Przyjaźń psa i szczurka?

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
toto
Posty: 6
Rejestracja: ndz lis 28, 2010 9:48 pm

oswajanie z psem!

Post autor: toto »

witam wszystkich, Toto i ja jesteśmy nowi:) mam pytanie może ktoś ma sprawdzony sposób jak oswoić szczura z psem/psami - mój szczurek TOTO [dumbo, ok3 m-cy] jest bardzo spokojny, trochę łobuzuje ale to chyba ze względu na wiek, nigdy nie ugryzł ani mnie ani nikogo kto próbował go pogłaskać, co najwyżej delikatnie bada ząbkami ale to chyba moja wina bo mleka na placu mu daję od czasu do czasu. Natomiast absolutnie nie chce dogadać się z psami - już jeden dostał potężny cios w nos reszta nie próbuje [mam w sumie 3] zaznaczam od razu że psy przez dziesięć lat mieszkały z królikiem który biegał praktycznie wolno po mieszkaniu więc są obyte z małymi stworzeniami. Rozumiem że TOTO może się bać ale może ktoś ma jakiś pomysł by go "przekonać" że te wielkie nochale nie są zagrożeniem!
Awatar użytkownika
lovekrove
Posty: 972
Rejestracja: ndz paź 24, 2010 8:22 am

Re: oswajanie z psem!

Post autor: lovekrove »

Wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem będzie nie trzymaniem obydwu sworzeń razem. Szczury są bardzo wrogie wobec innych gatunków, więc jesli od początku nie było sympatii, to już nie będzie oraz nie należy ryzykować, gdyż którejś ze stron mogłoby się to skończyć tragicznie. Toto jest Twoim jedynym szczurkiem?
Sześciu szczurzych rozbójników: Muffin[*], Oskar[*], Ryjek[*], Szymon[*], Alvin[*], Melman, Zdzichu, Edek[/color]
Awatar użytkownika
Lusia
Posty: 363
Rejestracja: ndz paź 10, 2010 9:40 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: oswajanie z psem!

Post autor: Lusia »

ja mam psa i 3 szczury. jeden ze szczurów szybko sie zaprzyjaźnił z moim pse (lize psa po nosie itp itd) drugi wogole nie podchodzi a 3 na początku gryzł psa, minał miesiac i jest okey, jak moj pies zbliza sie do klatki to dwa szczury biegna do pręcików i suke witaja buziakami;]
oczywiscie wszystko sie odbywa przez pręty, rzeby bylo bezpiecznie wrazie czego i zeby szczury czuły sie swobodnie i bezpiecznie.
pewnie za jakis czas jak juz wszyscy sie totalnie zaprzyjaźnią to będziemy sie bratać po za klatką.
a Ty jak robisz? to sie odbywa za prętami czy po za klatką?
Klusek[*][/color][/b] Hasko[*][/color][/b] Lusiek[*][/color][/b] Shogun[*][/color][/b]
Obrazek
Awatar użytkownika
toto
Posty: 6
Rejestracja: ndz lis 28, 2010 9:48 pm

Re: oswajanie z psem!

Post autor: toto »

Toto jest sam...wiem że nie jest to dla niego za zdrowe, ale na razie nie chcę dwóch szczurów muszę się nacieszyć maluchem a stres z wiązany z łączeniem na razie nie jest mi potrzebny [choć nie wykluczam takiej opcji] a i Toto nie wykazuje oznak znudzenia przez pół dnia śpi a jak przychodzę to buszuje pod moim swetrem... godzinami.
Do spotkania z psem doszło bezpośrednio Toto wyglądał z ciekawością jednego z moich piesków powąchał, a jak przyszedł drugi to go dziabną i uciekł pod sweter. tak że sama nie wiem co o tym myśleć. czy ogólnie nie lubi psów czy tylko tego jednego. Trzeci pies w ogóle nie interesuje się szczurkiem.
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: oswajanie z psem!

Post autor: noovaa »

.wiem że nie jest to dla niego za zdrowe, ale na razie nie chcę dwóch szczurów muszę się nacieszyć maluchem a stres z wiązany z łączeniem na razie nie jest mi potrzebny
Wiesz jak to wygląda ?
"Wiem że go krzywdzę (tu dopiszę że bardzo mu psychikę psujesz), ale chce żeby był sam, bo lubię "
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
toto
Posty: 6
Rejestracja: ndz lis 28, 2010 9:48 pm

Re: oswajanie z psem!

