mała klatka

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
aneczka
Posty: 16
Rejestracja: wt wrz 14, 2010 10:55 am

Re: pilne pytanie

Post autor: aneczka »

jak już pisałam wcześniej oddanie szczura nie wchodzi w grę, a ty alken taki specjalista widocznie nie jesteś bo podobno szczur żyjący pojedynczo jest nieszczęśliwy z ela wcale tak nie jest, więc może zajmij się zwierzętami które naprawdę cierpią a nie próbujesz zniechęcić człowieka, ja się staram zapewnić eli jak najlepsze warunki a kontakt z człowiekiem będą miały tylko ni tak częsty jak teraz
Annika
Posty: 63
Rejestracja: pn lut 01, 2010 10:57 am
Lokalizacja: Kraków/Tilburg/Poppel

Re: pilne pytanie

Post autor: Annika »

To prawda, że szczur żyjący samotnie nie jest szczęśliwy i każdy kto dał się przekonać na towarzysza dla szczurka powie Ci to samo. A Ty przecież nie masz porównania, nie masz stadka, żeby stwierdzić, które szczurki są szczęśliwsze. A wielu z nas ( nie mówię o sobie) ma wiele doświadczenia i każdy powie ci to samo: szczur potrzebuje szczura!
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: pilne pytanie

Post autor: alken »

jak rozumiem ty jestes specjalistką od szczurzego języka i osobiście rozmawiałaś ze swoją szczurą i po dyskusji przy kawie doszłyście do wniosku że co prawda szczury są stadne ale ona lubi siedzieć w za ciasnej klatce i nie przeszkadza jej że siedzi całą noc sama gdy spisz i nie ma się z kim w tym czasie bawić (no bo w końcu może się bawić wtedy kiedy jej właścicielka ma na to czas i ochotę), a w dzień uwielbia spać sama bez towarzystwa i absolutnie nie potrzebuje żeby ktos ja iskał i się do niej przytulał.
gratuluję empatycznego podejścia.
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
aneczka
Posty: 16
Rejestracja: wt wrz 14, 2010 10:55 am

Re: pilne pytanie

Post autor: aneczka »

ja nie pisałam że jestem specjalistką tylko że ty nie jesteś, tak się skupiłeś na jechaniu mi że chyba nie czytasz dokładnie. albo po prostu masz ochotę komuś pojechac i sobie stworzyłeś swoją teorię o tej kawie. nie widziałeś/łaś szczurki ale oczywiście wiesz lepiej. do twojej wiadomości gdybym chciała trzymać smutnego szczura w za ciasnej klatce to nie byłoby mnie na tym forum a skoro jestem to dlatego że chcę dla niej jak najlepiej. a jak masz do zaoferowanie komentarze takie że lepiej szczura oddac niż trzymać w klatce która nie jest 5-gwiazdkowym apartamentem to lepiej nic nie pisz. bo zwierzę to nie zabawka którą się oddaj ot tak bo jakiś ,,specjalista'' który jej na oczy nie widzial tak stwierdził. w ogóle to nie jestem tu po to żeby się z tobą kłóćić tylko żeby się dowiedzieć czegoś od kogoś kto potrafi coś doradzić zamiast jechać, tak więc kończę tą dyskusję. a czy szczur jest wesoły czy nie to widac po zachowaniu jego, nie trzeba rozmawiac przy kawie
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: pilne pytanie

Post autor: noovaa »

Ludzie po wielu latach badań, obserwacji, hodowli, doświadczeń, porównań na setkach tysięcy szczurów, doszli do wniosku że szczury są stadne i potrzebują stada do szczęścia. Ty jesteś mądrzejsza od tych wszystkich naukowców, hodowców i zwykłych sympatyków szczurów, a Twój szczur jest inny od wszystkich przedstawicieli swego gatunku.... Egoizm.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
UprzejmaCegła
Posty: 1089
Rejestracja: śr wrz 30, 2009 11:57 pm
Lokalizacja: Warszawa - Praga Południe

Re: pilne pytanie

Post autor: UprzejmaCegła »

