Pomocy, Ratujcie te biedne stworzenia
Moderator: Junior Moderator
-
- Posty: 6
- Rejestracja: wt sty 17, 2012 11:57 pm
Pomocy, Ratujcie te biedne stworzenia
Witam wszystkich dobrych ludzi. Dzisiaj z rana na śmietniku usłyszałam pisk. Było zimno, myślałam że ktoś wyrzucił szczeniaki. W reklamówce jednak były zostawione w kartonowym pudełku szczurki. Dużo szczurków. Samiczka mama bo ma possane sutki, 16 małych pociech, 3 samce, jeden dorosły i jeszcze do tego samiczka. Wszystkie razem, jak w trumnie. Nie miałam serca. Przygarnęłam je, cały dzień spędziłam na pytaniu znajomych o klatki. Już je rozdzieliłam. Pytałam sąsiadów co za zwyrodnialec miał szczurki. Niestety nikt mi nie pomógł. Pomóżcie znaleźć im dom. Są oswojone. Żaden mnie nie gryzie. Ale głaskać też nie za bardzo bo się boją. Zmarzły biedaczki. Czekam na odzew. Mieszkam w warszawie. Niestety nie mogę się nimi zaopiekować dłużej.
Re: Pomocy, Ratujcie te biedne stworzenia
Jak dlugo możesz je trzymać u siebie? Postaramy się zorganizowac jakis dom tymczasowy.
Dobrze, ze oddzieliłaś samce, to bardzo ważne, ponieważ samica może być w ciąży. jak małe są te maluszki? mają pootwierane oczka?
Dobrze, ze oddzieliłaś samce, to bardzo ważne, ponieważ samica może być w ciąży. jak małe są te maluszki? mają pootwierane oczka?
George Orwell was wrong. Aldous Huxley was right.
Jeżeli widzisz: błąd ortograficzny, niepokojący post/temat, chcesz poprawić swój temat, zamknąćtemat
Zgłoś to moderatorom klikając w ikonę wykrzyknika w poście!
Jeżeli widzisz: błąd ortograficzny, niepokojący post/temat, chcesz poprawić swój temat, zamknąćtemat
Zgłoś to moderatorom klikając w ikonę wykrzyknika w poście!
-
- Posty: 6
- Rejestracja: wt sty 17, 2012 11:57 pm
Re: Pomocy, Ratujcie te biedne stworzenia
z tego co widzę na zdjęciach w internecie jak wyglądają małe to te są już całkiem duże. mają już sierść i jak im wsypałam ziarno to jedzą same ale nadal matka je karmi. Martwię się o nią bo kuleje na jedną łapkę. Jak długo? jak Długo będzie trzeba ale to nie znaczy że mogę ja przygarnąć. Kocham zwierzaczki ale wiem że u mnie nie będą miały dobrego domku.
Re: Pomocy, Ratujcie te biedne stworzenia
Napisałam Ci prywatna wiadomość.
Małe w takim razie mają 3-4 tygodnie i w najbliższym czasie trzeba male samczyki oddzielić, bo około 4. tygodnia robią się płodne i mogą zapłodnić matke czy siostrzyczki.
Małe w takim razie mają 3-4 tygodnie i w najbliższym czasie trzeba male samczyki oddzielić, bo około 4. tygodnia robią się płodne i mogą zapłodnić matke czy siostrzyczki.
George Orwell was wrong. Aldous Huxley was right.
Jeżeli widzisz: błąd ortograficzny, niepokojący post/temat, chcesz poprawić swój temat, zamknąćtemat
Zgłoś to moderatorom klikając w ikonę wykrzyknika w poście!
Jeżeli widzisz: błąd ortograficzny, niepokojący post/temat, chcesz poprawić swój temat, zamknąćtemat
Zgłoś to moderatorom klikając w ikonę wykrzyknika w poście!