Post autor: toto »

Większość zwierząt jest "stadno-lubna" - niestety nie zawsze mogą żyć w stadzie - psy są zwierzętami stadnymi, choć większość żyje w pojedynkę, ludzie są "zwierzętami" stadnymi, a są wyrzucani poza nawias - niestety takie życie.
Co do szczurka - może to samotnik... nikt do końca nie zrozumie szczurzego rozumku, a charaktery szczurze są tak samo różnorodne i skomplikowane jak ludzkie w końcu to inteligentniejsze stworzenia od psów, a może to my ludzie na siłę wciskamy im towarzyszy choć niektóre wcale tego nie potrzebują - a my rozkoszujemy się "jak ślicznie wyglądają razem..., jak się bawią..." gdy tymczasem jest to walka o terytorium, jedzenie, uwagę człowieka... a tak nawiasem samo pojęcie szczur "hodowlany"...dla naszej uciechy, do eksperymentów dla "naszego zdrowia"... te nasze szczurki mutacje genetyczne "powstały" stworzone przez ludzi dla ludzi i to cię nie martwi? trzymasz w domu szczura "zrobionego" specjalnie dla ciebie byś mogła się cieszyć małym stworzonkiem w klatce i uczyć go sztuczek. Dzikiego szczura byś tak nie kochała gdyby ci obgryzał palce jak śpisz, a sami widzicie, że instynkt czasem jest silniejszy i niektóre "domowe" szczury potrafią ugryźć jak trzeba, zaatakować oko, okaleczyć ucho. Na razie Toto musi się zadowolić moim towarzystwem i mnie potraktować jako część sfory...
Faktycznie brzmi to upiornie, ale w końcu to ja muszę ustalać reguły - przy trzech psach to konieczne inaczej wlazły, by mi na głowę [choć i tak włażą więc aż tak nie "dominuję"] Nie chcę krzywdy Toto, ale nie widzę dwóch szczurów gnieżdżących się w za małej dla nich klatce, ale szczęśliwych, że są razem. Nie znasz mnie i nie wiesz do końca w jakich okolicznościach Toto trafił do mnie [chyba że uważasz że trawienie przez boa mniej skrzywiło by jego psychikę i śmierć byłaby dla niego wybawieniem od męki smutnej i samotnej egzystencji pod moją opieką] ani dlaczego w tej chwili nie mogę mieć drugiego [choć jak pisałam nie wykluczam takiej możliwości:)mam po sąsiedzku, samotną samicę 12-latki która jakby to nazwać?... znudziła się już prezentem?!]. Mimo to cieszę się że wszystkim tutaj nie jest obojętny szczurzy los...a za krytykę dziękuję
A wracając do tematu to zdaje się że mój Toto nie lubi tylko tego jednego psa - suni która bez ustanku śledzi każdy jego krok gdy tylko wyjdzie ze swojej budki [nikt nie lubi być śledzony:)]- może gdy mnie nie było zbyt natrętnie próbowała się zapoznać teraz zabezpieczyłam klatkę tak, że Toto ma święty spokój - przynajmniej przed tym małym natrętem. Reszty Toto nie atakuje ale i one się nim zbytnio nie interesują.
I jeszcze dwa pytania dla specjalistów szczurzej psychiki - z jakiego materiału dostępnego w sklepie można zbudować domek-wybieg. Dość duży wymiary będą ok 1m/60cm wysokość jakieś dwa pięterka, tak żeby tego nie przegryzł, nie pokaleczył się i dobrze się tam czuł, czy boki i "plecy" mogą być z drewna a przód z siatki? czy całość z siatki, a może ktoś wie gdzie można kupić tak dużą klatkę dla Toto [i ewentualnego towarzysza/ki -:)]
drugie pytanie: co lepsze by uchronić się przed niechcianą "hodowlą" [jeśli mała odda szczurzyce] - wykastrować Toto [czy nie zmieni to jego charakteru], czy wysterylizować szczurzycę [o ile taki zabieg w ogóle można wykonać na szczurzycy] - oczywiście wszytko jest palcem na wodzie pisane, ale chciała bym wiedzieć jakie opcje mam do wyboru - nie piszcie tylko, że najlepszym rozwiązaniem jest drugi samiec:D [a tak nawiasem do jakiego wieku najlepiej "łączyć" dwa samce by było jak najmniej konfliktowo?]
Awatar użytkownika
lovekrove
Posty: 972
Rejestracja: ndz paź 24, 2010 8:22 am

Re: oswajanie z psem!

