[Klatka] - Zjedzone dno klatki

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
tintalle
Posty: 3
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 2:48 pm

[Klatka] - Zjedzone dno klatki

Post autor: tintalle »

Wybiegane, raczej są. Cała rodzionka bardzo je lubi i się nimi zajmuje. (Prawie) Pierwszą rzeczą jaką robię rano to własnie je wypuszczam... a gdy mam zajęcia to moja mama się nimi zajmuje. Teraz gdy mam wolne to pól dnia spędzały poza klatką. Fakt że ich pokłady energii są czasem niespożyte ale czemu dobrały się do klatki? Nie mam pojęcia!...
Ewqa
Posty: 1354
Rejestracja: wt gru 28, 2004 8:06 pm
Lokalizacja: Wawa

[Klatka] - Zjedzone dno klatki

Post autor: Ewqa »

Plastik jest słodki w smaku (podobno ;)
Moja świnka zjadła cały plastikowy domek, może szczurkom też plastik zasmakował.
A masz kostkę wapienną? Może chca ścierac zęby, a nie maja o co?
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
tintalle
Posty: 3
Rejestracja: ndz lis 05, 2006 2:48 pm

[Klatka] - Zjedzone dno klatki

Post autor: tintalle »

Kostka wapienna jest, mają nawet pełno gałązek do wspinania...
.
helen.ch
Posty: 329
Rejestracja: pn lip 24, 2006 4:25 pm

[Klatka] - Zjedzone dno klatki

Post autor: helen.ch »

Moja Klarysa załatwiła w ten sposób 3 kuwety, nie dało sie jej nijak powstrzymać, dzięki niej klatka ma teraz robiona ekstra kuwetę z blachy... ale żadna inna szczurcia tak nie robiła, są widocznie typy, które "tak mają"...
Obrazek
lenalove
Posty: 557
Rejestracja: wt sty 31, 2006 10:07 pm

[Klatka] - Zjedzone dno klatki

Post autor: lenalove »

skąd wiesz że nie biegały? mogły nad ranem wrócić :D Może im się nudziło... może potrzebowały zetrzeć ząbki a może miały taki kaprys... Szczur mojej koleżanki po prostu robił to jej chyba na złość :lol: (i dobrze bo tak naprawde nie była moją koleżanką po tym jak nastawiła mojego byłego przeciwko mnie i w efekcie zerwaliśmy a oni nadal się przyjaźnią :bije: )
moje aniołeczki: Natka ['], Miszel [']- zawsze w moim serduchu
Yoshike
Posty: 47
Rejestracja: śr lis 01, 2006 1:27 pm

[Klatka] - Zjedzone dno klatki

Post autor: Yoshike »

Może dobrym rozwiazaniem bedzie zamowienie u szklarza takiego mini-akwarium na kuwetę... o ile da się ją jakoś przymocować...
Ewqa
Posty: 1354
Rejestracja: wt gru 28, 2004 8:06 pm
Lokalizacja: Wawa

[Klatka] - Zjedzone dno klatki

Post autor: Ewqa »

[quote="Yoshike"]o ile da się ją jakoś przymocować...[/quote]

Można tak dopasować żeby po prostu postawić klatke na tym akwarium.
Ostatnio zmieniony ndz lis 05, 2006 9:58 pm przez Ewqa, łącznie zmieniany 1 raz.
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
helen.ch
Posty: 329
Rejestracja: pn lip 24, 2006 4:25 pm

[Klatka] - Zjedzone dno klatki

Post autor: helen.ch »

Moja klatka stoi w środku w metalowej kuwecie, , ucierpiała na tym wysokośc klatki , bo te parę centymetrów sie schowało w kuwecie, ale jest super i wcale nie trzeba przymocowywać. Tylko wymiary kuwety muszą byc o te parę milimetrów większe.
Obrazek
Yoshike
Posty: 47
Rejestracja: śr lis 01, 2006 1:27 pm

[Klatka] - Zjedzone dno klatki

Post autor: Yoshike »

Moja kuweta nie jest gryziona jednak mam akwarium do krórego idealnie pasuje klatka[nie bylo robione na zamowieni]
nev!
Posty: 108
Rejestracja: śr lis 01, 2006 10:48 pm

