
Przedstawiam wam:
biało-czarną kapturkę (dziewczynkę), z małymi, niesymetrycznymi kropeczkami na pleckach,


czarnego chłopaka dumbo z białym brzuszkiem i całym czarnym ogonkiem, najodważniejszego w towarzystwie,


czarnego chłopaczka ze standardowymi uszkami, białą łatką na brzuszku i różową końcówką ogonka.


Cała trójka śliczna i urocza.


Dzieciaki miały świerzb na uszkach, ale dostały odpowiednie leki, uszy ładnie się goją i prawdopodobnie nie będą wymagać kolejnej dawki (choć na wszelki wypadek mogę ją przygotować). Maluchy mają teraz ok. 3 miesięcy, więc są w idealnym wieku do połączenia z innymi szczurami. Mieszkają oddzielnie, ale znalezione były razem - trzeba więc przynajmniej 2 tygodni, żeby upewnić się, że samiczka nie jest w ciąży. Póki co jednak nic na to nie wskazuje.

Sprawa jest dość pilna. Ja i szczurki mieszkamy w jednym małym pokoiku z moją kotką, a ona - chociaż całkowicie nieszkodliwa - samą swoją obecnością stresuje gryzonie. Maluchy przebywają obecnie w Lublinie, ale mogę je dowieźć do Warszawy lub do Łodzi, a także do innych miast na trasie (Puław, Radomia, Skierniewic...). Osobie, która adoptuje dziewczynkę lub obydwu chłopaków, oddam od razu małą klateczkę, w której dzieciaki zostały porzucone - będzie w sam raz na okres łączenia z nowym stadem.
