zauważyłem dzisiaj u swojej szczurzycy delikatną opuchlinę na lewym policzku, może trochę za. Zobaczcie na fotke, nie wiem czy to węzeł chłonny czy coś z zębolami czy dziąsłem. Opuchlizny może być nie widać na zdjęciu ale miejsce zaznaczyłem. Odrazu zmieniłem jej ściółkę na nową, wyparzyłem urządzenia i wlałem jej herbaty z rumianka(przestudzonej). Co mogę jeszcze zrobić? Szczur zachowuje się raczej normalnie, ruchliwa, je normalnie z apetytem, oddaje mocz i kał w normalnej postaci.
Teraz idzie jej 3 rok, troszkę sie postarzała w oczach ale zero problemu.
Pomóżcie co mogę zrobić? Jutro zadzwonię do weterynarza. Ale może mieliście z czymś takim doczynienia i coś poradzicie sensownego...

pozdrawiam
 
		
		

 . Wet pewnie też będzie strzelał, no chyba że masz jakiegos specjaliste.... ja juz im nie ufam
 . Wet pewnie też będzie strzelał, no chyba że masz jakiegos specjaliste.... ja juz im nie ufam  . I taka mała porada... nie mów mu dokładnie ile mała ma lat, bo pewie stwierdzi, że to ze starości i że czas na nią. Zawsze tak mówią , jak nie wiedzą co sie dzieje. Pozdrawiam i czekam na wiesci
 . I taka mała porada... nie mów mu dokładnie ile mała ma lat, bo pewie stwierdzi, że to ze starości i że czas na nią. Zawsze tak mówią , jak nie wiedzą co sie dzieje. Pozdrawiam i czekam na wiesci


 że będzie dobrze!
 że będzie dobrze!