Prosba o porade

[misi3k]

Witam
Piszemy ten post z prośbą o poradę ponieważ nie wiemy co dalej robić.

Od października 2013 pojawił się w naszym domu ogonek [dumbo fuz] o wdzięcznym imieniu Rambo, którego to nabyliśmy z prywatnej hodowli ale to nie o nim mowa. Jako ze szczurki są stadne pomyśleliśmy o koledze dla Rambusia. W grudniu tego samego roku przybył do Nas kolega Rambusia - Rocky. Dlaczego dopiero w grudniu? A no dlatego ze nie mogliśmy znaleźć fuzza, dzwoniliśmy w rożne miejsca i nic. ( Fuzzy ponieważ jedno z Nas jest alergikiem.) Az w grudniu zadzwoniła do Nas Pani ze sklepu zoologicznego ze maja szczurka fuzz, wiec go wzięliśmy.

Jeszcze tego samego dnia zorientowaliśmy się ze zwierzątko ma katar. W związku z tym wybraliśmy się do weterynarza w celu diagnozy i ogólnej kontroli stanu zdrowia ogonka. Pani doktor stwierdziła ze ogólny stan jest dobry, drogi oddechowe czyste ale na katar przepisała antybiotyk i suplementy witaminowe oraz odpornościowe. PO skończonym antybiotyku w dalszym ciągu szczurek był zakatarzony i kichał. Dostał kolejna porcje antybiotyku i znów to samo. Przez kolejne miesiące ogoniasty jak kichał i miał katar tak jest do dnia dzisiejszego z tym ze jest "bardziej chory" gdyż pojawiła się w nosie porfiryna ( nie cieknie ona stróżkami ale pojawia się przy napadach kichania) oraz ataki "czkawki" pomimo czystych dróg oddechowych. Ostatnia wizyta u weta (inna Pani dr, inna lecznica) zasugerowała alergie bądź polip w nosie co powoduje jego ciągle kichanie i katar. został przepisany zyrtec, żwirek zamieniony na podkład, posłanko (czyt. szmatki) prane w produktach dla dzieci i inne czynności związane z ograniczeniem alergenów.
Choroba szczurka była jednym z powodów Naszej przeprowadzki na inne mieszkanie gdyż w poprzednim panowała wilgoć i średnia temp 20. Na nowym mieszkaniu z Rockusiem nic się nie polepszyło choć warunki są lepsze.

Co trzeba zaznaczyć :
od samego początku do dnia dzisiejszego szczurek jest zwierzątkiem aktywnym, chętnym do zabawy, niepozbawiony apetytu i nie choruje na nic innego i nie chorował. Z Rambusiem nie mamy żadnych problemów zdrowotnych i chcemy zaznaczyć ze Rocky katar ma od pierwszego dnia z nami wiec podejrzewamy ze chory był już wcześniej.

Nie chcemy go zostawiać w takim stanie co gorsze żaden lekarz nie zasugerował nic więcej.
Nawet z naszej strony pojawiły się pomysły aby zrobić rtg, badanie krwi, lub badanie próbki z nosa.

Jeszcze raz prosimy o pomoc gdyż nie chcemy zostawić go w takim stanie i nam jest przykro patrzeć jak dostaje napadów czkawki i kichania bo widać ze go to meczy.

[Zza]

Ja też kiedyś kupiłam szczurka który kichał i nie wychodził z hamaka. Oddałam go do sklepu a kupiłam 2 szczurki w zamian. Później dowiedziałam się o jego chorobie i albo teraz już nie żyje albo jest zdrowy w nowej rodzinie. Był pod opieką weterynarza. Upewnij się czy w domu nie jest za gorąco i czy może nie za zimno. Może znajdziesz coś w internecie. Jeśli chcesz dla niego dobrze a nie możesz mu pomóc to może oddaj go w dobre ręce. http://zapytaj.onet.pl/Category/010,005 ... taru_.html może to pomoże

[Sky]

Zza, szczerze co to za rady?
Widać, że misi3k chce dla szczura dobrze, a tutaj propozycja oddania szczura? Niby komu?
Już nie wspominając, że sama oddałaś szczura, bo był chory. Do sklepu. I kupiłaś dwa kolejne. Wymiana jak wadliwego towaru.
To, że Ty tak nieodpowiedzialnie postąpiłaś, nie znaczy, że to rozwiązanie problemu.
Zapytaj onet to żadne źródło wiedzy.


Skąd jesteście? Może więcej wyjaśni wizyta u polecanego weta.
http://szczury.org/viewforum.php?f=13

Skoro antybiotyk został podany i nic się nie poprawiło, alergia też wykluczona, to może rzeczywiście polip? (ja sama mam coś podobnego w nosie i niestety katar towarzyszy mi non stop).
Miałam w stadzie szczura, który kichał mimo leczenia cały czas, ale było to spowodowane nieleczoną chorobą w młodości i powstały zrosty na płucach. To jednak wet by wysłuchał.

[Zza]

Powiem Ci tak szczur jest w sklepie zoologicznym i trafił w dobre ręce a to , że wzięłam 2 kolejne to nie ja tylko moi rodzice, ponieważ płakałam nocami. Czasami lepiej jest oddać szczura w dobre ręce, bo ten ktoś może zapewnić szczurom lepsze życie i może im pomóc jeśli jesteśmy bezradni to lepiej go po prostu oddać doświadczonej osobie. I to tyle chciałam pomóc.

[smeg]

Oczywiście, że czasem lepiej oddać szczura doświadczonej osobie, ale na pewno nie do sklepu, gdzie może go kupić 5-latek, terrarysta albo dowolna osoba, która akurat ma 10 zł w kieszeni i nigdy nie wiesz, do kogo szczur trafi. To żadna pomoc, tylko podsuwanie głupich pomysłów.