Przepieg choroby- krew w moczu.

Niepokojące zachowania szczurów, objawy chorób i ich leczenie.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
georgina
Posty: 1
Rejestracja: pt gru 18, 2015 1:59 pm

Przepieg choroby- krew w moczu.

Post autor: georgina »

Cześć!
To mój pierwszy post na forum, postanowiłam opisać wam przebieg choroby naszego szczurka (może komuś pomoże w razie wątpliwości, albo ktoś ma jakieś pytania/rady).
Jurek ma rok i 8 miesięcy, jest to dumbo zakupiony (NIESTETY) w zoologicznym. Żyje sam, ze względu na specyficzną sytuację (jeśli ktoś ma ochotę pytać dlaczego to oczywiście opiszę ;) ).

W wieku około 6 miesięcy został wykastrowany w krakowskiej Oazie (ze względu na wyjątkową agresję wobec nas). Wszystko poszło ok. Około 2 miesiące temu zauważyliśmy że sika na ciemniejszy kolor, który stopniowa zamieniał się w lekko czerwony. Zwalaliśmy to na buraczkowe jedzenie które wtedy dostawał. Nie dawał żadnych innych objawów, jadł, pił, bawił się. Odstawiliśmy buraczki ale sytuacja się nie polepszyła, dodatkowo zaatakował go świerzb.
Miesiąc temu zabraliśmy go do Oazy gdzie świetna Pani Patrycja wykonała mu badania.
Niestety badania wyszły źle, krwi tyle że nie dało się zbadać moczu, w krwi również podniesione niektóre wyniki.
Antybiotyk, przciwzapalny, przeciwkrwotoczny, lek na świerzb i pokazać się za tydzień.
Po tygodniu poprawa ze względu na lek przeciwkrwotoczny i świerzb zniknął. Tym razem do badań doszedł RTG. Nie wykazał nic niepokojącego.
Kontynuacja antybiotyku, lek zakwaszający mocz no i odstawić Cyclonamine (lek przeciwkrwotoczny) i zobaczymy co dalej.

Niestety trzecia wizyta pokazała ze po odstawieniu C. jest gorzej, wróciliśmy do punktu wyjścia. Co prawda od 1 wizyty przynajmniej pęcherz stał się mniej bolesny, ale krwi nadal sporo, Jurek lekko odwodniony ale nie chudnie (wręcz przytył!).

Kontynuujemy antybiotyk jeszcze przez parę dni, Cyclonamine co 3 dzień, do tego proszek na nerki i essentiale forte na wątrobę. Pani Patrycja podejrzewa początki raka lub niewydolności nerek. Kolejna wizyta w styczniu i zobaczymy jak Jurek reaguje na leki, kolejne prawdopodobnie sterydy.

To tyle w skrócie, mamy nadzieję że wszystko będzie OK ale martwi nas że Jurek nie reaguje na leczenie. Oprócz tego nadal żyje tak jak wcześniej, nie widać po nim żeby coś było nie tak.
Czy ktoś z forumowiczów miał podobna przeprawę ze szczurkiem? Jak to się skończyło i na co mamy się przygotować?

Pozdrawiam wszystkich i dzięki za odpowiedzi :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Objawy i leczenie”