[Inne] - Czy zamykać w klatce?

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Spanky
Posty: 120
Rejestracja: pt paź 14, 2005 8:30 pm

Alternatywa dla klatki

Post autor: Spanky »

Od niedawna meczy mnie jedna sprawa.
Czy zamiast trzymac szczurka w klatce, dalo by rade ustawic mu jakies wygodne wyrko kuwete i wszystko co potrzebuje w koncie pokoju, tak zeby mogl sobie mieszkac jak kot czy cos w ten deseń??
I jesli tak (a wydaje mi sie to przy spelnieniu kilku warunkow mozliwe)
to jak zaczac edukowac szczurka zeby zrozumial o co nam chodzi?
Bo jesli usadzimy mlodego szczurka na jego szczurzym nawet oslonietym przed naszymi spojrzeniami wyrku, to albo zwieje i schowa sie gdzies indziej albo bedzie sie bal odejsc sikajac tym samym na swoje legowisko i wtedy z nauczenia moze nic nie wyjsc.
A znowu jak wsadzimy duzego szczura to moze i zrozumie gdzie ma spac ale czy nauczy sie ze ma robic w jedno miejsce? skoro powiedzmy cale wczesniejsze zycie nie zwracal uwagi gdzie sika bo mieszkal w klatce.
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

RE: Alternatywa dla klatki

Post autor: yss »

hmm ja miałam szczurcię biegającą luzem, ale ona sama wybrała sobie miejsce. koty robią dokładnie to samo. nie ma siły, żeby nakłonić kota, żeby siedział w wybranym przez nas miejscu - i w sumie po co??
ta moja luźna szczura robiła kupy w trzy miejsca - w dwa przeciwległe kąty dużego pokoju, zależnie od tego, gdzie miała bliżej i w kącie łazienki. nigdy gdzie indziej.
postanowiła zamieszkać pod wanną - trudno jej było zabronić. uwiła tam sobie gniazdo i niestety ściągała rzeczy z całego domu :D uważała całą małą łazienkę za swoje terytorium i tam była zdecydowanie najbardziej towarzyska.

to już raczej patrz, gdzie szczur robi kupki i tam postaw kuwetki, byle płytkie. patrz, gdzie śpi i dajmu tam jakies szmatki. robienie na odwrót jest bez sensu :D zwierzak to nie wazon, ma własne pomysły, gdzie chce mieszkać :)

aha i nie było tak, że nagle ją wypuściłam, zabrałam jej klatkę i rób co chcesz :> cały czas miała klatkę na komodzie otwartą i wolne zejście na podłogę. po pewnym czasie wyprowadziła się z komody i zamieszkała w łazience. i tyle :)
Ostatnio zmieniony śr mar 07, 2007 4:29 pm przez yss, łącznie zmieniany 1 raz.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

RE: Alternatywa dla klatki

Post autor: Telimenka »

hehe i nic nie gryzła w domku?:D ja tez bym chciała zeby moje szczyry moglyu biegac wiecznie luzem po pokoju moim ale nie wiem jak to zrobic? czy kazdy szczuras tak mzoe? i skad wiedziec ze ten akurat moze:P
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :):) <3

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

RE: Alternatywa dla klatki

Post autor: yss »

telimenka w kwestii gryzienia... są jakieś moje obszerne posty w wątkach "Szczur złodziej" i "szczur niszczyciel".
w sumie nie polecam całkowitego puszczania wolno - zwierzak odzwyczaja się od klatki i jest tragedia, jak trzeba z jakiegoś powodu zwierza zamknąć... no i nie może to być młody szczur, tylko już taki bardziej stateczny :D mieszkanie miałam niezbyt szczuroodporne, ale niektórych rzeczy po prostu nie ruszała. niektóre ruszała bardzo [np kosz na śmieci - najlepsza zabawa świata... albo słuchawki, albo wykładzina, albo moje swetry, albo moje jedzenie nieopatrznie zostawione na wierzchu.......]

przy szczurze luzem niemożliwe są: piękne misy z owocami lub miseczki z przekąskami na stole, luźne kabelki, rzucanie jakichkolwiek ubrań na podłogę, zostawianie ważnych papierów i dokumentów gdziekolwiek na wierzchu [szczur szybko znajduje wejścia WSZĘDZIE, moja skarpeta skakała na metr w górę. bo tak!] bo łarwo można się z nimi pożegnać. ilez to razy grzebałam za czymś ważnym pod wanną....? odpada choinka w czasie świąt, suszenie prania na podłogowym stojaku, odpadają JAKIEKOLWIEK rośliny doniczkowe [nie miałam żadnych], konieczna jest szafka na buty i właściwie zamykane szafki na wszystko. :D

czyli jednak bardziej opłacają się dwa szczury w solidnej, dużej klatce, często spacerujące. a nawet i pięć szczurów :D
ten się nie myli, kto nic nie robi
Spanky
Posty: 120
Rejestracja: pt paź 14, 2005 8:30 pm

RE: Alternatywa dla klatki

Post autor: Spanky »

Nie no nie biegal by po calym domu tylko po moim pokoju i bylyby 2 oczywiscie.
Ale jak sie juz rozmowa toczy to zapytam bo zadko decyduje sie na zalozenie tematu bo tego poprostu nie lubie :P

