Trudne laczenie dwoch samic

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
ola9637
Posty: 11
Rejestracja: śr cze 14, 2006 1:38 pm

Trudne laczenie dwoch samic

Post autor: ola9637 »

Pierwszego szczurka kupilam 2 miesiace temu.Tydzien temu kupilam drugiego .Obydwie to samice(mam taka nadzieje).W kazdym razie nie moga sie one jakos zaakceptowac.Starsza odrazu kladzie sie na mala tak ze tamta nie moze sie ruszyc.Probowalam dac je do jednej klatki ale wtedy starsza chce mniejsza chyba zjesc(bokiem ja dociska do klatki i jak tamta tylko sie ruszy to odrazu na nia skacze z pazurami).Na welsalce jest podobnie-duza lata za mala i trzeba je rozdzielac.To samo jest na ramieniu u mnie.Boje sie je zostawic nawet na minute same.Na razie porzyczylam klatke od sasiada ale nie wyobrazam sobie tego dalej.Czy to jest normalne na poczatku co robi ta duza?Ile czasu moze to potrwac?Juz powoli trace nadzieje
Ostatnio zmieniony śr cze 28, 2006 12:36 am przez ola9637, łącznie zmieniany 1 raz.
mazoq
Posty: 1795
Rejestracja: pn lut 13, 2006 11:35 pm
Kontakt:

Trudne laczenie dwoch samic

Post autor: mazoq »

moja rada taka - nie ma krwi, łącz na siłę, choćby w tej samej klatce. ja tak łączyłam swoje baby, zatkałam uszy na piski i tylko obserwowałam z dala czy mniejszej nie dzieje się krzywda. jeśli nie ma ran, tylko kotłowanie, to jest bardzo duża szansa.

aha, tylko jak już łączysz w klatce to wymyj ją dokładnie i wymień ściółkę, by nie pachniała starszą szczurzyczką
kasia...123
Posty: 294
Rejestracja: pt mar 03, 2006 12:03 pm

Trudne laczenie dwoch samic

Post autor: kasia...123 »

u mnie też było dużo pisków...Dewi ciągle była przewracana na plecy i przetrzymywana w tej pozycji...nawet jak Bazylka ją puściła to ona w tej pozie zostawała chwile aż zobaczyła że Bazyla już odpuściła. Bazylka uderzała w młodą pyszczkiem. Po 2 dniach już Dewi się tak nie poddawała i stawały obie na tylnie łapki i się przepychały przednimi.
Po tygodniu kiedy szczurki moje już się zaczynały akceptować jednak zobaczyłam że Dewi ma rozcięcie na karku. Nie rozdzieliłam wtedy szczurków...rane przemywałam rivanolem i szybko się zagoiła. Po tygodniu od rozcięcia Dewi miała ucho przerwane od połowy. Wtedy też szczurków nie rozdzieliłam...ale później było już tylko lepiej.
Więc cieprliwości. Jeśli nie ma ran to jest wspaniale, jeśli sa rany to zalezy jak poważne są.
U mnie od pierwszego spotkania do kompletnego zaakceptowania się przez szczurki minęło jakieś 2/3 tygodnie. Także nie możesz liczyć że na drugi dzień od razu będzie wszystko dobrze, owszem zdaża się tak ale to pojedyńcze przypadki.
Jedna rada...znoś dzielnie piski i szamotaniny, obserwuj szczurki kiedy się kotłują ale nie reaguj na to, chyba że zobaczysz że naprawde starsza gryzie młodszą (i nie mówimy o iskaniu)
klik <--- galeria moich uszatych
Mimysia
Posty: 373
Rejestracja: czw mar 31, 2005 1:52 pm

Trudne laczenie dwoch samic

Post autor: Mimysia »

Moje Lulu i Pepsiak wciąż się tłuką, nieraz aż walą domkiem ale to nic groźnego.Jeżdżą na sobie, Pepsiak ciągle jest przewracana ale kiedy Lula sie odwróci to już ma Pepsi wiszącą na ogonie.Zostaw je samym sobie, jeśli nie robią sobie nic poważnego to po jakimś czasie się polubią i ustalą sobie hierarchię.
This is the night
this a beautyfull night
and we call Bella Notte.

Miłość to coś co jest zawsze ale nie wszędzie.Taki przyjaciel, co się można zkichać wysyłając zaproszenia, bo nigdy nie przychodzi.
I tak się tydzień później wprosi ;)
ola9637
Posty: 11
Rejestracja: śr cze 14, 2006 1:38 pm

Trudne laczenie dwoch samic

Post autor: ola9637 »

Ale ja nie moge patrzec jak ta duza nia pomiata.Boje sie ze zagryzie mala
mazoq
Posty: 1795
Rejestracja: pn lut 13, 2006 11:35 pm
Kontakt:

Trudne laczenie dwoch samic

Post autor: mazoq »

przeżyjesz... przecież nie będziesz trzymać dwóch szczurzyc osobno. Arala z początku ostro tłukła małą a teraz co? to ona leży non stop na plecach...

