Dziś znalazła się u mnie mała szczurzynka. Mała należała do dziewczynki, która jednak szczurków mieć nie chciała i postanowiono ja wyrzucić. Znajomi ją do siebie zabrali i skontaktowali się ze mną, żeby znaleźć malutkiej dom.
Młoda dostała robocze imię Kryśka i nie wygląda na więcej niż półtora miesiąca. Ciężko jest coś więcej powiedzieć o jej zachowaniu w stosunku do innych szczurów. U mnie jest spokojna i wyluzowana. Daje się dotykać, nie ucieka. Łapie ząbkami za świeżo pomalowane paznokcie, ale to norma u szczurów

Sierść i uszy czyste, nie ma problemów z równowagą, jest małym żarłokiem.
Krystynka nie może u mnie zostać, jest tylko na DT.
Do oddania bez wyprawki.


Możliwy transport.
W najbliższym czasie będę mi.in w Kutnie i Darłowie.