Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Eldydreda
Posty: 46
Rejestracja: pn gru 19, 2016 1:23 pm

Re: Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Post autor: Eldydreda »

Przyszłam się pochwalić i baaardzo podziękować za rady :-)
Mamy sukces :-) Dziewczyny w Wigilię trafiły do wspólnej klatki, Niunia załatwiała się jedynie do kuwetki więc dostały ja do klatki, początkowo Niunia wyganiała z niej Popi więc zanim wyszliśmy z domu poszły się pokisić do pudła. Tam wielka miłość, spały wtulone w siebie kilka godz. Po powrocie do klatki to samo, przytulały się, razem siedziały w kuwecie. Wczoraj dostały domki i hamaczki, śpią razem, jedzą razem, razem biegają :-)
Nie wiem tylko co się Niuńce poprzestawiało bo wcale nie wchodzi do hamaków które do tej pory uwielbiała.
No i mamy wrażenie że Niunia jest za stara na taką współlokatorkę, mała to wulkan energii, skacze po niej, zaczepia, podgryza a Niuńka nic, ucieka z domku do domku jak już ma jej dość bo chce spać. Mąż mówi że powinniśmy wziać jeszcze jedną,malucha w wieku Popi bo nie wiemy ile tak naprawdę ma Niunka i kiedy Popiołek sam zostanie. Ale czy ja wiem, znów do początku łączenie. Czy to nie bedzie za dużo zmian dla Niuńki.
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Post autor: Malachit »

Gratuluję, wiedziałam, że wam się uda ;)
W przypadku takiej różnicy wieku tak już jest, małe trzpioty cały czas chcą się bawić, dlatego tak naprawdę najlepsze rozwiązanie to takie, jakie proponuje mąż. Dzieciarnia wtedy bawi się ze sobą, a starszy szczur może odpocząć nadal mając towarzystwo. Wszystko zależy od waszych możliwości i pojemności klatki ;) co do kolejnego łączenia to powinno być łatwiejsze, bo maluchy ze sobą dogadują się bardzo szybko (niemal z marszu), a starsza też skoro już polubiła jedną to z drugą powinna szybciej przejść do porządku dziennego (chociaż wiadomo, bywają wyjątki).
Jeśli zdecydujecie się na drugiego malucha to pamiętajcie tylko przypilnować, żeby to też była panna! ;)
Wyszukiwarka nie gryzie
Eldydreda
Posty: 46
Rejestracja: pn gru 19, 2016 1:23 pm

Re: Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Post autor: Eldydreda »

Ehh sama nie wiem, tzn wiem że macie rację i byłoby to idealne rozwiązanie by za jakiś czas Popi nie została sama, ale .... muszę to jeszcze przemyśleć,
Jeśli chodzi o miejsce w klatce to jest go jeszcze dla 5 szczurków przynajmniej ;-) klatka jest ogromna.
Niunia powoli wraca do swoich starych przyzwyczajeń i śpi w hamaku, ale zawsze kiedy śpi w nim śpi sama. Nie wiem czy mała nie chce do niej iść czy ta jej nie pozwala. W domkach śpią razem, a w hamaczku nie.
No i czekam z ustęsknieniem aż Niunia wróci do załatwiania się do kuwety. Kuweta to jedyna rzecz której nie wymieniliśmy ale mimo to od czasu wprowadzenia się Popi Niunia się do niej nie załatwia ;-/
Codziennie muszę wymieniać papierowe ręczniki z domków bo laski leją w nie i w tym śpią ::) A liczyłam że młoda się od starszej czystości nauczy ;-)

Nie wiem też czy to zasługa Popi czy zbieg okoliczności ale Niunia niespecjalnie chce wychodzić z klatki. Do tej pory codziennie jak tylko usłyszała że córka wstała wbiegała na balkonik i czekała na wypuszczenie. Wieczorami można było wg niej zegarki ustawiać bo punkt 18 już stała w pełnej gotowości do wyjścia. A od 2 dni nie chce wyjść. Wczoraj obie wyciągnęłam bo mimo otwartych drzwi żadna nie wychodziła, ale po kilku minutach znów były w klatce.
Eldydreda
Posty: 46
Rejestracja: pn gru 19, 2016 1:23 pm

Re: Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Post autor: Eldydreda »

Witam!
Pewnie większość osób która zdecydowała się na przynajmniej 2 szczurki to pisze więc nie będę wyjątkiem ;-) ale chciałam napisać że wzięcie Popi to najlepsza decyzja jaką mogliśmy podjąć. Chociaż na początku łączenie dziewczyn wydawało mi się przerażające nie żałuję ani jednej minuty którą poświęciłam na zapoznawanie dziewczynek. Wszyscy uwielbiamy na nie patrzeć, jak się przytulają, iskają, bawią. Śmiejemy się że od flashy aparatów niedługo zaczną świecić ;-)
A to nasze dziewczynki
Obrazek
Obrazek
Obrazek
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Post autor: IHime »

Gratuluję słusznej decyzji i skutecznego łączenia! Dziewczynki wyglądają na przeszczęśliwe. <3
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Post autor: Malachit »

I ja gratuluję i cieszę się, że wszyscy są szczęśliwsi ;D piękne haszczanki!

Tak mniej na temat - Niunia widzę dość mocno porfirynuje, jeśli też kicha to warto dać im coś na wzmocnienie, np. kilka kropel echinacei do poidełka (do kupienia w aptece za grosze).
Wyszukiwarka nie gryzie
Eldydreda
Posty: 46
Rejestracja: pn gru 19, 2016 1:23 pm

Re: Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Post autor: Eldydreda »

Dziękujemy za komplementy i gratulacje :-)
a co do Niuni to właśnie się zastanawiam od kilku dni co się dzieje bo laska ma codziennie z dwóch stron tak na wysokości szyi i ciut dalej brudną sierść (pomarańczowy, bordowy kolor). Daje się zmyć bez problemu, ale po nocy znów to samo.
Wcześniej tego nie było. Czytałam o porifirynie ale myślałam że głównym powodem jest stres, a to może być też problem z odpornością? Nie kicha, tylko te oczka i sierść mnie niepokoją.
Kupie te kropelki, ale w jakich ilościach i jak długo je podawać? Laski piją z jednego poidełka, młodej nie zaszkodzi?
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie dwóch samiczek w różnym wieku

Post autor: Malachit »

Sierść brudzi sobie tą porfiryną właśnie. Porfiryna najczęściej towarzyszy stresowi i spadkowi odporności - Niunia nie wygląda na zestresowaną, zresztą ze stresu raczej byłyby mniejsze ilości wydzieliny. Często jest to też pierwszy z widocznych dla nas objawów, że coś się dzieje.
Echinaceę ja leję na oko, bo akurat mam teraz taką, która nie ma dozownika "kropelkowego" (nie wiem jak to nazwać, ale po prostu z buteleczki się bardziej leje, niż lecą krople). To też zależy od wielkości poidła, ja bym dawała tak koło 10 kropel? Trzeba pamiętać, że z echinaceą trzeba codziennie wymieniać wodę, bo inaczej robi się osad (generalnie przy czymkolwiek dodawanym do wody). Można też dawać po prostu 1-2 krople od razu do pyszczka (moje raczej lubią). Małej nie zaszkodzi, to jest środek wzmacniający odporność (zresztą naturalny, bo to wyciąg z jeżówki). Generalnie kuracja przez tydzień - dwa, ale jeśli nie będzie poprawy do tygodnia to warto się przejść do weta znającego się na gryzoniach.
Wyszukiwarka nie gryzie
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”