Powiem tak: Nie ma co się wykłócać o prawdę i fałsz.
aneczka pisze:bo zwierzę to nie zabawka
Dobrze to ujęłaś, ale czy rozumiesz sens tych słów? Rzeczywiście, szczur nie jest zabawką i właśnie dlatego powinniśmy zapewnić im wyższy standard życia, zwłaszcza zważając na fakt, iż takie stworzonko jest pod naszymi skrzydłami :) klucha, która sama siedzi w klace może i jest szczęśliwa, ale spójrz na to z drugiej strony - nigdy nie miała do czynienia z innymi zwierzakami tego samego gatunku, więc szczęście zostaje pod znakiem zapytania. Sama pamiętam jak mój Apollo był jeden jedyny w klatce, a dopiero po przybyciu na to forum zostałam uświadomiona, że trza mu kumpla ;) Pierwsze zaczepiania noskami, szturchanie się, iskanie nawzajem były dla mnie nowym doświadczeniem i dopiero wtedy mogłam śmiało powiedzieć "ten szczur jest szczęśliwy" :)

Pamiętaj, żeby brać pod uwagę każdą możliwość, zdjąć na chwilę klapki z oczu i rozejrzeć się. Nasze maleństwa bardzo krótko żyją, jest to przykre, ale pomimo wszystko trzeba im zapewnić najlepszy byt w tym żywocie, a odwdzięczą się podwójnie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Blanny
Posty: 1731
Rejestracja: śr sie 19, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno/Kąty

Re: pilne pytanie

Post autor: Blanny »

aneczka, nie ma się co obrażać i prychać.

Skoro twierdzisz, że alken nie jest żadnym specjalistą, nie zna się na szczurach i mówi głupoty - to widać każdy z nas na forum nie zna się na szczurach i jest idiotą. Bo każdy, kto ma szczurze stado jakiś czas, powie Ci to samo - szczur jest zwierzęciem stadnym. Potrzebuje towarzysza tego samego gatunku, żeby go iskał, spał z nim, ogrzewał go. Ty jesteś tylko niewielką namiastką tego, co mógłby mieć - przecież Ty nawet nie wiesz, o czym on do Ciebie mówi, czego w danej chwili chce. Nie poiskasz go po szyjce, ani nie ogrzejesz w nocy, gdy siedzi sam w klatce. W dodatku, klatka nie może być za mała. Tym bardziej, że od najbliższego czasu Twój ogon ma w niej spędzać więcej czasu. Postaw się na jego miejscu.

Dużą, używaną klatkę można kupić już za 30 - 80 zł, więc to nie są jakieś niebotyczne koszta.
<3 Paulie <3 Jimi <3 Nero <3 Dante <3 Fabio <3 Nessie <3 Zero <3
Moje koszmary <3
Blanny
Posty: 1731
Rejestracja: śr sie 19, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno/Kąty

Re: pilne pytanie

Post autor: Blanny »

Ach, chciałabym jeszcze dodać, że to naprawdę super, że szukasz informacji na naszym forum, czyli naprawdę chcesz dla szczura jak najlepiej. Ale skoro przyszłaś do nas po radę, musisz się liczyć z tym, że Ci jej udzielamy. :P A rada jest prosta: dużo większa klatka + szczurzy towarzysz. (Swoją drogą w klatce nie powinno być kołowrotka.) Jeśli nie możesz spełnić tego, powinnaś naprawdę zastanowić się nad oddaniem szczurka. I nie myśl, że mówimy Ci to po złości, po prostu dla nas najważniejsze jest dobro szczurka i dla Ciebie też powinno być, w końcu to Twój zwierzak. Pomyśl, że skoro Ty nie możesz mu zapewnić należytych warunków, może u kogoś innego byłoby mu lepiej - miałby wielką klatkę, stado i codzienne zabawy (a nie tylko w weekendy). Oczywiście rozumiemy, że to koszmarna decyzja i naprawdę nikt nie chce jej podejmować - ale mają zwierzaka, przede wszystkim trzeba myśleć o nim, nie o sobie.


Może warto by było zamiast szczurka sprawić sobie chomika? To też świetne zwierzęta. Mój chomik europejski siedział mi na ramieniu i lubił być głaskany. :P Chomiki nie wymagają tyle zainteresowania, tak wielkiej klatki, no i są samotnikami, czyli nie potrzebują towarzysza.
<3 Paulie <3 Jimi <3 Nero <3 Dante <3 Fabio <3 Nessie <3 Zero <3
Moje koszmary <3
aneczka
Posty: 16
Rejestracja: wt wrz 14, 2010 10:55 am

