szczury.org

Ktoś porzucił na parkingu małą burą koteczkę. Znalazła chwilowy domek w Białej Podlaskiej, ale nie może tam długo zostać – w mieszkaniu są 3 dorosłe koty nastawione do małej nie do końca pokojowo. Tosia póki co mieszka na balkonie. W chwili znalezienia (kilka dni temu) ważyła 0,7 kg. Jest w trakcie leczenia świerzbu.
Pilnie szuka domku – najlepiej od razu stałego, ale dt też będzie brany pod uwagę. Osoby zainteresowane proszę o kontakt ze mną – pośredniczę w temacie, bo tymczasowa opiekunka Tosi nie ma konta na szczurzych forach.
Zdjęcia wkleję, gdy tylko je dostanę.

I filmiki:
https://www.youtube.com/watch?v=qkM6uDN5SeY
https://www.youtube.com/watch?v=2n-T-xmhMMk

Dodatkowe informacje od dotychczasowej opiekunki:
Tosia nie jest bura, tylko klasycznie tygrysio-pręgowana :mrgreen: Ma ok. 2,5 miesiąca. Została odrobaczona (tydzień temu w poniedziałek dostała Advocate na świerzb i pchły, w sobotę Vetminth, w przyszłą sobotę powtórka). W lewym uchu ma sporo świerzba (prawe prawie czyste), tak że będzie wskazana za 3 tygodnie powtórka Advocate. Opiekunka ma w planach zrobienie jej testu FIV/FELV (wpisy w książeczce zdrowia będą).
Tosia doskonale dogaduje się z innymi kotami, nawet dużo starszymi. Chyba nie wiemy jeszcze, jak reaguje na psy lub inne zwierzęta, ale jest młoda, więc myślę, że nie będzie z tym problemu.

Bardzo proszę o pomoc w znalezieniu nowego domku dla Tosi

Mała mieszka teraz w Białej, ale nie ma problemu z dowiezieniem jej do Lublina, Warszawy czy okolic. W dalsze zakątki kraju będziemy kombinować transport. Opiekunka deklaruje też sponsorowanie dalszego leczenia pasożytów.

Jeszcze kilka zdjęć malutkiej:





i filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=eXE77noBdR0

Tosia umie korzystać z kuwety i jest oswojona. Jutro ma wizytę kontrolną u weterynarza. Nadal szuka ds lub dt

Tosia była na kolejnej kontroli u weta, testy FIV/FELV wyszły ujemne, świerzb w uszkach też zażegnany (był robiony wymaz – osobników żywych i jaj zero) i zgodnie z opinią weta Tosia może spokojnie zamieszkać z innymi kotami/zwierzętami.

To napisała opiekunka o kotce:
„Tośka jest strasznym miziakiem, pcha się pod ręce żeby ją głaskać, włazi na kolana siada i mruczy, to samo jak się położę na chwilę do łóżka (dzisiaj położyłam się na 2 godziny wieczorem trochę odpocząć to przyleciała, zwinęła się w kłębek na moim ramieniu i  mruczała jak traktor). Z Rico i Tośkiem ganiają się, bawią i rozrabiają na całego, wieczorem po kolacji to tylko tupot 12 kocich łap na panelach słychać.”

Tosia niezmiennie szuka domu. Trzeci kot rezydent nie akceptuje małej, przy czym swoją agresję do niej wyładowuje też na 2 pozostałych kotach. Przez to przez większość dnia musi być izolowany a to nie jest dobra sytuacja dla nikogo. Pomóżcie, proszę, znaleźć dom dla Tosi.

Tosia znalazła domek