Pióro, piórka, pierze - wzbudzanie łowcy

[Dory]

Anita nie śmieję się z tego, że mogło mu się coś stać (na szczęście nic się nie stało) - nie jestem sadystką, ale z jego późniejszych prób upiększenia ogona poprzez wyskubywanie. Muszę przyznać, że ptak prawie bez ogona wygląda śmiesznie Wiem, wiem, że jestem niepoważna :twisted: .

[mazoq]

to musiała być jakaś trauma powypadkowa :shock:

[tarantulek]

Ja u swojego obudziłem instynk mordercy :khihi: jak się z nim bawiłem mały pluszowym króliczkiem :hyhy: mój się jemu na kark żucił i wciągnął do swojej kryjówki. Próbowałem królika odbić ale Gacek mi nie pozwolił. Tam mu 3 dziury zrobił :lol:

[Maugosia]

Chciałam przeczesac moje ciury szczotką z miękkim włosiem, (takim jasnym) i hehe tez to atakowaly jak jakies bestyjki : ) gryzly i chytały łapkami. : )

[Oleczka]

wlasnie zaczelam bawic sie z Mysia piorkiem i co soie okazalo ze mam w domu tygrysa a nie szczurka naprade to dla niej straszna radocha

[_dirt]

Ja muszę cały czas pilnować moich zwierzątek, mieć je na oku ( 2 papużki, 3 szczurki ). Jak tylko przyjechały do nas szczurki i sie troszkę oswoiły to zaczęły włazić do klatki papug i podbierać im proso, wtedy papugi siały panikę ale nikt nie był atakowany ..... potem, gdy chciały się zaprzyjaźnić i same przyfruwały na klatkę szczurków, to zauważyłam w nich instynkt łowiecki, teraz cały czas na nie polują :> . Mimo to ufne , odważne albo i głupie papugi cały czas kręcą sie w ich okolicy, kiedyś Dziuben wszedł do ich klatki i skończyło się to próbą oderwania jego głowy i moja interwencją. Pusia też juz nieraz była atakowana ale przez kraty więc nic się nie działo. Mimo to, teraz kiedy puszczam szczurasy żeby ganiały po podłodze, to ptaki siadają koło nich i uciekają w ostatniej chwili - a ja dostaję białej gorączki za kazdym razem jak to widzę :roll:

[Lulu]

Mimo to, teraz kiedy puszczam szczurasy żeby ganiały po podłodze, to ptaki siadają koło nich i uciekają w ostatniej chwili - a ja dostaję białej gorączki za kazdym razem jak to widzę

to po co to robisz? trzyamanie tych zwierzat razem w ednym pomieszczeniu to juz kuszenie losu :| i niestety najprawdopodobniej zakonczy sie to tragedia jak dalej bedziesz do takich sytuacji doprowadzac..

polecam temacik: >>klik<<

[Faelivrin]

Ja mam nadzieję, że moja Tosia nie rzuci się na papugi, bo jak zamachają swoimi ogonkami... :hihi:

[_dirt]

No cóż, może tak nie atakuj mnie od samego początku :|
Po pierwsze studiuję i wynajmuję kawalerkę więc nie umieszczę np. papug w łazience :|
Z resztą nie robie tego, żeby kusić los, papugi były moje, szczurki mojego chłopaka i nie będę niewolić ani jednych ani drugich. Post napisałam po to, żeby potwierdzić jak szczurki reagują na piórka. Poza tym, jak juz napisałam - pilnuję :bije: , a nie dopuszczam do podobnych sytuacji gdy nie ma mnie w domu, wszyscy są wtedy pozamykani

Dzięki za link do tematu, teraz będę jeszcze bardziej ostrożna, bo kocham moje wszystki zwierzaczki

[małolata]

moje szczurasy uwielbiają sie bawic piorami.mialam kiedys takie jedno znalezione na łacae jakiejs to to ich ulubiona zabawka byla, biegaly za nim jak szalone.pozniej sie skapnelam ze dzikie ptaki moga przenosic jakies choroby i szczurasy sie moga zarazic ale nic sie nie stalo a piorko kiedys rozszarpaly:] ale moja stara szcurka św pamieci kiedys rozgryzla moja koldre i powyciagala pierze i sie bawila w tym:)

[Fatty]

Ja na wszelki wypadek z piórkami wole nie eksperymentować, bo w moim pokoju takie 2 pierzaste obżarciuchy mieszkają i lubie te 'fruwajce' tak więc instynktu łowieckiego szczurka wolałabym pod tym kątem nie rozbudzać(chociaż przypuszczam,że zakusy ze strony szczurków i tak będa )

[Maugosia]

[quote="Fatty"] tak więc instynktu łowieckiego szczurka wolałabym pod tym kątem nie rozbudzać(chociaż przypuszczam,że zakusy ze strony szczurków i tak będa )[/quote]
Oj tak, i tak będą : )))
Mnie az zdziwienie ogarnia, jak szczur potrafi szybko zmienic stan (zachowania) w jakim sie znajduje :shock:

[mazoq]

zszokowałam sie dzisiaj jak Arala rzuciła się na jojo :shock: no nigdy nie widziałam u niej takiego szału...
eh chyba muszę kupić nowe naprawione jojo i znowu zacząć się w to bawić

[vanyija]

:haha: nie moge :haha: ja tez sporobowalam zabawy z piorkiem z Filipkiem. oszalal momentalnie i z obledem w oczach ganial za nim tak dlugo, az mi wyszarpnal je z reki i zwial do domku. zabawa swietna, tylko ze potem zauwazylam, ze nie tylko rozszarpal je na strzepy, ale na dodatek wcinal stosine!!! (chyba tak to sie nazywa, no wiecie, ta twarda czesc). troche mnie to zmartwilo, bo nie chce zeby mu sie cos stalo. czy Wasze szczury tez zjadaja kawalki pior???

[kasia...123]

z piorkiem nie probowalam ale moje szczury biegaja za papierkami od cukierków wystarczy że przed oczami machne im papierkiem a on zaszeleści.