ATAK SZCZURKA POMOC
: pn lip 25, 2016 4:01 pm
Witam serdecznie wszystkich.
Na wstępie chcieli byśmy o nie odsyłanie do innych działów oraz postów.
Starałem się przeczytać, znaleźć podobny problem co do zachowania szczurka i i było jedno wytłumaczenie i rada.
Kastracja oraz hormony.
Przedstawie problem mojej rodziny z pupilem. Kupiliśmy szczurka rasy FUZZ w centrum ogrodniczym.
Pojechaliśmy tam zobaczyć jakieś roślinki do mieszkania. Okazało się że ten sklep oferował także sprzedaż zwierzątek domowych.
Ujrzeliśmy pojedynczego łysego szczurka. Mieszkał w małym akwarium i sam jedyny z tej rasy.
Chcieliśmy dla dziecka jakieś zwierzątko kupić do nowego pokoju bo tak prosił. Jednak tego dnia tylko skończyło się na oglądaniu.
Ponowna wizyta zaistniała z tego że koleżanki ojciec pracował w tym sklepie i powiedział o urodzonych szczurkach. Pojechaliśmy zobaczyć nowych lokatorów w celu rezerwacji i kupienia. Mowa o 2 bo tak przygarnia się szczurki (wtedy tylko coś słyszane jednak tak miało być zrobione).
Okazało się że urodziły się łyse świnki. Pytany ojciec koleżanki myślał że o nie chodzi. Po sprostowaniu pokazał nam szczurka FUZZ tego samego co poprzednim razem. W klatce występował jako 1 sztuka i wyglądał na biedne samotne stworzonko. Wyszło to tak że został kupiony w raz z dużą klatką.
Pan przed sprzedażom powiedział że z tydzień musi się oswajać. Jednak ku naszemu zdziwieniu można było wziąć pierwszego dnia na ręce. I tak został nowym członkiem rodziny. Dodam jeszcze że jest jedynym zwierzęciem i nie ma jeszcze pary.
Wszyscy pokochaliśmy to zwierzątko i dlatego jak tylko nie śpi jest wypuszczane po mieszkaniu, bawimy się, a na noc ma cały pokój dla siebie gdy syn śpi na piętrowym łóżku. Pokój jest jeszcze nie umeblowany więc nigdzie się nie wciśnie nie schowa i nic mu nie grozi.
Potrafił sam wchodzić na ręce wędrować po człowieku, mył się siedząc na mnie, wąchał, lizał, chrumkał a nawet w pierwszych dniach zasnąć na brzuchu czy szyi. Postanowiłem zbudować mu wolierę by miał gdzie biegać jak przyjdą meble oraz po to by móc dokupić mu kolegę. przez 3-4 tygodnie był kochanym gryzoniem aż do dziś. Syn chciał wziąć go na ręce i go dziabną delikatnie oraz żonę gdy ona też próbowała. Nie wierzyłem im gdyż rano bawił się normalnie wchodził sam na ręce, więc chciałem wziąć go sam i ugryzł już do krwi. Nie był w tym czasie w klatce gdyż spał sobie w kartonie w polarze a teraz szykował się do snu. Dodam że zawsze podczas spania można było go wziąć na ręce a także jak jadł oraz ,mył się. nic mu nie przeszkadzało. Dziś nastąpił zwrot akcji. Później też atakował. Na razie śpi jednak jesteśmy zmartwieni zachowaniem pupilka. Mamy zamiar edukować się jak najwięcej. Jednak dziś prosimy o odp co do zachowania.
Czy to jest spowodowane hormonami (wg wyliczeń może mieć jakieś 10-14 tygodni), choroba, czy też brak towarzysza. I jak długo może to trwać jeśli są to hormony.
Prosimy o odp, o nie karcenie za brak wiedzy oraz odsyłanie nas do innego wątku.
Na wstępie chcieli byśmy o nie odsyłanie do innych działów oraz postów.
Starałem się przeczytać, znaleźć podobny problem co do zachowania szczurka i i było jedno wytłumaczenie i rada.
Kastracja oraz hormony.
Przedstawie problem mojej rodziny z pupilem. Kupiliśmy szczurka rasy FUZZ w centrum ogrodniczym.
Pojechaliśmy tam zobaczyć jakieś roślinki do mieszkania. Okazało się że ten sklep oferował także sprzedaż zwierzątek domowych.
Ujrzeliśmy pojedynczego łysego szczurka. Mieszkał w małym akwarium i sam jedyny z tej rasy.
Chcieliśmy dla dziecka jakieś zwierzątko kupić do nowego pokoju bo tak prosił. Jednak tego dnia tylko skończyło się na oglądaniu.
Ponowna wizyta zaistniała z tego że koleżanki ojciec pracował w tym sklepie i powiedział o urodzonych szczurkach. Pojechaliśmy zobaczyć nowych lokatorów w celu rezerwacji i kupienia. Mowa o 2 bo tak przygarnia się szczurki (wtedy tylko coś słyszane jednak tak miało być zrobione).
Okazało się że urodziły się łyse świnki. Pytany ojciec koleżanki myślał że o nie chodzi. Po sprostowaniu pokazał nam szczurka FUZZ tego samego co poprzednim razem. W klatce występował jako 1 sztuka i wyglądał na biedne samotne stworzonko. Wyszło to tak że został kupiony w raz z dużą klatką.
Pan przed sprzedażom powiedział że z tydzień musi się oswajać. Jednak ku naszemu zdziwieniu można było wziąć pierwszego dnia na ręce. I tak został nowym członkiem rodziny. Dodam jeszcze że jest jedynym zwierzęciem i nie ma jeszcze pary.
Wszyscy pokochaliśmy to zwierzątko i dlatego jak tylko nie śpi jest wypuszczane po mieszkaniu, bawimy się, a na noc ma cały pokój dla siebie gdy syn śpi na piętrowym łóżku. Pokój jest jeszcze nie umeblowany więc nigdzie się nie wciśnie nie schowa i nic mu nie grozi.
Potrafił sam wchodzić na ręce wędrować po człowieku, mył się siedząc na mnie, wąchał, lizał, chrumkał a nawet w pierwszych dniach zasnąć na brzuchu czy szyi. Postanowiłem zbudować mu wolierę by miał gdzie biegać jak przyjdą meble oraz po to by móc dokupić mu kolegę. przez 3-4 tygodnie był kochanym gryzoniem aż do dziś. Syn chciał wziąć go na ręce i go dziabną delikatnie oraz żonę gdy ona też próbowała. Nie wierzyłem im gdyż rano bawił się normalnie wchodził sam na ręce, więc chciałem wziąć go sam i ugryzł już do krwi. Nie był w tym czasie w klatce gdyż spał sobie w kartonie w polarze a teraz szykował się do snu. Dodam że zawsze podczas spania można było go wziąć na ręce a także jak jadł oraz ,mył się. nic mu nie przeszkadzało. Dziś nastąpił zwrot akcji. Później też atakował. Na razie śpi jednak jesteśmy zmartwieni zachowaniem pupilka. Mamy zamiar edukować się jak najwięcej. Jednak dziś prosimy o odp co do zachowania.
Czy to jest spowodowane hormonami (wg wyliczeń może mieć jakieś 10-14 tygodni), choroba, czy też brak towarzysza. I jak długo może to trwać jeśli są to hormony.
Prosimy o odp, o nie karcenie za brak wiedzy oraz odsyłanie nas do innego wątku.