Re: pilne pytanie

Post autor: aneczka »

zakładając dużą klatkę i towarzyszkę to ile czasu szczurki potrzebowałyby spędzać z człowiekiem? wiem że nie da się tego dokładnie określić ale czy np godzina dziennie w tygodniuy i dużo więcej czasu w weekend to byłoby za mało?

nie chciałam nikogo obrażać ale poczułam się zaatakowana...
bardzo ciężko byłoby mi rozstać się ze szczurką ale jeśli ma cierpieć to macie rację....
dlateo proszę o szczserą odp na powyższe pytanie czy godzina dziennie w tygodniuy i dużo więcej czasu w weekend to byłoby za mało jeśli szczurki by miały dużą klatkę?
Blanny
Posty: 1731
Rejestracja: śr sie 19, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno/Kąty

Re: pilne pytanie

Post autor: Blanny »

Wszystko w porządku, nic się nie stało. :)

Prawda jest taka, że szczury pozostawiane same sobie na niemalże całe 5 dni i tak przez dłuższy okres czasu, mogą zdziczeć. Czy naprawdę nie dałabyś rady spędzać z nimi więcej czasu?
Domyślam się, że na czas nauki (może studiów?) musisz się przeprowadzić w inne miejsce i nie możesz ze sobą zabrać szczura/szczurów, mam rację? Czy przez te dni, ktoś będzie je karmił, zmieniał wodę, etc?

Zastanów się, czy jest sens trzymania w ten sposób zwierzaka, że będziesz go widywać tylko w weekendy. Czasem pewnie będziesz chciała zostać z przyjaciółmi na weekend, może wyjść na imprezę, może na weekend wyjechać. A szczurki będą kolejne dni siedziały same. Chodzi mi o fakt, że w sumie i tak nie będziesz z nimi spędzała dużo czasu, mogą zacząć dziczeć, a Ty i tak niewiele będziesz miała z nich 'radości', bo tylko jakie 8-10 razy w miesiącu.

Bardzo mi przykro, że znalazłaś się w takiej sytuacji, mnie samej byłoby także bardzo ciężko . :(
<3 Paulie <3 Jimi <3 Nero <3 Dante <3 Fabio <3 Nessie <3 Zero <3
Moje koszmary <3
aneczka
Posty: 16
Rejestracja: wt wrz 14, 2010 10:55 am

Re: pilne pytanie

Post autor: aneczka »

dziękuję za szybką odp:) tak, wyjeżdżam na studia i nie mogę trzymac szczurków w akademiku. to nie jest tak że w ogóle by nie miały kontaktu z człowiekiem, zostały by w domu gdzie miałyby zapewnione jedzenie wodę i opiekę no i ogólnie, tylko że domownicy nie poświęcali by im tyle uwagi co ja...tak jak pisałam, może godzinkę dziennie...a na weekend każdy bym była w domu...
Blanny
Posty: 1731
Rejestracja: śr sie 19, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno/Kąty

Re: pilne pytanie

Post autor: Blanny »

Czyli codziennie ktoś by z nimi też siedział choć godzinkę-dwie? Rozmawiałby z nimi? Może mógłby je wypuścić na krótką przechadzkę? :)
No cóż, jeśli załatwisz szczurowi towarzysza + naprawdę dużą klatkę (ale koniecznie obie te rzeczy), to myślę, że powinno dać radę.. Ale ktoś codziennie musiałby spędzać z nimi trochę czasu i najlepiej, jakby na choć trochę je wypuszczał.

Mała klatka przyda Ci się na czas łączenia - może być tak, że szczurki nie pokochają się od razu i potrwa to tydzień-dwa. Ale potem będzie na pewno w porządku. Ja łączyłam szczury i była to miłość od pierwszego wejrzenia. 8)
<3 Paulie <3 Jimi <3 Nero <3 Dante <3 Fabio <3 Nessie <3 Zero <3
Moje koszmary <3
aneczka
Posty: 16
Rejestracja: wt wrz 14, 2010 10:55 am

Re: pilne pytanie

Post autor: aneczka »

no szczurki były by cały czas w pomieszczeniu gzie są ludzie, a tak na godzinę byłyby wypuszczane z klatki...a klatka wg kalkulatora na 2 szczurki by starczyła czy musiałaby być jeszcze większa/?
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: pilne pytanie

