[URAZ MECHANICZNY] złamany palec
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
[URAZ MECHANICZNY] z?amany palec
Mam problem ze złamanym palcem Juko. Właściwie palec się nie złamał tylko został ugryziony, ale efekt jest jak przy złamaniu. Palec stanowi całość, jest leciutko opuchnięty, ale z tym sobie poradzę, bo opuchlizna szybko schodzi.
Problem w tym, źe jestem pod Wawą, w Łomiankach, a tu są weci tylko kotowo-psowi. Poszłam mimo to dziś rano do najbliższego, ale bardzo mi się nie spodobało, ponieważ jedynym pomysłem było obcięcie palca i to na żywca!!
Rzecz w tym, że mimo iż palec lekko odstaje i widać, że nie jest władny, to w niczym nie przeszkadza Juko. Jest ruchliwa jak zawsze, a na dotykanie palca w ogole nie reaguje. Zupełnie jakby w ogóle jej nie przeszkadzał.
Nie wiem co robić. Z Łomianek ruszyć się nie mogę do niedzieli, bo za rodziców opiekuję się naszym bardzo chorym jamniorkiem.
Obciąć palec tak po prostu??
Zostawić i czekać nie wiadomo na co?
Liczyć, że się zrośnie :roll:
Co wy na to?
Problem w tym, źe jestem pod Wawą, w Łomiankach, a tu są weci tylko kotowo-psowi. Poszłam mimo to dziś rano do najbliższego, ale bardzo mi się nie spodobało, ponieważ jedynym pomysłem było obcięcie palca i to na żywca!!
Rzecz w tym, że mimo iż palec lekko odstaje i widać, że nie jest władny, to w niczym nie przeszkadza Juko. Jest ruchliwa jak zawsze, a na dotykanie palca w ogole nie reaguje. Zupełnie jakby w ogóle jej nie przeszkadzał.
Nie wiem co robić. Z Łomianek ruszyć się nie mogę do niedzieli, bo za rodziców opiekuję się naszym bardzo chorym jamniorkiem.
Obciąć palec tak po prostu??
Zostawić i czekać nie wiadomo na co?
Liczyć, że się zrośnie :roll:
Co wy na to?
Ostatnio zmieniony czw lip 27, 2006 5:22 pm przez Viss, łącznie zmieniany 1 raz.
I am not from your tribe.
[URAZ MECHANICZNY] złamany palec
Zostawć w spokoju. Wet mógłby ewentualnie podać jakieś leki przeciwzapalne i przeciwbólowe (w tym wypadku wydaje mi się, że mała nie powinna bardziej uszkodzić sobie paluszka, jeśli będzie normalnie używać łapki). Paluszek powinien zagoić się w ciągu kilku dni. Trzeba tylko obserwować, czy małej nie boli, kiedy już zejdzie opuchlizna. Jeśli kości źle się zrosną i będą sprawiały szczurce ból, jedynym wyjściem pozostanie amputacja paluszka. Można to zobić w miejscowym znieczuleniu.
[URAZ MECHANICZNY] złamany palec
Ha! wiedzialam, ze mozna amputowac z miejscowym, ale ten wsiowy konowal popatrzyl na mnie jak na wariatke i powiedzial ze sam zastrzyk bedzie ja bardziej bolal niz amputacja... arrrgghhMożna to zobić w miejscowym znieczuleniu.
To czekam w takim razie.
A moze jest jakis sposob, zeby palec unieruchomic (jakos sama w to watpie...), jak w gipsie? To palec w tylnej nodze, ten zewnetrzny.
I am not from your tribe.
[URAZ MECHANICZNY] złamany palec
Ja nie znam żadnego magicznego sposobu. Co by jej na tę łapkę nie założyć, szczura zaraz zdejmie. Poza tym żeby to miało sens, trzeba by dobrze kość nastawić, a przecież nie ma nawet stuprocentowej pewności, że jest złamana, prawda? Lepiej zostawić jak jest i ograniczyć małej ruch.
Obcinanie pogryzionych paluszków w miejcowym znieczuleniu już przerabiałam. Na żywca nie pozwoliłabym mojego szczura nożyczkami traktować... :?