Czy dzikuska trzeba schwytac/znalesc takiego do calkowitego odkarmienia czy taki 3 tygodniowy dzikus bylby sie w stanie do mnie przyzwyczaic??
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

RE: Alternatywa dla klatki

Post autor: Telimenka »

dzięki :D w sumie to moze fakt :p a ja do porzadnickich nie naleze jak jer puszczam to pilnuje ale balagan sie szybko wkrada:p dzieki bardzo
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :):) <3

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

RE: Alternatywa dla klatki

Post autor: yss »

ale po co ci dzikus??
3tygodniowy maluch pije jeszcze mleko mamy. powinien mieć 5 tygodni, ale odławianie malucha uważam za niebezpieczne dla niego. i nie rozumiem po co. bo fajnie mieć dzikiego?.... jeśli sądzisz, że będzie silniejszy i zdrowszy niż hodowlane, to możesz się naciąć na wielokrotny dziki chów wsobny, albo zarażonego już przez mamę maluszka. zarażonego czymś. nie wiem czym. jeśli masz inne szczury, mogą na to umrzeć na przykład.

krzyczysz na nowych użytkowników, szukających szczurka, a sam takie kwiatki wstawiasz... jeśli chcesz przygarnąć szczura, to jest parę bid szukających domu.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Spanky
Posty: 120
Rejestracja: pt paź 14, 2005 8:30 pm

RE: Alternatywa dla klatki

Post autor: Spanky »

Pytalem z ciekawosci a mowiac o 3 tygodniowym nie mialem na mysli tego ze nie trzeba go karmic butelka juz, tylko to ze zamiast co 2 godziny takiego karmi sie juz co 4.
No masz racje ze rozwalanie gniazd i wylawianie jest bez sesu.
Ale ratowanie takiego od firmy deratyzacyjnej juz dla mnie bez sesem nie jest.
Tak dzikusek jest fajny, tak samo jak wiekszosc woli rasowce od zwyklych.
Zdaje sobie z tego sprawe ze moze miec choroby, moze tez ich nie miec... a sklepowy szczur za to nie ma prawie zadnej szansy na dozycie wiecej niz 2 lata
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

RE: Alternatywa dla klatki

Post autor: Telimenka »

wlasnie tez nie wiem po co dzikus?;| nie lepiej pomoc jakiemus szczurowi ktorego to uszczesliwi. bo watpie zeby dziokus sie ucieszyl ze chcesz go udomawiac
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :):) <3

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
Spanky
Posty: 120
Rejestracja: pt paź 14, 2005 8:30 pm

RE: Alternatywa dla klatki

Post autor: Spanky »

dzikus ktory mial zostac wlasnie wsadzony do wora przez deratyzoatora napewno sie ucieszy.
A moze zapytacie sie ludzi w dziale rozmnazanie po co im rasowce skoro mozna uratowac kundelka po jakims turbomuchachu (to ten od chomikow jakby co)
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

RE: Alternatywa dla klatki

Post autor: yss »

spanky jesli nie boisz się chorób, nie wiem w sumie, czy masz inne szczury, to rób jak uważasz... :) ratowanie życia jest dobrem jeśli robi się to z głową. powodzenia.
jak chcesz, to spytaj hodowców, o co chcesz, są na to odpowiednie wątki. ja ich nie będę pytać o nic, bo nic do nich nie mam.
zresztą czym innym jest miłość do rasowca, a czym innym zamykanie dzikiego zwierzęcia w klatce - skąd wiesz, że nie wolałoby umrzeć, niż żyć w niewoli? :P możliwe, że maluch się przyzwyczai, ale z większym bym nie ryzykowała.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

RE: Alternatywa dla klatki

Post autor: Telimenka »

no chyba ze do wora to przepraszam ale mbedziesz miala z nim troche roboty.pierwsze co to wg mnie weterynarz jakeis szczepienia zeby nie zarazic niczym
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :):) <3

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
Spanky
Posty: 120
Rejestracja: pt paź 14, 2005 8:30 pm

RE: Alternatywa dla klatki

Post autor: Spanky »

Nie mam aktualnie innych szczurow ani wogole innych zwierzat i tylko dlatego moglbym sie zdecydowac na to.
Oczywiscie gdyby dane mi bylo zaopiekowac sie dzikusem bylby na bierzaco badany u weta czy nie ma jakichs chorob.
Kiedys tez myslalem ze moze taki szczur wolalby umrzec ale przeczytaj na forum historie dzikuska imieniem eddi (czy jakos tak) nie wyglada jakby byl niezadowolony ze swojego losu.
Izza
Posty: 1
Rejestracja: pt maja 08, 2009 12:41 pm

Szczur bez klatki?

Post autor: Izza »

Witam
Zastanawiam się nad kupieniem szczurka, ale nie jestem zwoenniczką trzymania zwierząt w klatkach. Czy można trzymać zwierze bez klatki, za to w zabezpieczonym pokoju? I czy nie okaże się że będzie niezbyt ciekawie pachniało?
Awatar użytkownika
Leia
Posty: 995
Rejestracja: sob sty 10, 2009 12:00 pm
Lokalizacja: Rogalin

Re: Szczur bez klatki?

Post autor: Leia »

Oczywiście, że można trzymać szczurka bez klatki. Na naszym forum jest lub było kilka takich bezklatkowych szczurków.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Klatki”