Tunele materiałowe
: wt sie 18, 2015 12:13 am
Szukałam, ale nie mogłam nic konkretnego na forum znaleźć, więc zakładam temat.
Okazało się, że moje ogony do spania w hamaku się nie kwapią (starszy nawet na niego nie spojrzał, mały przyszedł zobaczyć, chwilę posiedział z jedzeniem i pobiegł dalej). Grubas jest amatorem pudełek, więc z nim problemu nie ma, za to mały bardzo ukochał bieganie i spanie między pościelą (bo mięciutko, ciemno i ciepło). Stąd pomysł na zbudowanie tunelu.
Z tego co przeglądałam, niektórzy mają zwykłe rury pcv, widziałam też tunele w stylu hamaczków.
Myślałam nad zrobieniem czegoś w stylu zawiniętej w rulon kołdry, tak żeby było dużo materiału i mały mógł sobie poryć w tym i ułożyć jak mu wygodnie. Spełniałoby to swoje zadanie? Nikt się nie udusi/ nie ugotuje? Może macie inny pomysł?
Odnośnie gryzienia i sikania:
-Maluch biega sikać do jednego kąta, starszy siuśnie raz na karton (widocznie żeby oznaczyć) i później elegancko wychodzi za potrzebą.
-Mały wszystko sprawdza ząbkami, ale na tym się kończy, starszy też jest grzeczny, raz zeżarł z nudów szczotkę (to imponujące, jak dokładnie można wygryźć wszystkie włosy ze szczotki) i parasol (bo mu się ewidentnie nie spodobał)
Okazało się, że moje ogony do spania w hamaku się nie kwapią (starszy nawet na niego nie spojrzał, mały przyszedł zobaczyć, chwilę posiedział z jedzeniem i pobiegł dalej). Grubas jest amatorem pudełek, więc z nim problemu nie ma, za to mały bardzo ukochał bieganie i spanie między pościelą (bo mięciutko, ciemno i ciepło). Stąd pomysł na zbudowanie tunelu.
Z tego co przeglądałam, niektórzy mają zwykłe rury pcv, widziałam też tunele w stylu hamaczków.
Myślałam nad zrobieniem czegoś w stylu zawiniętej w rulon kołdry, tak żeby było dużo materiału i mały mógł sobie poryć w tym i ułożyć jak mu wygodnie. Spełniałoby to swoje zadanie? Nikt się nie udusi/ nie ugotuje? Może macie inny pomysł?
Odnośnie gryzienia i sikania:
-Maluch biega sikać do jednego kąta, starszy siuśnie raz na karton (widocznie żeby oznaczyć) i później elegancko wychodzi za potrzebą.
-Mały wszystko sprawdza ząbkami, ale na tym się kończy, starszy też jest grzeczny, raz zeżarł z nudów szczotkę (to imponujące, jak dokładnie można wygryźć wszystkie włosy ze szczotki) i parasol (bo mu się ewidentnie nie spodobał)