-
- Posty: 6
- Rejestracja: wt sty 17, 2012 11:57 pm
Re: Pomocy, Ratujcie te biedne stworzenia
Ale już brakuje im miejsca. Jakie mogłam zapewnić warunki takie mogłam ale dla maluchów i matki to na pewno spartańskie. ;(
Re: Pomocy, Ratujcie te biedne stworzenia
Domyślam się, że luksusów nie mają, ale dobrze, że je wzięłaś. Lepsze spartańskie warunki niż zamarznięcie na dworze. W PW napisałam Ci co robić, dostałaś ją?
George Orwell was wrong. Aldous Huxley was right.
Jeżeli widzisz: błąd ortograficzny, niepokojący post/temat, chcesz poprawić swój temat, zamknąćtemat
Zgłoś to moderatorom klikając w ikonę wykrzyknika w poście!
Jeżeli widzisz: błąd ortograficzny, niepokojący post/temat, chcesz poprawić swój temat, zamknąćtemat
Zgłoś to moderatorom klikając w ikonę wykrzyknika w poście!
-
- Posty: 6
- Rejestracja: wt sty 17, 2012 11:57 pm
Re: Pomocy, Ratujcie te biedne stworzenia
tak. Dziękuję Ci bardzo. jutro do nich napiszę. Czego mam się od tej organizacji spodziewać?
- SkywalkerYoda
- Posty: 443
- Rejestracja: pt gru 02, 2011 7:10 pm
Re: Pomocy, Ratujcie te biedne stworzenia
Witaj! Biedactwa.... A ten dorosły samiec w jakim może być wieku, jaki jest duży?
Bo umrzeć to zbyt mały powód, żeby przestać kochać
Re: Pomocy, Ratujcie te biedne stworzenia
Ewelinka, jestem z wawy, mogę Cię odciążyć z części miotu. Wysyłam PW
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
- StasiMalgosia
- Posty: 1460
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- SkywalkerYoda
- Posty: 443
- Rejestracja: pt gru 02, 2011 7:10 pm
Re: Pomocy, Ratujcie te biedne stworzenia
Ja jestem zainteresowana tym dorosłym samcem, ale jeszcze nie mogę się zdeklarować, bo nie tylko ode mnie to zależy
Bo umrzeć to zbyt mały powód, żeby przestać kochać
Re: Pomocy, Ratujcie te biedne stworzenia
Wzięłabym 1 (drugiego wezmę od znajomej). Szkoda, że tak daleko. :/
Trudne sprawy.
- StasiMalgosia
- Posty: 1460
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pomocy, Ratujcie te biedne stworzenia
Wszystkie samiczki trafiły dziś do nas na dt. U Ewelinki zostały 2 dorosłe samce i 11 podrostków. Szczurki są drobniutkie a mamusia to skóra i kości, ma równiez niesprawną łapkę. Druga dorosła samiczka jest najprawdopodobniej w ciąży. Więcej info i zdjęcia dodam jutro. Szczurki będą szukać domu dopiero jak je odkarmimy i jak się wyjaśni sytuacja z domniemaną ciążą. Wielkie brawa dla Ewelinki za ogromne serce i sprawną organizację.
Re: Pomocy, Ratujcie te biedne stworzenia
11 podrostków to samczyki, już samodzielne, tak?
Hertz, Kokos, Tina, Wydra, Merrill, Resa, Sówka, Rina, Iwan Groźny, Guarana, Pchła, Szachrajka, Rudzik
- StasiMalgosia
- Posty: 1460
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Pomocy, Ratujcie te biedne stworzenia
Tak same samczyki, co prawda części chłopaków nie zeszły jeszcze jądra ale to kwestia dni i zapewnienia odpowiedniej diety. Mama jest już jednak tak wyeksploatowana że nie dała by rady ich dłużej karmić (sądząc po zniecierpliwionych piskach małych samiczek nie ma też już mleka)
Istnieje ryzyko że również ona jest w ciąży Czekam teraz na sygnał z lecznicy na kiedy uda się nas wcisnąć na wizytę.
Istnieje ryzyko że również ona jest w ciąży Czekam teraz na sygnał z lecznicy na kiedy uda się nas wcisnąć na wizytę.