[GUZ] na pyszczku

Wszystko, co dotyczy problemów z nią związanych. Kwestie ogólne i szczegółowe (uszy, oczy, pyszczek - w tym i zęby).

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Tangerine

[GUZ] na pyszczku

Post autor: Tangerine »

I fatalnie :(
Właśnie wróciłam z prawie 2tyg wyjazdu. Wet wczesniej powiedział, że operacja jest ryzykowna i najprawdopodobniej szczur jej nie przeżyje, a jego zdaniem guz jest niezłośliwy i nie powinien rosnąć a szczur może z nim pożyc jeszcze całkiem długo. A to paskudztwo wyrosło strasznie :cry: w ogóle nie mam najmniejszej ochoty o tym pisać bo to cholernie przykre, więc może nie będę się wdawać w szczegóły... w każdym razie najpóźniej jutro jadę szczurkę uśpić, bo już się biedaczka męczy :cry: Aaaaa!! Po raz kolejny dochodzę do wniosku: "nigdy więcej szczurów", choć wiem, że i tak jest to nie do zrealizowania...
Tangerine

[GUZ] na pyszczku

Post autor: Tangerine »

ODPOWIEDZ

Wróć do „Głowa”