Post autor: lovekrove »

Co do szczurka - może to samotnik... nikt do końca nie zrozumie szczurzego rozumku, a charaktery szczurze są tak samo różnorodne i skomplikowane jak ludzkie w końcu to inteligentniejsze stworzenia od psów, a może to my ludzie na siłę wciskamy im towarzyszy choć niektóre wcale tego nie potrzebują - a my rozkoszujemy się "jak ślicznie wyglądają razem..., jak się bawią..." gdy tymczasem jest to walka o terytorium, jedzenie, uwagę człowieka... a tak nawiasem samo pojęcie szczur "hodowlany"...dla naszej uciechy, do eksperymentów dla "naszego zdrowia"... te nasze szczurki mutacje genetyczne "powstały" stworzone przez ludzi dla ludzi i to cię nie martwi? trzymasz w domu szczura "zrobionego" specjalnie dla ciebie byś mogła się cieszyć małym stworzonkiem w klatce i uczyć go sztuczek. Dzikiego szczura byś tak nie kochała gdyby ci obgryzał palce jak śpisz, a sami widzicie, że instynkt czasem jest silniejszy i niektóre "domowe" szczury potrafią ugryźć jak trzeba, zaatakować oko, okaleczyć ucho. Na razie Toto musi się zadowolić moim towarzystwem i mnie potraktować jako część sfory...
Szczur samotny = szczur nieszczęśliwy, to jest pewne, więc nie próbuj wprowadzać 'co jeśli'. Na pewno szczura się nie unieszczęśliwi dodając mu towarzysza. Natury szczurzej nie zmienisz, a jeżeli nie są zadowolone ze swojego towarzystwa i rzeczywiście walczą, to robią to tak, że widzisz ich walki. Wtedy szczurki należy rozdzielić, ale rzadko się to zdarza. A pojęcie szczur hodowlany to inaczej udomowiony, a nie zmutowany genetycznie przez człowieka. One wcale nie są 'zrobione' dla nas. A co do dzikiego szczura, to kocham go tak samo mocno, albo i mocniej niż Alvina, adoptowanego. Chwała Ci oczywiście za uratowanie szczurzego życia, ale zrobisz lepiej gdy będzie miał towarzysza, naprawdę.

Co do pytań:
Domek wybieg niby najłatwiej z drewna, chociaż będzie przesiąkało szczurzymi sikami, i potem będzie dużo zachodu w czyszczeniu, więc odpada. Najlepiej z siatki. Co to sterylizacji u samiczek to istnieje ryzyko dużo większe niż w przypadku kastracji. Zatem jeśli ma się wybór kastracja czy sterylizacja w przypadku szczurów - zdecydowanie kastracja. Najlepiej łączyć szczury przed 3 miesiącem życia, gdy nie wykazują jeszcze agresji. Oczywiście im wcześniej, tym lepiej. ;)
Sześciu szczurzych rozbójników: Muffin[*], Oskar[*], Ryjek[*], Szymon[*], Alvin[*], Melman, Zdzichu, Edek[/color]
Awatar użytkownika
Orangeo
Posty: 70
Rejestracja: czw kwie 28, 2011 10:29 pm
Lokalizacja: Paczków, Nysa

Pies i szczur

Post autor: Orangeo »

Moi rodzice rozważają zakup szczurka lecz niestety nie są pewni co do zachowania naszego psa.
Ma on 10 lat, jest sznaucerem średnim. Moja koleżanka odwiedziła nas ze swoim szczurkiem na ramieniu. Szczurek nie bał się psa, za to nasz pies zachowywał się bardzo dziwnie: był 'podniecony' tą całą sytuacją - strasznie chciał mieć dłuższy kontakt ze szczurkiem na co nie mogłam pozwolić gdyż nie byłam pewna jego reakcji, dyszał, piszczał, gdy tylko udało mu się zbliżyć do szczurka chciał go polizać. Trzymałam go za obrożę ponieważ strasznie się wyrywał, nie mógł usiedzieć w miejscu, serce strasznie mu waliło, czasem szczeknął.
Nie jeżył się, nie warczał, nie czaił się na szczurka.
Problem w tym, że nawet jeślibym trzymała szczurka u siebie w pokoju na szafce pies i tak miałby dostęp do pokoju - umie otwierać sobie drzwi.
Nie wiem czy jego zachowanie było spowodowane tym, że widział "coś nowego" i koniecznie chciał "to" poznać ? Myślę, że to całkiem prawdopodobne. Nigdy nie zachowuje się agresywnie wobec np. małych psów ponieważ wcale go nie interesują, czasami nawet się ich boi. Z kotami podobnie - ssał cycuszka razem z jednym i uwielbia koty, niestety żaden nie chce się z nim pobawić.
Co o tym sądzicie ? Czy był to objaw agresywnego zachowania ? Może przyzwyczaiłby się do obecności szczurka po jakimś czasie ?
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Pies i szczur

