bez wody, z płytką wodą i głębszą, takie niby jeziorko z twardą plażą Wkładam je na tę suchą powierzchnię i same decydują jak głęboko wejść, ale możliwe, że się stresują, bo w łazience się strasznie niesie i może im głośno. No i nie ukrywam, że w ramach przyzwyczajania kapałam im trochę na ogon i grzbiet, postaram się już tego nie robić. A sposób z przysmakami wypróbuję, chociaż jak moje małe się zrobią ciekawskie, to nawet na największe przysmaki nie zwrócą uwagi

[Ogoniasta]

Łazienka i wanna może być dość stresująca.
Spróbuj nalać wody np do kuwety od małej klatki, płytkiej miski, niskiego pojemnika - takie coś zeby spokojnie z "brzegu" mogły sięgać łapkami do wody i wyławiać to co tam nawrzucasz. Taki basenik postaw na terenie ich wybiegów, tam gdzie czują się pewnie i bezpiecznie.

Np:

[dolby_surround]

Dzięki za rady, zobaczę czy takie coś zadziała w przypadku moich małych. Bo jak tak dalej pójdzie z pogodą, to bez wody będzie im ciężko.