[GUZ] na boku

Twój zwierz ma problem z brzuszkiem, czy grzbietem (dotyczy także narządów wewnętrznych: żołądek, wątroba, nerki - oraz szkieletu: kręgosłup, żebra)? - to będzie dobre miejsce, by o tym napisać. Jeśli jakakolwiek przypadłość nie jest związana bezpośrednio z narządami, ale dotyczy tej części ciała (np ropień podskórny na grzbiecie) - również tutaj piszemy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
shauma
Posty: 18
Rejestracja: pt sie 06, 2004 1:38 pm

[GUZ] na boku

Post autor: shauma »

:( potrzebuje tej informacji a nie mam odwagi isc do weta bo jestem 100% pewna ze sie rozrycze... moja ukochana mala OGRYZKA ma raka - z boku ma guza wielkosci wielkiego pomarancza, to strasznie szybko rosnie z dnia na dzien i podjelam trudna decyzje o jej uspieniu ale nie mam zielonego pojecia ile to kosztuje... Nie mam odwagi isc i sie zapytac ile kosztuje zabicie jej... nie dosyc ze pozbawie ja zycia to jeszcze za to zaplace :( tak mi smutno ... musze wiedziec ile to kosztuje... blagam o szybka odp
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

[GUZ] na boku

Post autor: Mycha »

Zależy gdzie.
Ja u zwykłego weta płaciłam 6zł, niektóży nie biorą nic a najdroższy wziął jakoś 16zł. Na pewno więcej nie weźmie.
Nie martw się.
Widocznie taka decyzja była najlepsza...
Skoro guz rośnie szybko jest złośliwy. W inny sposób nie zakończysz jej cierpienia.
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[GUZ] na boku

Post autor: krwiopij »

poki szczurcia je i pije, pozwol jej korzystac z zycia... po prostu badz z nia, zeby nie czula sie samotna... kiedy przestanie przyjmowac pokarm, znaczy, ze juz nic nie mozna dla niej zrobic, tylko skrocic jej cierpienie...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

[GUZ] na boku

Post autor: Beeata »

shauma,nie mozesz mylsec kategoriami ,ze pozbawisz zycia szczurka.Mysl o tym,ze ulatwisz jej odejscie,ze oszczedzisz jej wielogodzinnego a byc moze kilkudniowego bolu. czy majac raka ,niemilosiernie cierpiac nie chcialabys wreszcie spokoju?
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
makrela10
Posty: 11
Rejestracja: śr sie 18, 2004 7:12 pm

[GUZ] na boku

Post autor: makrela10 »

Często zdarzają się u szczurów guzy na lstwie mlecznej które rosną bardzo szybko i dochodzą do dużych rozmiarów. Jeśli szczusek jest w dobrej kondycji to lepiej zdecydować się na operację!. Take guzy nie zawsze są złośliwe. Czasem powstają na skutek urojonej ciąży. Gdy w gruczołach zbiera się mleko może dojść do infekcji i robi się ropień który szybko rosnie. . Na ostateczną decyzję zawsze jest czas
maala
Posty: 89
Rejestracja: czw lip 22, 2004 10:18 pm

[GUZ] na boku

Post autor: maala »

:(
|oo00^^ Mała ^^00oo| -ze mną od 26.07.2004 odeszła 0.12.2005 :(
|oo00^^ Myniuchna i Pitunia ^^00oo| -w moim serduszku :(
makrela10
Posty: 11
Rejestracja: śr sie 18, 2004 7:12 pm

[GUZ] na boku

Post autor: makrela10 »

Wiem że to było nietaktowne, przepraszam, ale może komuś to jeszcze pomoże.
oliwi@
Posty: 1158
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 10:14 pm

[GUZ] na boku

Post autor: oliwi@ »

przykro mi z tego powodu.... ale tymsposobem ułatwisz jej odejście bez niepotrzebnych cierpień... jednak tak jak mówiła krwiiopijka - nie rób tego, póki szczuras trzyma się "zdrowo" je pije i biega. jak zauważysz że jest gorzej - wtedy idź do weta.
sczurka
Posty: 27
Rejestracja: pt mar 18, 2005 11:06 am

[GUZ] na boku

Post autor: sczurka »

Proszę powiedzcie mi co to może być...... moja szczurka ma wielkiego guza (prawa strona biodro) powiedzcie mi prosze co to może być..... napewno nie jest to sutek powiekszony... proszę o odpowiedz .....

Proszę nie zakładać tematów pod nic nie mówiącym tytułem "POMOCY!". Tytuł powinien w miarę możliwości określać, o jaki problem chodzi / edit mod
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

[GUZ] na boku

Post autor: limba »

To niestety może byc nowotwór...Jak dlugo juz to ma??? Czemu jeszcze nie poszłaś do weta skoro guz jestwielki??? Pędź jak najszybciej.do weta!!!!!!!!!!!...
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
sczurka
Posty: 27
Rejestracja: pt mar 18, 2005 11:06 am

[GUZ] na boku

Post autor: sczurka »

Nie wiem dokładnie jak to długo ma ale dzisiaj dopiero to zauwazyłam bo to tylko widać jak szczur jest w postawie wyciągnięto stojącej a jak idzie płasko totego nie widać mimo że moje szczury codziennie biegają i nie dostrzegłam czegoś takiego...

Zaraz ide do weta mam nadzieje że bedzie dobrze :(
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[GUZ] na boku

Post autor: ESTI »

Bardzo nieodbrze, że zauważyłaś go dopiero teraz... :roll:
Jaki jest ten guz? Miękki czy twardy? I czy jest oddzielony i dokładnie pod sutkiem?
Obrazek
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

[GUZ] na boku

Post autor: limba »

szczurka daj znać jak mała!!!
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Cathycash
Posty: 308
Rejestracja: pt paź 15, 2004 6:35 pm

[GUZ] na boku

Post autor: Cathycash »

Rozmawiałam ze szczurką...

nie wiem jak mogła nie zauwazyć tego guza, przecież gdy się bierze ogona na ręce można wyczuć najdrobniejsze zmiany!

guz jest podobnież duży i twardy. Szczurka idzie jutro na SGGW do Kilniki Małych Zwierząt. Zobaczymy co powie wet. Miejmy nadzieję, że operacja będzie możliwa i ogon wyzdrowieje, jest jeszcze młody.
żegnam szanowne towarzystwo
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[GUZ] na boku

Post autor: ESTI »

Ja tylko powiem, że moja Mikuś miała też guzka pod sutkiem i zrobiliśmy operacje. Guz okazał się typową zmianą hormonalną i nie złośliwym, więc trzymam kciuki, żeby u Was też tak było.
Trzymam kciuki.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Brzuch i grzbiet”