Zaadoptuje szczurkę [Gdynia]
: wt mar 01, 2016 10:29 pm
Witam jestem nowy na tym forum. Najpierw odpowiem na standardowe pytania z dodaniem coś od siebie.
Poszukuję samiczkę (8 tyg-4 miesięcy) na terenie Gdyni.
1. Tak (samiczkę - Kami)
2. Odpowiedz nie typowa. Tak mam akwarium 45x55x50 do tego drabinki obszyte na półkę z dodatkowym przejściem na łóżko (całodobowe otwarte wiec powierzchnia "klatki" jest 280x220)
3. Chodziłem kiedyś na Stryjska 25 w Gdyni przedtem byłem 2 dwóch innych raz lecz stwierdziłem że brak wiedzy.
4. Sucha karma (Vitapol) od czasu do czasu bananek, jabłko, sucharek, genberek lub inne pyszności które mogą zjeść bez konsekwencji.
5. Nie
6. Pewnie nawet z chęcią.
7. Niestety już nie mam
8. Wyjazdy mam rzadko i jeśli są to bardzo krótkie. Lecz też mam brata który by się zajmował przez ten czas.
9. Wybiegi hymmm.... cały pokój by miała do zwiedzania co do zabawek kiedyś robiłem dla gryzoni więc by się nie nudziła razem z moją Kami. ( teraz aktualnie Kami często śpi na mnie lub łapie za paluszki liże i pragnie zabaw ze mną wiec bardzo delikatnie bawię się w formie lekkiego "drapania" paluszkiem po boczkach i uciekania. Lubi w tedy moje palce gonić łapać łapkami i lizać. Też mam inne zabawy)
10. Nie zależy ode mnie mam brata starszego który jest dość zamknięty w swoim otoczeniu (spokojnie jest zdrowy tylko ma taki charakter). Uwielbia zwierzaczki lecz nie ludzi... ale za to mogę nagrać dokładnie otoczenie w którym by zwierzątko by żyło.
11. Pewnie. Mogę osobiście podpisać.
Teraz dodam coś od siebie.
Kiedyś miałem chomiki "robrorowskie" niestety straciłem (powód śmierci nie znany dokładnie lecz każdy z nich spokojnie przeżył 24 miesięcy +). Teraz aktualnie mam szczurkę od nie dawna (2 tydzień) z "niestety" zoologa ponieważ moja znajoma brała i serce mi pękło w momencie kiedy została samotna... stwierdziłem że pora na jakiegoś towarzysza dodatkowego dla niej. Akurat jak teraz piszę posta tego leży spokojnie mi na brzuchu pod bluza i koszulką. Z zawodu jestem programistą więc przebywam 24h w domu. Jak miałem chomiki to często podczas pisania oprogramowania biegały po mnie w tedy mogłem odprężyć się od pracy i zająć słodziakami. Lecz jak od "starości" odeszły to nie dałem rady zaadoptować po raz trzeci kochane serduszko. Tak jak mówiłem teraz zaadoptowałem bo znajoma nie wzięła wszystkich z zoologa i ja przygarnąłem (już znów przywiązałem się mocno). Brat starszy też kochał chomiki i pokochał Kami. Był opiekuńczy i troskliwy dla zwierząt. Nic się nie zmieniło z tym tematem jedynie nie lubi nowych ludzi ehhh...
Poszukuję samiczkę (8 tyg-4 miesięcy) na terenie Gdyni.
1. Tak (samiczkę - Kami)
2. Odpowiedz nie typowa. Tak mam akwarium 45x55x50 do tego drabinki obszyte na półkę z dodatkowym przejściem na łóżko (całodobowe otwarte wiec powierzchnia "klatki" jest 280x220)
3. Chodziłem kiedyś na Stryjska 25 w Gdyni przedtem byłem 2 dwóch innych raz lecz stwierdziłem że brak wiedzy.
4. Sucha karma (Vitapol) od czasu do czasu bananek, jabłko, sucharek, genberek lub inne pyszności które mogą zjeść bez konsekwencji.
5. Nie
6. Pewnie nawet z chęcią.
7. Niestety już nie mam
8. Wyjazdy mam rzadko i jeśli są to bardzo krótkie. Lecz też mam brata który by się zajmował przez ten czas.
9. Wybiegi hymmm.... cały pokój by miała do zwiedzania co do zabawek kiedyś robiłem dla gryzoni więc by się nie nudziła razem z moją Kami. ( teraz aktualnie Kami często śpi na mnie lub łapie za paluszki liże i pragnie zabaw ze mną wiec bardzo delikatnie bawię się w formie lekkiego "drapania" paluszkiem po boczkach i uciekania. Lubi w tedy moje palce gonić łapać łapkami i lizać. Też mam inne zabawy)
10. Nie zależy ode mnie mam brata starszego który jest dość zamknięty w swoim otoczeniu (spokojnie jest zdrowy tylko ma taki charakter). Uwielbia zwierzaczki lecz nie ludzi... ale za to mogę nagrać dokładnie otoczenie w którym by zwierzątko by żyło.
11. Pewnie. Mogę osobiście podpisać.
Teraz dodam coś od siebie.
Kiedyś miałem chomiki "robrorowskie" niestety straciłem (powód śmierci nie znany dokładnie lecz każdy z nich spokojnie przeżył 24 miesięcy +). Teraz aktualnie mam szczurkę od nie dawna (2 tydzień) z "niestety" zoologa ponieważ moja znajoma brała i serce mi pękło w momencie kiedy została samotna... stwierdziłem że pora na jakiegoś towarzysza dodatkowego dla niej. Akurat jak teraz piszę posta tego leży spokojnie mi na brzuchu pod bluza i koszulką. Z zawodu jestem programistą więc przebywam 24h w domu. Jak miałem chomiki to często podczas pisania oprogramowania biegały po mnie w tedy mogłem odprężyć się od pracy i zająć słodziakami. Lecz jak od "starości" odeszły to nie dałem rady zaadoptować po raz trzeci kochane serduszko. Tak jak mówiłem teraz zaadoptowałem bo znajoma nie wzięła wszystkich z zoologa i ja przygarnąłem (już znów przywiązałem się mocno). Brat starszy też kochał chomiki i pokochał Kami. Był opiekuńczy i troskliwy dla zwierząt. Nic się nie zmieniło z tym tematem jedynie nie lubi nowych ludzi ehhh...