[NIE MAM POMYSLU] apatia, ciezki oddech, ospalosc - Kreska

[line]

Witam, jestem po raz pierwszy i proszę o radę - być może ktoś będzie mógł mi pomóc. Przeszukałam forum, ale nie znalazłam konkretnych informacji na interesujący mnie temat.
Szczurcia ma ok. 1,5 roku, coś niedobrego dzieje się z nią od jakiegoś czasu. Z aktywnego żywego szczurka zmieniła się w leniuszka. Bardzo szybko się męczy, większość czasu spędza na spaniu. Odrobinę ciekła porfiryna z noska i oka - podawałam echinaceę i vibovit. Pomogło- z oczka nie cieknie w ogóle, z nosa śladowe ilości. Za to aktywność szczurki nie wzrosła ani odrobinę. Udałam się do weta - obejrzał szczurkę, zbadał mocz, stwierdził niedoczynność wątroby. Podał trzy zastrzyki, skontrolował za dwa dni i wydawało się, że jest ok - chwilowa poprawa rzeczywiście była. Chwilowa, bo dzisiaj szczurka ma się znacznie gorzej - zapadły jej się boki, oddycha szybko, jakby z trudem - nie charczy, nie kaszle, nie kicha, ale obserwując ją widzę, że coś jest nie tak z oddechem. Apetyt raczej dopisuje, żywo reaguje na jedzonko, bardzo dużo pije i tym samym dużo sika - 4 razy w ciągu kilku godz. zmieniałam jej kocyk. Widać, że chciałaby pobiegać, ale szybko sie męczy.
I teraz pytanie, co to może być? Płuca? Niewydolność serca? Do weterynarza mogę iść dopiero we wtorek - lecznice w święta nieczynne. Jak mogę jej pomóc?

[123mka]

moja szczurka ma podobne objawy ,ale nie ma zapadnietych boków ,ale za to spuchnięty pyszczek.Jutro wybieram się do weterynarza -zobaczymy co jej przepisze może by to pomogło też twojej szczurce?

[krwiopij]

jak pomoc? malo... :roll: bez weta bedzie trudno... :-( mala na pewno dostala sterydy i stad poprawa... po dwoch dniach przestaly dzialac i objawy wrocily z cala moca... sluchaj, zajrzyj tutaj: http://www.szczury.org/viewtopic.php?t=5376... teraz mozesz tylko trzymac mala w cieple, pilnowac, zeby sie nie odwodnila i po prostu byc blisko... trzymam za was kciuki...

[ESTI]

Też jest tak, że szczurki poważnieją z wiekiem i nie są tak bardzo aktywne.
Ale w Twoim przypadku to chyba jakieś choróbsko. Być może ma coś z serduszkiem i dlatego ma te problemy z oddychaniem...trudno powiedzieć...
Byłeś u weta?

[line]

Dzięki za zainteresowanie i rady.
Wczoraj wieczorem z Kreską było już bardzo niedobrze, nie przyjmowała pokarmu, nie piła. Problemy z oddychaniem gwałtownie nasiliły się, bardzo osłabła. Późnym wieczorem próbowałam skontaktować się z weterynarzem. Bez skutku - w telefonie automatyczna sekretarka, w domu nikogo nie zastałam.
Dzisiaj przelewała mi się przez ręce. Odwracała mordkę na widok jedzenia, nie chciała pić, kiedy podawałam jej kropelki wody na palcu. Walczyła z oddechem. Raniutko wyruszałam z nią do weta - tym razem innego. Chorowała na serce...
Musiałam uśpić Kreskę. Zasnęłą spokojnie, bez cierpienia...
Była moim pierwszym i jedynym szczurkiem. Rozbestwiony pupilek rodziny i znajomych, zawsze towarzyska, nieposkromiona, wesoła.
Jeszcze wczoraj tak dzielnie walczyła...

[klogier]

Moja tez dopiero odeszła. Wiem jak smutno . Ta bezsilność , że nie możesz już więcej zrobić... WSPÓŁCZUJE CI MOCNO. TRZYMAJ SIĘ

[ESTI]

Niezwykle współczuję...[']

Dzielnie walczyłeś o małą...

[krwiopij]

przykro mi... z taka choroba naprawde niewielkie miala szanse...

[']