[GUZ] kolo ucha

Wszystko, co dotyczy problemów z nią związanych. Kwestie ogólne i szczegółowe (uszy, oczy, pyszczek - w tym i zęby).

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
miska
Posty: 213
Rejestracja: czw cze 30, 2005 3:05 pm

[GUZ] kolo ucha

Post autor: miska »

Mój szczur Gutek ma nowotwór na policzku pod uchem. Byłam u weta, bo myślałam, że to ropień bo raz z uszka szczura wyciekła ropa i guz się zmniejszył. Ale został nakłuty i nic nie wyleciało. Do tego Gutek cały czas drapie okolice uszka. wczoraj dostał 2 zastrzyki z czymś żeby to sie zmniejszyło ale chyba dzisiaj jest trochę większe. Wet powiedział, że mozna go usunąc, ale ja się boję zabiegu. Jak sie nie wybudzi z narkozy to będę mieć wyrzuty sumienia, że skróciłam mu życie. A jak nie zrobię tej operacji i Gutuś umrze to będę załować, gdybym zrobiła operację to mógłby żyć dłużej. Co mam zrobić?
za Tęczowym Mostem: Funia['] Gutek['] Mila['] Blacky[']
Kaka
Posty: 1293
Rejestracja: pt lut 11, 2005 10:16 pm

[GUZ] kolo ucha

Post autor: Kaka »

Umów się z wetem na zabieg, weterynarz ma obowiązek dawkowania narkozy (pare razy będzie kół i patrzył jak się bedzie zachowaywac, aby uniknąć za duzej dawki). Nie sądzę aby sie nie wybudził z narkozy, tym bardziej jak wet będzie podawał zastrzyki z atropiną, która pobudza akcję bicia serca (w przypadku mojewgo Wacka tak było). Trzymam kciuki za Gutka
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Meggy
Posty: 803
Rejestracja: śr paź 13, 2004 9:16 pm
Kontakt:

[GUZ] kolo ucha

Post autor: Meggy »

musisz sama zadecydować, co dla Gutka lepsze... jak w okolicach ucha, to starczy, że jeszcze trochę urośnie i szczuras nie będzie mógł jeść... trzeba walczyć
Awatar użytkownika
sopocianka
Posty: 594
Rejestracja: ndz cze 26, 2005 5:26 am
Lokalizacja: Sopot

[GUZ] kolo ucha

Post autor: sopocianka »

Szczerze Ci radzę podjąć decyzję o operacji jak najwcześniej!! Moja Urcia miała guza, a beznadziejny wet osiedlowy powiedział, żeby czekać a potem uśpić szczurkę (jak już będzie jej przeszkadzał). Patrzyłam przez pół roku jak biega z coraz większym guzem, w końcu koleżanka z klasy poleciła mi lecznicę w Gdyni gdzie operowali jej królika, pojechałam... niestety za późno -Urodzinka straciła za dużo krwi i nie wybudziła się z narkozy. Wyrzucałam sobie długi czas, że nie umówiłam się na jej operację wcześniej, tym sposobem przedłużyłabym jej życie!! :-(

Nie popełniaj tego samego błędu, zwłaszcza że guz jest w tak niewygodnym miejscu!!
Za TM: Ret, Kangus, Urodzinka, Okruszek, Skrawek, Flips, Settimo, Yeti, Skierka, Chochlik
Awatar użytkownika
Azi
Posty: 1065
Rejestracja: czw wrz 11, 2003 6:49 pm

[GUZ] kolo ucha

Post autor: Azi »

Powinnas koniecznie udac sie do weta, tylko dobrego i tak jak mowiła Kaka - wet musi dawkowac narkoze. wazne jest tez przeliczenie na wage, wiec moze jeszcze przed pojsciem zwaz szczurka.

A co do narkozy i wybudzania sie - moja szczurcia kilka miesiecy temu tez miala nowotwor. tak samo jak Ty wahalam sie, ale podjelam decyzje i wszystko poszlo dobrze. tylko od razu zaznaczam - moja szczurcia wybudzala sie bardzo dlugo, w sumie, to okolo 12 godzin. to byly najgorsze godziny w moim zyciu, gdy nie wiedzialam, czy to jej okropne zachowanie (utrata rownowagi, brak laknienia, zaniki świadomosci) nie jest zwiastunem najgorszego. Wiec po prostu nie martw sie, ze dlugo szczurek nie bedzie mogl dojsc do siebie :) Powodzenia i trzymam kciuki.
Ewqa
Posty: 1354
Rejestracja: wt gru 28, 2004 8:06 pm
Lokalizacja: Wawa

[GUZ] kolo ucha

Post autor: Ewqa »

Spokojnie, wiekszość operacji jednak sie udaje. Jak masz wątpliwości to koniecznie o wszystko pytaj weta. Masz do tego prawo żeby wiedzieć wszystko o chorobie i zabiegu. To ci pomoże sie uspokoić że podjęłaś właściwa decyzję.
Co do mojego zdania to jeżeli zwierzę nie jest w jakimś bardzo złym stanie, albo jeżeli nie jest juz bardzo stare to warto walczyć, bo walczysz nie tylko z chorobą ale też ze śmiercią szczurka w męczarniach. Mój chomik miał operację, powinien po niej statystycznie zyć tylko koło1/2 roku (wznowa), ale żył ponad rok i umarł ze starości w bardzo sedziwym jak na chomika wieku.
3mam kciuki :)
Aha nie zapomnij wybrać dobrego weta!
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
Awatar użytkownika
casie
Posty: 344
Rejestracja: pn sie 08, 2005 3:16 am
Lokalizacja: Łódź/Skierniewice

[GUZ] kolo ucha

Post autor: casie »

Czesc, miska opisujesz tak jakby objawy choroby mojej Guti (jeny i jeszce ten zbieg okolicznosci z imieniem)... my narazie leczymy ja na zapalenie ucha, tez ma taka "kulke" pod uszkiem, i juz bylo mniejsze, i znow sie powiekszylo, lekarz stwierdził, ze to zbierajaca sie ropa, bo zaatakowane jest ucho wewnetrzne..mi przez mysl raz przeszlo, ze to moze jakies poczatki raka... ale objawy wskazuja na zapalenie uszka :cry: Czy mozliwe, ze lekarz nie chciałby pwoiedziec prawdy, zeby mnie nie zmartwic?
"Nie wstyd nie wiedzieć, lecz wstyd nie pragnąć swojej wiedzy uzupełnić"
Już odeszły: Scream, Guti, Albi, Bundy, Marcel, Rati, Snowi i Winky
miska
Posty: 213
Rejestracja: czw cze 30, 2005 3:05 pm

[GUZ] kolo ucha

Post autor: miska »

Jutro lecę do weta. Chyba jednak zdecyduję sie na operację. Tak późno bo wyjechałam.
za Tęczowym Mostem: Funia['] Gutek['] Mila['] Blacky[']
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[GUZ] kolo ucha

Post autor: ESTI »

[quote="miska"]Jutro lecę do weta. Chyba jednak zdecyduję sie na operację. Tak późno bo wyjechałam.[/quote]

No to teraz nie zwlekaj, bo z takim guzem w tym miejscu nie ma żartów. Powodzenia.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Głowa”