[OGON] obgryzanie

W tym dziale napisz o problemach związanych z łapkami, czy ogonem Twojego pupila.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Ankha
Posty: 1
Rejestracja: śr sty 12, 2005 11:14 pm

[OGON] obgryzanie

Post autor: Ankha »

pisze bo mam problem wynikajacy z malej wiedzy na temat szczurkow...o toz moja malenka obgryza(depiluje zabkami) swoj ogon..przyjrzalam sie i ma tyci plamki na ogonku,czerwone...co zrobic?czy jakichs witamin jej brakuje?czekam na odp.pozdrawiam.Ankha
Awatar użytkownika
AngelsDream
Posty: 1069
Rejestracja: sob gru 11, 2004 11:38 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

[OGON] obgryzanie

Post autor: AngelsDream »

U gryzoni często takie "zabiegi" wiążą się z zaburzeniami psychicznymi... Mialam styczność z myszką japońska, która tęskniąc za właścicielką obgryzła sobie ogonek do kości... pewien sklepowy szczurek pogrązony w depresji - osowialy i smutny w kącie malej klatki siedzial - rowniez obgryzł sobie koniec ogona...
Jakieś inne doświadczenia?
Wyjątki i dwa psy.
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

[OGON] obgryzanie

Post autor: Beeata »

To zalezy jak szczur gryzie ten ogon,czy robi to lezac spokojnie ,jakby z nudow go gryzl,czy nerwowo jakby go swedzial.Jesli swedzi to moze byc poczatek swierzbowca.
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
vega
Posty: 249
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 10:16 pm

[OGON] rana nie chce sie zagoic

Post autor: vega »

Szukam, szukam i nie moge nic znalezc. Co to jest? Maja od jakiegos czasu wygryza sobie ogon w jednym miejscu. Nie wiadomo dlaczego. Obecnie placek wynosi ok 1 cm. Byla przebadana na wszystkie okolicznosci, nic nie znaleziono. Bielecki sugerowal, ze moze ktos ze stadka jej ten ogon gryzie, ale przed chwilka widzialam, ze trzyma go w lapkach i zjada strupa. Nie wiem juz co robic. Chodze z nia od 3 miesiecy do roznych wetow i nic. Moze ktos mial podobna sytuacje??
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

[OGON] rana nie chce sie zagoic

Post autor: limba »

Wyglada to jak jakies natrectwo, skoro zaden z wetow nie umie pomoc. Tu od natrectwa i traktowania takiego rozbabrywania rany przez szczura specjalistka jest Esti :wink:.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
vega
Posty: 249
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 10:16 pm

[OGON] rana nie chce sie zagoic

Post autor: vega »

Boze !!! a co to jest??? choroba psychiczna?
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

[OGON] rana nie chce sie zagoic

Post autor: merch »

no tak jakby :), a mechanizm jest prosty cos jej tam nie pasuje to naprawia, a to powoduje ze wkoncu to co tam było nigdy nie może sie zagoić. środki zaradcze moze esti zna coś...
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[OGON] rana nie chce sie zagoic

Post autor: ESTI »

No niestety natrectwo to trudna sprawa - bo przeciez nie przetlumaczysz, zeby tego nie ruszal. ;)

Ja polecam w takim razie zakupienie areozolu o nazwie chitopan lub masci solcoseryl. U mnie to pierwsze jako jedyne zadzialalo! Psikalam cala rane trzy razy dziennie, lek ten powoduje zamiast zwyklego pojawiania sie strupa - zasklepianie sie ranki na bokach i powolne zmniejszanie. Sprobuj moze pomoze.

U mojej Mikuni prawie byl sukces. Z rany o srednicy 2 cm zrobil sie po wielu miesiacach malutki stupek...niestety martwica powrocila do pierwotnych rozmiarow...inne dolegliwowosci nas zajely i stalo sie to rzecza drugorzedna...

Dodano po 5 minutach:

Aha to, ze gryzie wciaz te rane to niestety kwestia sprawa psychiki i pewni nic na to nie poradzisz.

Ostatecznoscia, jesli inne metody zawioda - pozostaje kolnierz. Niestety to musi byc ostatnia z mozliwych decyzji, gdyz to kolejna stresujaca sytuacja, a musialby go nosic minimum tydzien, wiec sam rozumiesz...
Obrazek
vega
Posty: 249
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 10:16 pm

[OGON] rana nie chce sie zagoic

Post autor: vega »

czy to moze byc spowodowane tym, ze cos jej nie pasuje? Zastanawiam sie, bo wyglada raczej na wesola, ale moze traci waznosc w stadzie? marcin wlasnie mi powiedzial, ze jak ja wypuszcza rano to przybiega, wtula sie w rekaw i jakas taka smutna sie robi. Jak ja mizia za uszkiem to wszystko jest ok, jak tylko ktorys inny przybiegnie to ucieka w kat i chowa sie, ja tez to zauwazylam, ale nie wiem czy te dwie rzeczy wiazac ze soba. Moze gryzie bo wie, ze wtedy jej poswiecamy wiecej czasu. Hmmm ... sama juz nie wiem. Ale dzieki Esti, jak tylko Marcin wroci to wysylam go do apteki. Mam nadzieje, ze to nie jest na recepte. :roll:
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[OGON] rana nie chce sie zagoic

Post autor: ESTI »

Obawiam sie, ze chitopan jest na recepte, ale nie jestem pewna. Mozesz dostac u weta. Solcoseryl nie ma problemu.

