Poniżej wypowiedzą się najbardziej zainteresowani
Cześć, jesteśmy lizawki i szukamy swoich ludzi, którzy będą dla nas cudowną częścią stada, bo oczywiście oprócz ludzia chcemy mieć w swoim stadzie inne szczury. Mamy cudowną mamusię, która daje nam pyszne mleczko i nas myje. Czasami aż piszczymy od tego mycia. Ale mamusia mówi, że niedługo pójdziemy w świat do własnych domków i musimy wyglądać przyzwoicie a nie jak ostatnie brudasy.
O, to jest nasza mamusia:
Jest nas 9-cioro. 7 dziewczynek i 2 chłopców. Ponoć. Bo Mai-ah mówi, że jeszcze jakiegoś psikusa możemy spłatać, bo te nasze podwozia są jeszcze wątpliwe i różnie to jeszcze może być. Będziemy informować na bieżąco jakby się coś zmieniło
Tak wyglądałyśmy dzień po przybyciu do naszego DT:
A tak wyglądamy teraz:
Jak widać, większość z nas wdała się z wyglądu w mamuśkę, tylko Lucek jest taki czarny jakoś.
Człowieki, które nas dzisiaj odwiedzili i oglądali się śmiały, że jeden prawdopodobny chłop taki czarny a drugi prawdopodobny chłop taki biały toż to normalnie jak Gabriel i Lucyfer, więc my - prognozowane chłopaki - tak chwilowo przynajmniej się nazywamy. To my:
A reszta zdjęć to już jak leci: różne solówki i zbiorowe. Jak będziemy starsze to będzie więcej fotek indywidualnych.
generalnie kluchy odchowuję we Wrocławiu, ale oczywiście mozemy wspólnie szukać dla nich transportu poza Wrocław.
znaczy wylizuje sinlaca z palucha. Chyba Mamuska wyznaje starą szczurzą zasadę, ze jedzonko najlepiej smakuje z palucha 