Post autor: yss »

aneczka pisze:dziękuję za szybką odp:) tak, wyjeżdżam na studia i nie mogę trzymac szczurków w akademiku. to nie jest tak że w ogóle by nie miały kontaktu z człowiekiem, zostały by w domu gdzie miałyby zapewnione jedzenie wodę i opiekę no i ogólnie, tylko że domownicy nie poświęcali by im tyle uwagi co ja...tak jak pisałam, może godzinkę dziennie...a na weekend każdy bym była w domu...
hmmm wiesz co, tak szczerze mówiąc to nie wiem...
a co, jeśli nie będą ich wypuszczac i bawić się z nimi, tylko powiedzą ci, że to robią? rodziny nieraz wstawiają takie ściemy dla świętego spokoju.... [zalezy od rodziny oczywiście]
a weekendy dla szczurów - no, toż ty na studiach będziesz! a] nauka, b] picie, c] romanse... mogą ci trochę tych godzin weekendowych jednak zeżreć :) powiem tak: ja nie brałabym szczurów zaczynając studia, o. a już na pewno nie w przypadku, gdy studiowałabym w innym mieście. wybrałabym mniej inteligentne zwierzątka, które się tylko obserwuje i pęka ze śmiechu, a których nie trzeba wypuszczać [np roborki].

ale zauważ, że jest jeszcze jedna rzecz: chorowitość szczurów. czy jesteś 100% pewna, że twoja rodzina zauważy problem [np osowiały szczur może ujść ich uwagi, stwierdzą po prostu że siedzi w domku i śpi], że będą mieli czas zabrać szczura do weta [leczenie to nieraz wizyty przez 3 kolejne dni plus leki podawane w domu przez np tydzień, podawanie leków to czasem gehenna, najpierw trzeba równiutko podzielić malutką tabletkę ;D na osiem kawałków, rozetrzeć na proszek. potem trzeba oszukać szczura podając proszek w serku i modląc się, zeby tego nie rozpoznał, nie wlazł w to łapami itp. lub podawać coś dopyszcznie strzykawką, a wtedy szczur potrafi plunąć podanym lekiem całkiem daleko. albo np smarowanie, spryskiwanie itp. po operacji [częste u samiczek] szczur leży plackiem, musi dostawać wzmacniające jedzonko np nutri drink, bo jest tak bezwładny, że w łapki trudno mu coś wziąć, i przez jakieś 5 - 7 dni trzeba grubasa pilnować, żeby sobie szwów nie wypruł, a w razie czego jechac do weta z wyprutymi szwami i albo go szyją, albo dostaje się zasysacz w maści i trzeba smarować wystające spod skóry bebechy..... możesz zaufać rodzinie, że tego dopilnuje? jeśli możesz, to bierz szczurasy :) jeśli nie, zastanów się nad odłożeniem tego na po studiach.


ps: co do klatki - byłaby duużo za mała. najlepsza byłaby taka 100x55x80 albo furet xl, albo woliera 145x75x55. i dużo półeczek i rur. dwuszczurówka to mały pokój dla szczurów, zamęczą się w nim przy tak krótkich wybiegach. musisz im zorganizować taki wybieg w klatce, jeśli ma cię długo nie być.
ten się nie myli, kto nic nie robi
bemyself
Posty: 208
Rejestracja: śr kwie 14, 2010 4:07 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: pilne pytanie

Post autor: bemyself »

aneczka pisze:dziękuję za szybką odp:) tak, wyjeżdżam na studia i nie mogę trzymac szczurków w akademiku. to nie jest tak że w ogóle by nie miały kontaktu z człowiekiem, zostały by w domu gdzie miałyby zapewnione jedzenie wodę i opiekę no i ogólnie, tylko że domownicy nie poświęcali by im tyle uwagi co ja...tak jak pisałam, może godzinkę dziennie...a na weekend każdy bym była w domu...
chłopak kupił ją kiedy mieszkaliśmy razem a teraz już nie mieszkamy no i od pażdziernika będę z nią mieć kontakt tylko w weekendy:(
tak naprawdę to ona nie jest moja tylko mojego chłopaka, który nie jest chętny jej oddać

to czyja ta szczura w koncu jest bo sadzilam ze nie Twoja tylko chlopaka? bo tu mi sie niezbyt to wszystko zgadza albo po calodziennym maratonie mi na oczy pada...

i owszem, moim wlasnym zdaniem, jak nie mozna im zapewnic apartamentu to lepiej oddac komus kto zapewni. ale to moje zdanie
ADHD z ogonem i jajcami :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Klatki”