Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
pannadominika
Posty: 14
Rejestracja: pt kwie 20, 2018 3:48 pm

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: pannadominika »

To z zapachem ma sens. Mam olejek waniliowy do ciast, ale jak probowalam to sie kleilo toto tak okrutnie ze odpuscilam. Im wiecej czytam o laczeniu tym bardziej sie boje, bo moje wielkie slonie sa o wiele wieksze od malych wiec nawet ryzyko uszkodzenia maluszka przez przypadek mnie przeraza! Myslalam, zeby zrobic tak jak duzo ludzi poleca czyli

a) natrzec maluchy szmatkami od duzych a duzych natrzec smrodkiem kajtkow
b) wlozyc do transportera i isc na spacer

Tylko ze co jesli im zapach i spacer nie daja nic i zaczna sie do krwi dziabac?

Taka bylam pewna siebie, taka podjarana a teraz panikuje :D
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: Paul_Julian »

Transporter to taki ostatni wariant, ja z niego korzystam jak naprawdę długo sie nie moga szczury dotrzeć i jak sa większe. Czyli jak już są we wspolnej klatce, ale się tłuką za długo.
Weź pod uwagę, ze transportera szybko nie otworzysz, to malutka przestrzeń, nie ma gdzie uciec, i łatwo zrobić krzywdę nawet przypadkiem ( w panice).
Spróbuj z olejkiem waniliowym , dosłownie kropelkę. Nie szkodzi, ze sie klei, przeciez to nie trujące :)
Mozesz jeszcze poczekać np. 2 tygodnie, a w międzyczasie wymieniać szmatki pomiędzy nimi.

I nie martw sie na zapas. Jesli by chciały się dziabać do krwi, to już by to robiły :)
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
pannadominika
Posty: 14
Rejestracja: pt kwie 20, 2018 3:48 pm

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: pannadominika »

No wlasnie szmatki im zamieniam, tak samo jak polowkami klatki - wachaja duzo ale agresji zero. Jak kajtki sa w klatce a duze biegaja po pokoju i czasami na klatke wejda to tez tylko wachaja sobie pyszczki itp. Ani razu jeszcze nie slyszalam fuczenia, nie napuszaja sie jakos specjalnie (albo nie zauwazylam) i generalnie okazuja tylko bardzo duze zainteresowanie soba.

Zrobie tak - walne im troszke olejku z ryby bo akurat bede jesc a zapach jest mocniejszy niz wanilia, dam kajtki do wanny i doloze miziaka. Jak sie ogarna to bede powoli dokladac po kolei reszte starszakow. Mam 3 dni wiec nawet minimalny sukces mam nadzieje zalicze.Bede dawac znac co i jak :)
pannadominika
Posty: 14
Rejestracja: pt kwie 20, 2018 3:48 pm

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: pannadominika »

Łączenie dzień pierwszy:

gó*** delikatnie pacnięci oliwą ze szprotek, Staruszki też. odrobinka na grzbiety i odrobinka koło dupki. Kajtki poszły do wanny, w wannie wyłożyłam kawałek starej kołdry, którą chciałam wyrzucić ale zawsze było szkoda więc w końcu się przydała. Na to masa treatów. Powoli przynosiłam po jednym starszaku - zaczęłam od miziaków i tak aż do szeryfa na dzielni.

Było wąchanie, moje małe kajtki były zainteresowane dużymi, duże natomiast tak pół na pół - trochę wąchały a trochę chciały uciekać. Co jakiś czas jednego dużego wyciągałam z wanny i dawałam pobiegać po łazience jak za bardzo chcieli uciekać- sami wracali do wanny. Alfa - o którego trzepałam portkami - okazał się nie napuszać i wszystko było w miarę okej.