Obcinanie pogryzionych paluszków w miejcowym znieczuleniu już przerabiałam. Na żywca nie pozwoliłabym mojego szczura nożyczkami traktować... :?
[URAZ MECHANICZNY] złamany palec
[quote="krwiopijka"]Na żywca nie pozwoliłabym mojego szczura nożyczkami traktować... :?[/quote] dlatego dalam stamtad od razu nogę :bije:
Eeee, a co to znaczy ograniczyc jej ruch? Moge nie puszczac po domu, ale ona jest w b.duzej klatce i wiecznie hasa...
Eeee, a co to znaczy ograniczyc jej ruch? Moge nie puszczac po domu, ale ona jest w b.duzej klatce i wiecznie hasa...
I am not from your tribe.
[URAZ MECHANICZNY] złamany palec
Najelpiej byłoby zamknąć ją w klatce bez pięterek lub w akwarium. Choć w ten upał to bliskie sadyzmowi. :roll: Prawdę mówiąc to wydaje mi się, że możesz zostawić szczurę w spokoju. Nie sądzę, żeby sobie tego paluszka bardziej uszkodziła, a nie ma co męczyć ją trzymaniem w klatce, kiedy reszta będzie sobie radośnie biegać po pokoju.
[URAZ MECHANICZNY] złamany palec
Tez tak mysle. Bede ja obserwowac. W razie czego mam akwarium nie takie znowu male, 90 x 60.
Dzieki, krwio
Dzieki, krwio
I am not from your tribe.
[URAZ MECHANICZNY] złamany palec
Nie ma za co. Sama miałam wątpliwą przyjemność przez to przechodzić, kiedy Sasha namiętnie podgryzała paluszki innym szczurom. :roll: Na szczęście to nic poważnego.
[URAZ MECHANICZNY] złamany palec
Ja sie dołączę do tematu.
Amputowanie bez znieczulenia Gareth przechodził już kilka razy - ale to nie wet mu palce obcinał - Heniuś mu poodgryzał :evil: (goiły sie świetnie i Gareth nawet nie zwracał uwagi na ranke po palcu - koniuszku palca).
Teraz mój Cyryl ma palec po pogryzieniu - zdaje się, że złamany był i sie źle zrósł - stawy sa unieruchomione i palec jest na stałe wyprostowany.
Cyrylowi chyba jednak to w niczym nie przeszkadza.
Amputowanie bez znieczulenia Gareth przechodził już kilka razy - ale to nie wet mu palce obcinał - Heniuś mu poodgryzał :evil: (goiły sie świetnie i Gareth nawet nie zwracał uwagi na ranke po palcu - koniuszku palca).
Teraz mój Cyryl ma palec po pogryzieniu - zdaje się, że złamany był i sie źle zrósł - stawy sa unieruchomione i palec jest na stałe wyprostowany.
Cyrylowi chyba jednak to w niczym nie przeszkadza.
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
(P.Coelho)
[URAZ MECHANICZNY] złamany palec
PALATINA, a myślałaś nad zrobieniem rtg? Ta kwestia mnie zastanawia. W sytuacji gdy juz sie zrósł i wiadomo że źle, to czy warto robic zdjęcie? Z jednej strony moze to sie wydawać zbędne, ale z drugiej dzięki prześwietleniu łatwiej chyba zdecydować czy trzeba cos z palcem zrobić, czy zostawić.
I am not from your tribe.
[URAZ MECHANICZNY] złamany palec
Ja zostawiam tak, jak jest. Nie będę sie bawić w RTG - bo co dalej, po zrobieniu zdjecia?
Co moznaby zrobić? Jedynie mu ten palec obciąć :drap: Ale on juz zagojony jest, tylko sztywny.
Zostawiam - Cyryl w ogóle sie nim nie przejmuje. Tylko dziwnie wyglada, bo jak cos je i w łapkach trzyma, to ten paluch odstaje od zacisniętych piastek.
Co moznaby zrobić? Jedynie mu ten palec obciąć :drap: Ale on juz zagojony jest, tylko sztywny.
Zostawiam - Cyryl w ogóle sie nim nie przejmuje. Tylko dziwnie wyglada, bo jak cos je i w łapkach trzyma, to ten paluch odstaje od zacisniętych piastek.
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
(P.Coelho)