ropień z przetoką- ktoś się spotkał?

Niepokojące zachowania szczurów, objawy chorób i ich leczenie.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
marrrtina
Posty: 149
Rejestracja: śr kwie 04, 2007 2:19 pm
Lokalizacja: Łódź / Włocławek

ropień z przetoką- ktoś się spotkał?

Post autor: marrrtina »

jak w temacie..

Wczoraj odkryłam na szyjce Kadarki pod rzuchwą sporą ranę (nie dało sie jej dobrze obejrzeć bo szczurzynka jest ruchliwa, ale i tak wyglądało to koszmarnie) + bardzo opuchnięty policzek. Po masakrycznym badaniu (podczas którego Kada darła sie i wyrywała) wet stwierdził, że to najprawdopodobniej ropień z przetoką (brzmi niefajnie) choć pewności nie ma bo zbadać się cholera nie dała porządnie. W każdym razie po środku zmiany jest mała dziurka o regularnych brzegach, a gdyby to był uraz mechaniczny to zdaniem weta brzegi byłyby poszarpane.. z drugiej strony ropa musiałaby się zbierać tam jakiś czas- niemożliwe żebym nic nie zauważyła... :(

Dostałam roztwór soli fizjologicznej z gentamycyną do wstrzykiwania w dziurę i enrofloksacynę do poidła przez 4 dni...

poza sporą dziurą w szyjce i 2 razy większym policzku szczura zachowuje się normalnie, biega, je i pije... może to tylko tak wygląda nieładnie....
lxxx
Posty: 352
Rejestracja: pn kwie 23, 2007 5:27 pm

Re: ropień z przetoką- ktoś się spotkał?

Post autor: lxxx »

Po mojemu przetoka to nic innego jak dziura po pękniętym samoistnie ropniu.
Od stanu ogólnego zdrowia szczura, wielkości i umiejscowienia ropnia zależy teraz proces gojenia całości. Czy wet przepisał antybiotyk do stosowania ogólnego? Płukanie roztworem gentamycyny to chyba za mało w tym przypadku. Dołóż jeszcze od siebie scano albo echinaceę. Nie tak dawno z identycznie zlokalizowanm ropniem zginął komuś szczurek (mimo kilku zabiegów oczyszczania pod narkozą). Takie umiejscowienie prawdopodobnie nie sprzyja gojeniu.
Ale to tylko moje zdanie, jedyne doświadczenie jakie mam to ropień (ogromny) u szczurka w pachwinie - zastosowano oczyszczanie w narkozie i antybiotyk na tydzień (początkowo w zastrzyku, potem doustnie). Szczurek wyzdrowiał.
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

Re: ropień z przetoką- ktoś się spotkał?

Post autor: Telimenka »

To mnie zginal..;/. Za duzo grzebane, zrobily sie twory jakies.
Pozniej to juz tylko gorzej. Mi sie wydaje ze to od tego ciaglego grzebania tam sie porobilo swinstwo..
Jakby sie dalo to bym prosila od razu o oczyszczenie pod narkoza, pozniewaz ropien pozniej sie odbudowal a pyszczek nie wygoil sie do konca, byl zdeformowany i te twory...
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :):) <3

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
Awatar użytkownika
marrrtina
Posty: 149
Rejestracja: śr kwie 04, 2007 2:19 pm
Lokalizacja: Łódź / Włocławek

Re: ropień z przetoką- ktoś się spotkał?