Post autor: noovaa »

Nie zdarza się to chyba zbyt często, ale ja musiałam zabrać ostatnio od pewnej Pani szczurki, z powodu psa, który rzucał się na klatkę i gryzł zamknięte drzwi.

A tak po za tematem, to szczury są silnie stadne i muszą być co najmniej dwa tej samej płci :).
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Pies i szczur

Post autor: Paul_Julian »

Tutaj masz temat oswajania z psem http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=21781, poczytaj.

Na forum mamy szczurki za darmo do adopcji, nie kupuj. Chyba że chcesz kupić ze zrzeszonej hodowli (ale tych nei ma w sklepie ani na allegro).
Tu kilka waznych tematów:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=17&t=8541
http://szczury.org/viewtopic.php?f=2&t=22032
http://szczury.org/viewtopic.php?f=2&t=24678
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
Orangeo
Posty: 70
Rejestracja: czw kwie 28, 2011 10:29 pm
Lokalizacja: Paczków, Nysa

Re: Pies i szczur

Post autor: Orangeo »

Wiele czytając na forum stwierdziłam, że jeśli rodzice zgodzą się mimo zachowania psa na szczurka, od razu poproszę o dwa. W końcu zależy mi na ich dobrze. Jeśli się nie zgodzą na 2 tylko na 1 - cóż, wolę by szczurki były szczęśliwe i odpuszczę. Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie. ;)
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Pies i szczur

Post autor: noovaa »

Jako argumentu, możesz użyć tego, że w grupie, mniej będą się psa bały i się szybciej do jego obecności przyzwyczają ;).
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
Orangeo
Posty: 70
Rejestracja: czw kwie 28, 2011 10:29 pm
Lokalizacja: Paczków, Nysa

Re: Pies i szczur

Post autor: Orangeo »

Boję się raczej tego, że on będzie zbyt nachalny. Gdy wracam od przyjaciółki cała w zapachu jej szczurka mój nie odstępuje mnie na krok, przez kilkanaście minut obwąchuje mnie całą. Wydaje mi się, że robi to z zaciekawieniem i radością (?). A może się przecież okazać, że będzie chciał za wszelką cenę się do nich dostać. Chociaż podejrzewam, że przez kilka dni nie wychodziłby z mojego pokoju, lecz później by się przyzwyczaił do ich obecności i zapachu.
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Pies i szczur

Post autor: noovaa »

Raczej się przyzwyczai, choć na wspólne wybiegi bym ich nie puszczała :P
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
Orangeo
Posty: 70
Rejestracja: czw kwie 28, 2011 10:29 pm
Lokalizacja: Paczków, Nysa

Re: Pies i szczur

Post autor: Orangeo »

Oj, nie odważyłabym się. Jest średniej wielkości psem, ale gdyby tak się nie ekscytował nimi istnieje niebezpieczeństwo, że nawet niechcący zrobiłby im krzywdę. Co śmieszniejsze wydaje mi się, że one mogłyby zrobić krzywdę jemu - przynajmniej wtedy wiedziałby kto tu rządzi. ;D
Mam nadzieję, że rodzice przemyślą wszystko na plus - oczywiście dla mnie i dla szczurków, które będą u mnie szczęśliwe. Ciężko będzie ich przekonać do 2 na raz, lecz jeśli zgodzą się na obecność tylko jednego, odmówię. Zależy mi przede wszystkim na tym, żeby były szczęśliwe. Może właśnie wtedy rodzice zobaczą, jak bardzo mi ta tym zależy i że traktuję szczurki nie jak zabawkę lecz jak przyjaciół ? Przekonam ich, że o wiele więcej ich utrzymanie nie wyniesie, a w zamian będą najszczęśliwszymi noskami na całej Ziemi :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”