[Klatka] - Zjedzone dno klatki

Post autor: nev! »

mam jedno pytanie, czy żarcie plastiku nie szkodzi szczurkom? Jak na to reagują ich organizmy? Czy struł się już któryś na dłuższą metę?
Gryska
Posty: 353
Rejestracja: śr wrz 14, 2005 6:10 pm

[Klatka] - Zjedzone dno klatki

Post autor: Gryska »

Moje panny własnie załatwiły kolejną (czwartą już) kuwetę :zlosc: .
Ale koniec z tym!!!!! :flex:
Najdalej we wtorek dostaną nową, metalową, totalnie NIE JADALNĄ.
Koszt spory, nie powiem ponieważ moja obecna klatka ma 1m/50cm.(z nierdzewki byłoby ponad 200zł ale zdecydowałam się na zwykłą więc koło 100zł chyba wyjdzie) Waga też będzie znaczna (około 6-8kg). Ale tego już cholery małe nie zjedzą i w ostatecznym rozliczeniu jednak się opłaci :thumbleft:
A dźwigać pomoże mój TŻ któremu zawdzięczać będę moją szczuroodporną kuwetę :jezor2:
Emilciu.... Ty wiesz, że nie zapomnę!!!!
lilia
Posty: 43
Rejestracja: pn wrz 11, 2006 1:15 pm
Lokalizacja: Warszawa

[Klatka] - Zjedzone dno klatki

Post autor: lilia »

Ja mam sposób! Mam kuwetę z podwójnym dnem. Jedno wyciągane przez taki otwór z boku klatki, a drugie takie stałe. Wprawdzie klatkę dostałam, ale zapytam brata, gdzie ją kupił, OK? TEGO MAŁE CHOLERY NIE ZJEDZĄ! :lol2:
Ostatnio zmieniony wt gru 12, 2006 12:50 pm przez lilia, łącznie zmieniany 1 raz.
Walcz Piranio! Nie przechodź na drugą stronę, bo cię potrzebuję!
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

[Klatka] - Zjedzone dno klatki

Post autor: Lulu »

Mam kuwetę z podwójnym dnem.
mielismy niestety nieprzyjemnosc posiadania takiej klatki... moze dla innych zwierzakow sie sprawdza, jednak wlascicielom szczurow szczerze odradzam...

paskudniki sikaly miedzy te dna i smrod byl okropy... nie mowiac o tym, ze czyszczenie tego tez nie nalezalo do przyjemnosci, bo kawalki sciolki tez potrafily sie znalezc (oczywiscie z mala pomoca szczurow ;) ) pomiedzy :roll:

a po wymontowaniu owej szuflatki dlugo kombinowalismy czym zaslonic dziure po niej. pomyslow mielismy pare, niestety zadnego dobrego... wszystkie utrudnialy sprzatanie i nie starczaly na dlugo.
lilia
Posty: 43
Rejestracja: pn wrz 11, 2006 1:15 pm
Lokalizacja: Warszawa

[Klatka] - Zjedzone dno klatki

Post autor: lilia »

a to paskudniki :drap: Jakie to szczęście że nie mam takowego problemu (być może jeszcze)
paskudniki sikaly miedzy te dna i smrod byl okropy...
Lulu, w jaki one sposob sikały między te kuwety :shock: ? Może ja mam jakiś nowszy model, a moze mój szczur jest tak głupi, że jeszcze na to nie wpadł :lol2:
Walcz Piranio! Nie przechodź na drugą stronę, bo cię potrzebuję!
Ratata
Posty: 397
Rejestracja: pn lip 10, 2006 9:35 am
Kontakt:

[Klatka] - Zjedzone dno klatki

Post autor: Ratata »

Ja mam teraz dwie ptasie klatki z szufladą w kuwecie i żadnych problemów :shock:
Może to kwestia dopasowania szuflady do kuwety, w mojej starej klatce i klatce Muńka i Orsona była całkiem spora szpara i faktycznie wpadała tam ściółka + odchody.
I dzięki Bogu moje ogonki nie obgryzają kuwety :roll:
GMR || GMC || Szczurza ortoreksja
ODPOWIEDZ

Wróć do „Klatki”