Dwuletni szczurek reaguje dużym stresem na młodszego

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
paneleq
Posty: 4
Rejestracja: pn lip 20, 2015 6:48 pm

Dwuletni szczurek reaguje dużym stresem na młodszego

Post autor: paneleq »

Witam,
ostatnio mojemu dwuletniemu Miśkowi zdechł przyjaciel - niestety biedaczek był osłabiony po chorobie i odszedł od nas przedwcześnie. Serce mi się łamało gdy myslalam o jego samotności, przejrzałam olxy i fora, ale nie znalazłam oferty adopcji bliżej niż kilkaset ładnych km ode mnie więc skierowałam się do już sprawdzonego sklepu zoologicznego.
Zakupiłam tam małego, przyjaznego szczurka, który został samotny po wykupieniu rodzeństwa. Ma niespełna trzy miesiące i oswoił się niezwykle szybko - reaguje na wołanie go, przytula się itp.
Zaczęłam łączenie jak przykazano - teren neutralny. Nie zdziwiłam się na widok paniki małego, aczkolwiek oswajanie musialam przenieść do kartonu ze względu na jego wręcz samobójcze skoki w stronę parapetu/moją. Misiek na początku go olewał, potem zaczął obwąchiwać tylnią cześć ciała. W kartonie doszło kilka razy do szarpaniny, było duzo pisku, kilka wyrwanych włosków i delikatne chapnięcie ogona malucha, który nawiasem mówiąc ciagle zwiewa. Wszystko wygląda dość normalnie - mały stoi ma dwóch tylnich łapkach, Misiek jest nastroszony i napięty (jedyną dziwną rzeczą było to, że kiedy podchodził do młodego, zamykał oczka; uznałam to jednak za zwyczajną chęć chronienia oka) Niepokoi mnie jedna rzecz. Dzisiaj, po pierwszej próbie w wytarganej z piwnicy, wyszorowanej klatce Misiek był bardzo zestresowany. Piszczał kiedy go dotykałam, uciekał na moje ramię, a kiedy przyszłam do jego klatki po kilkunastu minutach - to samo. Nie wiem jak interpretować jego zachowanie - wygląda jakby się bał, na pewno stresował, ale może po prostu jest wkurzony nowym towarzyszem?
Prosiłabym doświadczonych miłośników szczurków o poradę. Nie chcę nawet myśleć o oddaniu maluszka, ale stresowanie mojego seniora boli jeszcze bardziej.
Z góry dziękuję :D
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Dwuletni szczurek reaguje dużym stresem na młodszego

Post autor: Paul_Julian »

Spróbuj powoli, tym bardziej, ze nowy szczurek jest mały i starszy moze nawet przypadkiem zrobic mu krzywdę .
Wymieniaj zasikane szmatki między klatkami, żeby zapach jednego szczura pojawiał sie w drugiej klatce. Mozna też zamieniać szczury klatkami (pod nieobecność lokatora danej klatki). Szczurki mogą róznie reagowac na zapach obcego, ale z czasem sie przyzwyczają do zapachu. Samego szczura nie bedzie, wiec nie mają kogo atakowac.
Wypuszczaj kilka razy pod kontrolą , np. przez tydzień. Tę małą szczurkę można trzymać w ręce i pozwolić , zeby starszy go obwąchał po brzuszku czy polizał.
I dopiero wtedy łączyć w jednej klatce.

Dla starszego szczurka to zawsze stres, jak go taki brzdąc obskakuje, skacze po głowie, włazi pod brzuch itd. Ale potem będzie z maluchem nierozłączny.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Dwuletni szczurek reaguje dużym stresem na młodszego

Post autor: IHime »

Też polecam na początku wymianę zasikanych szmatek między klatkami.
Poza tym, jeśli któryś ze szczurków reaguje paniką, histerią, piszczeniem, ale nie dzieje mu się fizyczna krzywda, to nie reaguj, bo tylko przedłużysz jego stres. Nauczy się, że jak piszczy, to zaraz go ktoś weźmie na ręce i zabierze od tego drugiego szczurka i będzie to wykorzystywał, zamiast zmierzyć się ze swoim lękiem. Póki nie leje się krew, człowiek musi się uzbroić w cierpliwość i nie słuchać, że szczurusie płaczą. ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”