Dołożyłam otwarty transporter bo chciałam je powoli zanosić do ich klatek - weszli wszyscy bez pyskowania. Teraz wszyscy są w klatkach, oczywiście zamienionych. Póki co jest dobrze, jak normalnie jest poruszenie i wąchanie tak teraz każdy zajął się sobą i śpią
pannadominika
Posty: 14
Rejestracja: pt kwie 20, 2018 3:48 pm

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: pannadominika »

Dzien drugi - w wannie znowu raczej malo zainteresowania, wlozylam ich razem do transporterka i wyszlismy z domu na 15 min. Transporterek polozylam na tarasie i w miedzyczasie wytrzepywalam im ich reczniki. Po powrocie do domu wszyscy wlozeni zosta;i do sredniej klatki porzadnie wyczyszczonej. Jadly razem, teraz mam dwie spiace kupy - stara i mloda. Dwa najwieksze miziaki costam sie malymi interesuja, ale jeszcze malo
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: Paul_Julian »

Ej, to bardzo fajnie ! :) Wygląda na to, ze się dogadują :) Jakieś kłótnie i sprzeczki na pewno będą, ale chyba masz już połączone stadko :)
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
pannadominika
Posty: 14
Rejestracja: pt kwie 20, 2018 3:48 pm

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: pannadominika »

Mam taka nadzieje. Planuje je jeszcze to tymczasowki wkladac przez kilka dni na caly czas kiedy moge byc przy nich, na noc bede rozdzielac bo jednak o najmniejszego kajtka sie jeszcze boje. Chcialabym zeby poza lezniem plackiem w dwoch grupach (stare/mlode) zaczely sie tez tworzyc grupy mieszane zanim zaczne je wkladac do klatki docelowej i ja meblowac
pannadominika
Posty: 14
Rejestracja: pt kwie 20, 2018 3:48 pm

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: pannadominika »

Mam nadzieję, że już ostatni raz będę tutaj zawracać tyłek. Dzisiaj łączenia dzień trzeci - o ósmej rano zapakowałam całe 8 szczórów do średniej klatki. Siedzą tak od rana, co jakiś czas zasypiały w grupach mieszanych więc cośtam się dzieje dobrego. Na jednego kajtka mi się tylko uwzięły, najmniejszy jest a te wielkie byki ciągle za nim łażą i mu siusiaka myją. Mały się wydziera, jak to mały w sumie. Nie gryzą go ani nie boksują, ale chwilami się boję że mi biedaka zamęczą. Martwić się czy nie?
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: Malachit »

Raczej nie, skoro de facto nic złego się nie dzieje. Zawsze na początku jest większa ciekawość, z czasem odpuszczą, nawet małemu zejdzie przerażenie. Jak na moje nie ma się czym martwić, uważaj tylko z meblowaniem, żeby ew. domki/tunele i tego typu wyposażenie, z którego można zrobić warowną twierdzę i toczyć o niego boje zostawić na koniec ;)
Wyszukiwarka nie gryzie
pannadominika
Posty: 14
Rejestracja: pt kwie 20, 2018 3:48 pm

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: pannadominika »

Po czym poznać że to już dobry moment na dokładanie zabawek itp? Na razie klatka jest totalnie goła, są tylko poidełka (4) i jedzenie dosłownie wszędzie. Nawet zwykłej półki jeszcze nie włożyłam. Nie chcę im dogodzić za szybko ale też nie widzę sensu czekania w nieskonczoność :)
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: Malachit »

Jeśli nie ma zgrzytów to można im dołożyć np. jedną czy dwie półki - jeśli nie będzie się nic złego działo, to po kilku godzinach dołożyć hamak. Jeśli będą wojny o półkę (mogą się zdarzyć) to jeszcze za wcześnie ;)
Wyszukiwarka nie gryzie
pannadominika
Posty: 14
Rejestracja: pt kwie 20, 2018 3:48 pm

Re: Łączenie szczurów i ewentualności z tym związane

Post autor: pannadominika »

Dałam im kuwetę na start, niech przynajmniej porządku się uczą od razu :D Na szczęście jest okej póki co, ale nie wiem co by się działo gdybym nie spędziła dni na lekturze i oglądaniu filmików na YT itp. Dziękuję za pomoc :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”