PODEJRZENIE MYKOPLAZMOZY

[onaplain1]

tak to ja dziewczyna z czatu która co chwile się pyta o tą chorobę. tutaj opiszę cały przebieg wydarzeń.

2-3 dni temu szczurka czuła się wspaniale, latała po pokoju jak to ona, wczoraj zaglądam do klatki i myslalam ze maja swoje"ciche dni" wtedy spia i nie chca wyjsc. jednak biała mysz sie pchala a szara siedziała i się nie ruszala. zaniepokoiłam sie tak na prawde dopiero gdy nie dosięgała do miseczki z jedzeniem która jest umieszczona na kratach, próbujac dosięgnąć omsknela sie i uderzyla pyszczkiem w kant. No co ja moglam zrobic o 23? poczekalam do rana, obudzilam sie o 7 i razem z mamą zajrzalysmy do malej, miala cale zaropiale oczka nosek i pachwiny przednich łapek. od 9 byl weterynarz wiec poszlysmy, powiedzial ze trudno jest cokolwiek stwierdzic, bo wiele chorób ma takie same objawy ale na szczescie leczy się je bardzo podobnie. dostala zastrzyki, antybiotyk i leki przeciwzapalne( jestem głupia, nie pomyslalam zeby zapytac o nazwe ) i kazala mi kupic witamine C w kroplach i podawac kropelke 5 x dziennie na wzmocnienie odpornosci. Tak mało i czesto, zeby nie wydalila wszystkiego z moczem.. Jutro czeka nas kolejny zastrzyk, caly dzien mysia przespala. Pod wieczór mialam wrazenie ze jej sie polepsza, moja mama po powrocie z pracy stwierdzila ze na pyszczku wyglada o wiele ladniej. Jednak wieczorem wyjelam ja na karmienie(musze ja sama karmić papkami) to zauwazylam ze podczas chodzenia sie tak obkręca, chodzi takim slalomem. Wyczytalam na forum ze mozna podac aspiryne przeciwbolowo i przeciwzapalnie, 2 godziny temu ja dostala w dawce takiej jak powinna ok 39mg.. Teraz widze ze wyszla ze swojego ciepłego kojca i probowala cos samodzielnie podjesc z miski. jedyne co mnie cieszy to to, ze ma apetyt..
Byl ktos w podobnej sytuacji? Poniewaz nie ma u mnie dobrego weta od gryzoni, najblizszy jest jakies 120 km ode mnie, musze się zdać na forumowa pomoc. Czy istnieja w ogole szanse ze ona z tego wyjdzie i pozyje troszke? za 5 dni mial skonczyc 2 lata, do tej pory nie bylo zadnych problemow, byla zadbana , piekne futerko i urozmaicona dieta

[smeg]

Antybiotyki powinna dostawać codziennie przez minimum 10 dni, żeby leczenie odniosło skutek. Jeśli nie w zastrzyku, to w tabletkach podawanych z małą ilością mokrego jedzenia (nie do wody, bo nie wiadomo ile wypije).
Być może jest to zapalenie ucha (kręcenie w kółko jest jednym z objawów) - poproś weterynarza, żeby obejrzał jej uszka, najlepiej za pomocą wziernika. Ale jeśli szczurka jest starsza, obstawiałabym raczej problemy neurologiczne - np. zapalenie mózgu albo guza przysadki (chociaż on z reguły nie pojawia się nagle).

Zapytaj o dokładne nazwy i dawki podawanych leków. Przeciwzapalne to pewnie sterydy (np. Encorton albo Dexafort), podaje się je właśnie w takich przypadkach.

[onaplain1]

Szczura dostaje Enrofloaxin jak antybiotyk, jako lek przeciwzapalny niestety nie zapamietalam, ale chyba coś na B. Dostała jeszcze beta glukan, teraz odpoczywa.

Co do tego ucha środkowego, leczy się to praktycznie tak samo jak Myko. Jestem zalamana, w nocy do 3 godziny wstaje i karmie ją glukozą. Weterynarz powiedzial, ze jesli ta kuracja nie pomoze to w mojej dezycji lezy czy podać jej Doxycyline czy ją uspić. Nie chce jej podawać Doxycyliny teraz, ponieważ strasznie obciąża szczura a przede wszystkim wątrobe i moglaby tego nnie przezyc, jednak jest to bardzo silny antybiotyk który faktycznie moglby byc ostatnia deska ratunku

[onaplain1]

Myszka czuje się lepiej, wczoraj nie miala sil chodzić, próbowała się podnieść ale nie mogła. Dzisiaj, po porannym karmieniu dawała rade normalnie trochę przejść. Za godzine lecimy na zastrzyk.

Pojawiła się również żołtawo zielona wydzielina z pochwy, żaden wet. zmojego miasta nie odbierał, za poradą użytkowników forum zadzwonilam do kliniki która miała dyżur, padło na tą z gdańska która tutaj cieszy sie dobrą reputacją i znajomościa dot.szczurów.Lekarz był przemiły, powiedział żeby zrobić jej USG,jesli tam nic nie wyjdzie zasugerować wetowi wprowadzenie sterydów. No więc zaraz lece z malutką i sie okaże co to.

[smeg]

Czy ta wydzielina z pochwy śmierdzi? Być może to ropa i szczurka ma ropomacicze, to bardzo groźna choroba i trzeba działać natychmiast. Do której dokładnie kliniki dzwoniłaś? Jeśli jesteś z Gdańska, najlepiej jedź jutro do pani Ani Bielskiej na ul. Feniksa (Osowa) http://lecznica.gdansk.pl albo do AlterVetu na Jasieniu http://altervet.pl .

[onaplain1]

nie śmierdzi, ta wydzielina pociekla tylko raz wczoraj. wet. sprawdzila jej brzuszek i nic nie wyczula.
nie jestem z gdanska, zadzwonilam tylko do tamtejszego weterynarza ktory mial dyzur i byll polecany na forum, bo u mnie w miescie zaden nie odbieral a strasznie spanikowalam gdy zobaczylam tą maź.

[onaplain1]

powiedziala, ze to moze byc reakcja na antybiotyk. kobiety tez reaguja na antybiotyki upławami, poradziła mi, abym ochronnie podawała jej jakieś jogurciki.

[smeg]

Możesz też kupić w aptece probiotyk, np. Lakcid i podawać szczurkowi osłonowo. Obserwuj też, czy nie ma biegunki.