ich historia jest przykra, jak większość historii tutaj, szczury zostały oddane przez swoją właścicielkę do sklepu zoologicznego, jednakże dzięki reakcji jednej z użytkowniczek drugiego forum panowie mają zapewniony bezpieczny DT.

Chłopcy mogą być rozdzieleni i trafić do różnych domków.
Są w wieku około 4-8 miesięcy. Jedyne znany choroby jakie przechodzili to niechciani mieszkańcy, jednak aktualnie problem wszołów został wyleczony, a panowie zdrowi i gotowi do adopcji.
Przedstawiam więc!
Białas
to taka kochana bialutka mięciutka chmurka do przytulania, najspokojniejszy i najbardziej miziasty z panów:








Niebieściak
Najbardziej odważny i ciekawski, niczym się nie przejmuje i nikogo nie boi, ma zadatki na alfę.
Typowy szczurzy explorer - zobaczyć, zwiedzić, posmakować, sprawdzić.









Nieśmiałek
Bardzo nieśmiały przeuroczy rexik, wciąż trochę się boi, także trzeba postępować bardzo delikatnie:







Szukamy doświadczonych domków, chłopcy wymagają dobrego podejścia.
Od aktualnej opiekunki:
"Cała czwórka trafiła do mnie w dość kiepskiej psychicznej kondycji i zachowywali się, jakby nie mieli wcześniej kontaktu z człowiekiem. Teraz jest o niebo lepiej, mogę ich wyjmować z klatki, głaskać ręką w klatce, biorą jedzenie z ręki, dosyć spokojnie siedzą na ramieniu. Teraz prawie każdy wychodzi sam na podłogę, po dłuższym lub krótszym zastanowieniu, jedynie czarny kapturek wciąż się boi. (...)
Żaden z chłopaków nie przejawiał wobec mnie agresji. Bardzo ładnie reagują jak się do nich gada, wszyscy są dość kontaktowi, ale żeby nie było niespodzianki - muszą się obyć z nowym otoczeniem. (...)
To na pewno nie jest ostateczny wygląd ich charakterów, zdaję sobie sprawę, że przy rozdzieleniu i spotkaniu z innymi, obcymi szczurami, mogą zachowywać się inaczej"
W sprawie adopcji proszę kierować się do mnie, a ja bezpośrednio skontaktuję się z aktualną opiekunką.

Przystojniaki przebywają w Warszawie.