Post autor: marrrtina »

przerażacie mnie :( mi wet powiedział, że będzie dobrze... a mi to wygląda wcale dobrze...

dostała antybiotyk (enrofloksacynę) do picia, właśnie to mnie dziwi, że w poidle a nie z jedzonkiem albo zastrzyk... pierwszy raz jestem u tego pana z ogonami, ale podobno jest specjalistą od małych zwierząt i wyglądał jakby się trochę znał na rzeczy... jednak nie do końca mu ufam... jak nie będzie poprawy to chyba jadę do łodzi z małą...

z tą przetoką to jest tak, że ropień jest chyba gdzieś pod zębem- stąd policzek spuchnięty i w jakiś dziwny sposób ropa (ja tam ropy nie widziałam, raczej krew) wydostała się na drugą stronę, przez skórę.. tylko nie wiem kiedy to wszystko sie stało... przecież zauważyłabym..... :-\ czyli wychodziłoby na to, że były dwa ropnie- jeden pod zębem a drugi na szyjce i ten na szyjce pękł? czy jak? nie rozumiem chyba jednak...
lxxx
Posty: 352
Rejestracja: pn kwie 23, 2007 5:27 pm

Re: ropień z przetoką- ktoś się spotkał?

Post autor: lxxx »

Martina, to naturalny proces tworzenia się ropnia: urasta, zbiera się i szuka ujścia przebijając skórę. Wytworzenie się przetoki, czyli owego ujścia jest w zasadzie dobrą rzeczą, umożliwia jego naturalną ewakuację. Prawdopodobnie był tak wielki, że rozciągnął się od żuchwy aż na szyję. Wydaje się, że przy antybiotyku powinno być dobrze. U mojego szczurka rana (właściwie ziejąca dziura) po czyszczeniu ropnia miała wielkość pięciozlotówki i przyprawiała mnie o zawał. Dziś prawie nie ma po niej śladu.
A jak szczurka sobie radzi z jedzeniem? Przecież całość pyszczka to jeden wielki ból. Pamiętaj o jedzeniu z gatunku gerbery - suchej karmy prawdopodobnie nie ugryzie. No i upierałabym się przy beta glukanie.
Awatar użytkownika
marrrtina
Posty: 149
Rejestracja: śr kwie 04, 2007 2:19 pm
Lokalizacja: Łódź / Włocławek

Re: ropień z przetoką- ktoś się spotkał?

Post autor: marrrtina »

no właśnie chodzi o to, że moje ogony nie histeryzują- Kadusia je normalnie suchą karmę (!!), zresztą je wszystko, z taką samą zachłannością jak zawsze...
ja nadal nie rozumiem jak to się mogło stać, fakt- przez przeprowadzkę miałam trochę zamieszania, ale na pewno zauważyłabym duży ropień na pysiu... u Shivy zauważyłam dużo mniejszy na brzuszku... nie wiem, mi cały czas sie wydaje ze to może jednak coś innego...
lxxx
Posty: 352
Rejestracja: pn kwie 23, 2007 5:27 pm

Re: ropień z przetoką- ktoś się spotkał?

Post autor: lxxx »

Martina, ropień mógł się tworzyć początkowo w głębokiej warstwie, więc mogłaś go nie zauważyć, a potem jeszcze "rozpłynął" się na większej powierzchni sięgając szyi. Stąd nie dostrzegłaś na czas a niewielką niedyspozycję mogłaś przegapić. Daj szczurkowi dzień czy dwa i jeśli nie dołączy się nowy objaw nie stresuj szczuraski wyjazdem do dalszego weta.
Mi lekarka mówiła, że szczurek sam prędzej czy później rozgryzłby i otworzył ropień i wygoiłoby się naturalnie. Ale ryzyka nie warto wg niej podejmować.
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

Re: ropień z przetoką- ktoś się spotkał?

Post autor: Telimenka »

Jezeli Cie to pocieszy, to powiem ze to wyglada duzo lepiej niz u Bazylka..
Ale faktycznie ma ropnia brzydkiego, smaruj jej tam w srodku detreomycyna. Nie boj sie wsadzic tam nawet calego wacika, skora tam jest martwa i Kada nie bedzie czula bolu tylko dyskomfort, riwanol i tez w srodku przemywac.

I mi wet kazal wyciskac duzo zeby jak najwiecej wyciagnac swinstwa
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :):) <3

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
S.
Posty: 706
Rejestracja: śr wrz 19, 2007 9:19 pm

Re: ropień z przetoką- ktoś się spotkał?