Co do Twojego pomyslu, to trudno powiedziec...u mnie sytuacja w stadzie nie ma znaczenia...ale wszystko jest mozliwe.
Ja mam taka teorie, ze jesli cos ma pomoc, to probuj...a to na pewno nie zaszkodzi...czyli wiecej milosci i zainteresowania nie zaszkodzi.

Mozecie oczywiscie sprobowac rozdzielic ja od reszty i na jakis czas zostawic sama...a noz widelec pomoze.
Obrazek
vega
Posty: 249
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 10:16 pm

[OGON] rana nie chce sie zagoic

Post autor: vega »

Oj chyba nie pomoze. Ona jest za bardzo przytulasta - no i Gucio, jej wielka milosc nie moze zyc bez niego, wszedzie razem, wszytko razem. Moze sie troche smuci ze Gutek juz sie nia nie interesuje. [wykastrowany] niestety :cry: nie ma ochoty na milosne igraszki :roll: Juz nigdy nic takiego nie zrobie ogonkowi, zadnych kastracji. Albo dziewczynki albo chlopcy. Jesli chodzi o okazywanie uczuc. To Majcia ciagle jest ze mna. Lazimy po domku razem, wiecznie w rekawie lub za kolnierzem, wiec to chyba nie to. No nic bede probowac ze wszystkim, a moze akurat cos pomoze. Wielkie Dzieki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

[OGON] rana nie chce sie zagoic

Post autor: IVA »

Chitopan nie jest na receptę - jest to lek weterynaryjny dostępny w lecznicach dla zwierzą. Przenaczony jest do leczenia trudnogojących się ran. Nie jest szkodliwy nawet przy zlizywaniu go.
Oprócz zmian psychicznych spowodowanych np. jakąś nową, dla niej stresującą sytuacją, przyczyną podryzania ogonka może być pasożyt. Czy miała robione badania w tym kierunku, czy było stosowane jakieś leczenie ?
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
vega
Posty: 249
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 10:16 pm

[OGON] rana nie chce sie zagoic

Post autor: vega »

Niestety miala robione badania i nic nie znaleziono. 3 miesiace jest leczona bez reultatu u roznych wetow. Na poczatku pobierali jej wycinek i cos z futerka, i nakluwali ja. Dostala cos do smarowania jakis plyn niestety nie pamietam nazwy, pierwszy byl bialy (tak jakby rozpuszczona kreda) drugi przezroczysty (oczywiscie nic wam to nie powie) pozniej dostala taka masc o smarowania pumaficort czy cos takiego, a na koncu oxykort. Potem lekarz powiedzial, ze pewnie ktos jej to wygryza i nie wierzy, ze ona sama. Podobno Korpka i Niunia kiedy maja rujke gryza ogon Majce, zdenerwowal mnie tylko, bo to ja z nimi mieszkam i wiem co sie dzieje. Ostatni kazal podawac jej ehinace zeby nie dostala zakazenia z otwartej rany i tyle. Juz sama nie wiem. Moze wybiore sie jeszcze raz. Bylam juz u Seweryna na Bemowie, jakiegos innego w tym samym miejscu, u Bieleckiego 2 razy ale nic jej sie nie polepszylo i u 2 innych. A teraz to juz nie mam sily. Moze znacie jakiegos innego ktory nie zaszkodzi?
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[OGON] rana nie chce sie zagoic

Post autor: ESTI »

vega wiem co czujesz, ja z rana Miki tez nie moglam sobie poradzic i zaden wet nie pomagal...Bielecki westchnal, zrobil zdjecie do pracy na temat natrectw i doradzil srodki uspokajajace.
Nic nie pomagalo.

Wydaje mi sie, ze to nie inne szczurcie jej to wygryzaja, tylo sama ona. Sprobuj Chitopanu...a moze pomoze?
Obrazek
Nisia
Posty: 2363
Rejestracja: sob lut 12, 2005 7:07 pm

[OGON] rana nie chce sie zagoic

Post autor: Nisia »

A ja mam taką teorię: szczurci na poczatku korba odbiła albo coś zaswędziało i niechcący ugryzła się w ogon do krwi. Nie wiem jak Was, ale mnie każdy strupek strasznie swędzi. Może ją też ten strupek swędzi i sobie go gryzie? Wydaje mi się, ze kuracja zaproponowana przez ESTI powinna pomóc, o ile w tym właśnie tkwi szkopuł.
[quote="ESTI"]Ja polecam w takim razie zakupienie areozolu o nazwie chitopan lub masci solcoseryl. U mnie to pierwsze jako jedyne zadzialalo! Psikalam cala rane trzy razy dziennie, lek ten powoduje zamiast zwyklego pojawiania sie strupa - zasklepianie sie ranki na bokach i powolne zmniejszanie. Sprobuj moze pomoze.[/quote]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Łapki i ogon”