Ściółka winna problemów z układem oddechowym?
: ndz maja 10, 2015 8:03 pm
Miesiąc temu zaopiekowałam się czterema szczurzycami w wieku około 2 miesięcy. Od czasu kiedy do mnie trafiły dość często kichały. Na początku jako ściółki używałam zwykłych trocin, zaniepokojona zamieniłam je na granulat.
Kichanie moich ogonków dalej nie ustawało, przejęta udałam się do weterynarza. Okazało się po osłuchaniu, że wszystkie cztery mają szmery na płucach.
Dodam, że posiadam trzy siostry i jedną szczurzyce z innego miotu. Co ciekawe weterynarz powiedziała, że spokrewnione ze sobą ogonki mają największe problemy z układem oddechowym. Zaczęłam się więc zastanawiać czy infekcja to wina ściółki czy moje panie wcześniej załapały jakieś choróbsko.
Jak się później okazało granulat którego używałam (dokładnie przestudiowałam opakowanie) był z drzewa sosnowego. W internecie jest masa artykułów które debatują na temat negatywnego wpływu tego drzewa na gryzonie, ale dla pewności dopytałam się jeszcze weterynarza który potwierdził ten fakt.
Od razu wysypałam tę ściółkę z kuwety i pojechałam po pierwszą lepszą która się nie pyli i nie jest z drewna drzew iglastych. Co jak się okazało nie jest łatwym zadaniem. Jedyna jaką znalazłam to CareFresh Ultra, jest to ściółka z celulozy w 99% niepyląca się.
Przeszukując internet znalazłam bardzo wiele ściółek: granulat kukurydziany, granulat słomkowy, podściółkę lnianą, z konopi oraz bawełny, żwirek z celulozy i sylikonowy.
Nie mam pojęcia którą z nich wybrać, może ktoś z was ma jakieś doświadczenie w tym temacie?
Nie są to moje pierwsze ogonki ale poprzednie trzy samce w ogóle nie miały problemu z drogami oddechowymi.
Prosiłabym o poradę.
Moje panie przez trzy dni dostawały po dwa zastrzyki: przeciwzapalny oraz antybiotyk. Teraz leczenie kontynuuję w domu jeszcze przez dwa dni podając im antybiotyk w tabletkach, a za pięć dni mam udać się na kontrolę.
Takie domięśniowe zastrzyki dla szczura są bardzo bolesne i nieprzyjemne w skutkach, nie chciałabym aby sytuacja się powtórzyła.
Mam nadzieję, że ktoś pomoże mi wybrać taką ściółkę która się nie pyli oraz nie posiada żadnych szkodliwych związków chemicznych. Cena raczej nie gra roli ponieważ leczenie przy czterech ogonkach i tak dużo kosztuje a nie chcę też narażać moich dziewczynek na ponowne cierpienie.
Wiem, że może to nie być wina podłoża ale wolę dmuchać na zimne, a na pewno oszczędzę i sobie i szczurkom dużo nerwów.
Z góry dziękuję.
Kichanie moich ogonków dalej nie ustawało, przejęta udałam się do weterynarza. Okazało się po osłuchaniu, że wszystkie cztery mają szmery na płucach.
Dodam, że posiadam trzy siostry i jedną szczurzyce z innego miotu. Co ciekawe weterynarz powiedziała, że spokrewnione ze sobą ogonki mają największe problemy z układem oddechowym. Zaczęłam się więc zastanawiać czy infekcja to wina ściółki czy moje panie wcześniej załapały jakieś choróbsko.
Jak się później okazało granulat którego używałam (dokładnie przestudiowałam opakowanie) był z drzewa sosnowego. W internecie jest masa artykułów które debatują na temat negatywnego wpływu tego drzewa na gryzonie, ale dla pewności dopytałam się jeszcze weterynarza który potwierdził ten fakt.
Od razu wysypałam tę ściółkę z kuwety i pojechałam po pierwszą lepszą która się nie pyli i nie jest z drewna drzew iglastych. Co jak się okazało nie jest łatwym zadaniem. Jedyna jaką znalazłam to CareFresh Ultra, jest to ściółka z celulozy w 99% niepyląca się.
Przeszukując internet znalazłam bardzo wiele ściółek: granulat kukurydziany, granulat słomkowy, podściółkę lnianą, z konopi oraz bawełny, żwirek z celulozy i sylikonowy.
Nie mam pojęcia którą z nich wybrać, może ktoś z was ma jakieś doświadczenie w tym temacie?
Nie są to moje pierwsze ogonki ale poprzednie trzy samce w ogóle nie miały problemu z drogami oddechowymi.
Prosiłabym o poradę.
Moje panie przez trzy dni dostawały po dwa zastrzyki: przeciwzapalny oraz antybiotyk. Teraz leczenie kontynuuję w domu jeszcze przez dwa dni podając im antybiotyk w tabletkach, a za pięć dni mam udać się na kontrolę.
Takie domięśniowe zastrzyki dla szczura są bardzo bolesne i nieprzyjemne w skutkach, nie chciałabym aby sytuacja się powtórzyła.
Mam nadzieję, że ktoś pomoże mi wybrać taką ściółkę która się nie pyli oraz nie posiada żadnych szkodliwych związków chemicznych. Cena raczej nie gra roli ponieważ leczenie przy czterech ogonkach i tak dużo kosztuje a nie chcę też narażać moich dziewczynek na ponowne cierpienie.
Wiem, że może to nie być wina podłoża ale wolę dmuchać na zimne, a na pewno oszczędzę i sobie i szczurkom dużo nerwów.
Z góry dziękuję.