trzeba być twardym a nie miętkim.
ola9637
Posty: 11
Rejestracja: śr cze 14, 2006 1:38 pm

Trudne laczenie dwoch samic

Post autor: ola9637 »

tylko ze jak mala lezala z podniesionymi lapkami do gory(czyli sie poddala)to starsza i tak ja gryzla.Gdybym wiedziala ze jej nie zagryzie to tak bym zrobila ale sie po prostu boje.Nie ma innego sposobu?
mazoq
Posty: 1795
Rejestracja: pn lut 13, 2006 11:35 pm
Kontakt:

Trudne laczenie dwoch samic

Post autor: mazoq »

no pomyśl sama, czy jest jakiś sposób bez możliwości spotkania obu samic? to trochę nielogiczne... jak już się bardzo boisz to spróbuj sposób na wannę. choć ja nadal uważam że jeśli nie ma krwi, wyrwanych kłaków ani połamanych pazurów to powinnaś je po prostu wcisnąć do klatki razem...
ola9637
Posty: 11
Rejestracja: śr cze 14, 2006 1:38 pm

Trudne laczenie dwoch samic

Post autor: ola9637 »

Masz wieksze doswiadczenie niz ja wiec tak zrobie.Moze jakos to zniose.A juz zaczelam myslec nad druga klatka.Dziekuje iu pozdrawiam.Napisze coz tego wyjdzie
mazoq
Posty: 1795
Rejestracja: pn lut 13, 2006 11:35 pm
Kontakt:

Trudne laczenie dwoch samic

Post autor: mazoq »

:thumbleft: no to trzymamy kciuki i czekamy na relację....
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Trudne laczenie dwoch samic

Post autor: limba »

ola9637, czy wersalka to dla "starej" teren neutralny?
Podstawowa zasada to zapoznawac na terenie nie znanym "starej".
Po drugie nikt nie obiecuje ze szczury polubia sie od pierwszego wacha... Czasem laczenie moze trwac kilka dni, a nawet tygoodni. Trzeba sie uzbroic w cierpliwosc, i codziennie puszczac je razem. Na poczatku na neutralu, potem dopiero na terenie znanym starej.
Gryzala ja? a moze bardzo gwaltownie iskala?
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
ola9637
Posty: 11
Rejestracja: śr cze 14, 2006 1:38 pm

Trudne laczenie dwoch samic

Post autor: ola9637 »

Wersalka ta to nie byl calkiem neutralny grunt.Starsza tam caly czas lata.Sprobuje je puscic tam gdzie nie byly jeszcze puszczane.
Co do gryzienia to wiesz ze nie jestem pewna.Duza podskakiwala do malej,potem tak jakos dziwnie tylek podnosila do gory i przyciskala mala do klatki bokiem(tak ze tamta nie miala sie jak ruszyc)a pozniej nie wiem co dokladnie robila w kazdym razie to wygladalo tak jakby chciala ja gryzc.Rozdzielalam je odrazu bo po prostu sie balam o maluszka.On jest taki strasznie przestraszony i ok+ropnie piszczal.Krwi w kazdym razie nie bylo.
Ze szczurkami nie mialam nigdy do czynienia.Tak ze ciemna masa ze mnie.W kazdym razie musze cos zrobic bo strasznie kocham je obie.W ostatecznosci kupie drug//a klatke ale specjalnie kupilam malutka zeby starsza miala towarzyszke
mazoq
Posty: 1795
Rejestracja: pn lut 13, 2006 11:35 pm
Kontakt:

Trudne laczenie dwoch samic

Post autor: mazoq »

nie możesz się teraz poddawać... a co do pisków to nie zwracaj przesadnej uwagi, małe zazwyczaj panikują i piszczą przy byle okazji (np. jak Arala iska Dot, przez całą chałupę słychać dłuuuuugi pisk ewentualnie ćwierk). naprawdę nie ma co się bać...
Ewqa
Posty: 1354
Rejestracja: wt gru 28, 2004 8:06 pm
Lokalizacja: Wawa

Trudne laczenie dwoch samic

Post autor: Ewqa »

1. Wymyć klatkę, włożyć tam świeżą ściółkę.
2. Włożyć tam obydwie szczurzyce
3. Zatkac uszy i czekać.

U mnie to poskutkowało, jak było ostro to rozdzielałam towarzystwo na noc żeby móc spać, ale rano znowu razem do klatki, a jak się za bardzo stawiały to zamieniłam klatkami towarzystwo żeby przeszły nawzajem zapachem.

Z wanną to różnie bywa, ja musiałam ekspresowo wyłapywać wyskakujące z niej szczury, zwykle wszystkie na raz.
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Trudne laczenie dwoch samic

Post autor: limba »

[quote="ola9637"]Wersalka ta to nie byl calkiem neutralny grunt[/quote]
to wyprobuj neutralny grunt.. niekoniecznie wanne.. Kanapa w innym pokoju na przyklad..
Co do przyciskania tylkiem do sciany, to normalne. Stara pokazuje kto tu rzadzi...
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”