Post autor: S. »

marrrtina, moje dostają antybiotyk z wodą (kiedy są chore). Bo po zastrzykach (nawet rozcieńczonych i rozmasowanych) mają martwicę.
Czy byłaś we Włocławku u weterynarza? (Którego?)
Awatar użytkownika
marrrtina
Posty: 149
Rejestracja: śr kwie 04, 2007 2:19 pm
Lokalizacja: Łódź / Włocławek

Re: ropień z przetoką- ktoś się spotkał?

Post autor: marrrtina »

Tak, ja wiem, że to lepsze niż zastrzyk bo nie ma martwicy, ale chodzi mi o słabą kontrolę nad tym ile mała antybiotyku tak naprawdę wypiła, konieczność rozdzielenia ze stadem (co zresztą bardzo źle zniosła ) itp. A byłam u doktora Dawidowicza.
Kada czuje się już lepiej więc w sumie nie ma sensu iść do kogoś innego, gulka wydaje mi się mniejsza, z tym, że antybiotyk mieszam jej w tej chwili z jedzeniem, a nie z piciem i połączyłam ją normalnie ze stadem.
speed2
Posty: 9
Rejestracja: ndz sie 23, 2009 9:58 pm

Re: ropień z przetoką- ktoś się spotkał?

Post autor: speed2 »

Witam mój szczur nabawił się guza nie miałem jak go zawieść do wet bo miałem samochód w naprawie, guz był umiejscowiony zaraz przy oku i cały czas rósł od jakichś 2 tyg dzisiaj zobaczyłem ze zaczyna mu z niego wyciekać ropa bardzo gęsta, guz znacznie się zmniejszył o ponad polowe wytarłem delikatnie ropę z pyszczka i zdezynfekowałem rywanolem, szczur zachowuje się jak zawsze biega itp co mogę jeszcze zrobić aby z tym przetrwał do poniedziałku bo w poniedziałek bankowo mogę iść do wet ??
Awatar użytkownika
Czerwonaona
Posty: 1093
Rejestracja: ndz sty 21, 2007 1:55 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: ropień z przetoką- ktoś się spotkał?

Post autor: Czerwonaona »

Ja byłam na 2 wizytach z Frostem i jego ropniem.Po tej drugiej wet powiedział,że gdybym zobaczyła narastanie mam wyciskać.Pokazał mi bardzo dokładnie co i jak no i oczywiście gdyby coś mnie nie pokiło bądz dziurka(teraz jest strupek nie wielki)się zasklepiła to mam przyjść.Dostałam waciki nasączone jakimś roztworem(pakowane pojedyńczo)nie wiem co to jest ale fajne.Na pewno się dowiem przy kolejnej wizycie i mam tym przemywać.
Modle się by to się więcej nie pokazało bo stersu tyle ,że ufff.
speed2
Posty: 9
Rejestracja: ndz sie 23, 2009 9:58 pm

Re: ropień z przetoką- ktoś się spotkał?

Post autor: speed2 »

To znaczy ze najlepiej mu to wycisnąć, nie wiem czy ten rywanol jest dobry do dezynfekowania ??
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: ropień z przetoką- ktoś się spotkał?

Post autor: unipaks »

Postaraj się póki co nie dopuścić do zasklepienia się tej przetoki, do malutkiej sterylnie czystej strzykawki nabierz rivanolu i wstrzykuj go do środka przetoki tak ze trzy razy dziennie a jeśli możesz to i więcej. I tak jak Czerwonaona pisze , w razie nabrzmiewania , musisz wyciskać ropę. I prędko leć do weta , przecież można i bez samochodu, MPK.Zanim to pękło , twój szczurek musiał się mocno nacierpieć , nie zwlekaj więcej bo żal zwierzaczka.
Właśnie tak , rivanol jest dobry.
Powodzenia w leczeniu i wyzdrowienia szczurkowi życzę
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
ODPOWIEDZ

Wróć do „Objawy i leczenie”