opuchlizna na lewym policzku

Wszystko, co dotyczy problemów z nią związanych. Kwestie ogólne i szczegółowe (uszy, oczy, pyszczek - w tym i zęby).

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Agus84
Posty: 40
Rejestracja: czw kwie 15, 2010 9:59 am

Re: opuchlizna na lewym policzku

Post autor: Agus84 »

Właśnie wróciłam od weterynarza, jestem załamana, lekarz zbadał szczurka i powiedział, że według niego to nowotwór, dał antybiotyk cefazolinę chyba i powiedział żeby przez tydzień podawać mu dopyszcznie, za tydzień mam z nim przyjść i wet zrobi punkcję, ale powiedział że nie wygląda to na zwykłą opuchliznę. Mój szczurek ma dopiero roczek, jest taki rozbrykany aż nie chce mi się wierzyć że to może być guz złośliwy, weterynarz nie dał mi za dużo nadziei, może ktoś z Was wie czy zabiegi onkologiczne są skuteczne i jakie są szanse na wyleczenie, we wtorek lub w środę jadę z nim do Warszawy do przychodni OGONEK, wcześniej niestety nie mogę bo pracuję:( najdziwniejsze jest to że szczurek jest taki skręcony, jakby nigdy nic i jest mi tym bardziej przykro nie wyobrażam sobie że mogłabym go stracić :(
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: opuchlizna na lewym policzku

Post autor: Paul_Julian »

Ogonek to bardzo dobra lecznica, więc na pewno zrobią wszystko co mogą.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Agus84
Posty: 40
Rejestracja: czw kwie 15, 2010 9:59 am

Re: opuchlizna na lewym policzku

Post autor: Agus84 »

Mam nadzieję, że tamci lekarze pomogą mojemu szczurkowi, poczytałam tutaj trochę na temat nowotworów i są szanse na wyleczenie, jeśli guz wykryty jest we wczesnym stadium. Szczerze mówiąc podejście weta w Siedlcach trochę mnie zniechęciło, od razu stwierdził że to pewnie złośliwy nowotwór, nie raczył nawet pobrać punkcji ani nic....
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: opuchlizna na lewym policzku

Post autor: nausicaa »

zobaczysz, co Ci powiedzą w Ogonku. nie da się stwierdzić od tak, jaki to guz. trzymam kciuki, żeby się okazało, że to jednak ropień.

jeśli chodzi o guzy, to antybiotyki mogą je rozbić (np biseptol). na guzy sutka daje się tamoxifen (u mojego Wałeczka zahamował rozwój guza), ale one są hormonozależne, nie wiem, czy guz w tym miejscu też
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Agus84
Posty: 40
Rejestracja: czw kwie 15, 2010 9:59 am

Re: opuchlizna na lewym policzku

Post autor: Agus84 »

Dziękuję bardzo :)
Agus84
Posty: 40
Rejestracja: czw kwie 15, 2010 9:59 am

Re: opuchlizna na lewym policzku

Post autor: Agus84 »

Wczoraj wieczorem wróciliśmy z ogonka, Dr Wojcieszek badała szczurka, został znieczulony, nacięła policzek i okazało się że to jednak nie jest ropień, zrobiono mu prześwietlenie, na którym wyszło że ma złamaną kość szczęki :( Lekarz podejrzewa krwiaka, gdyż po nacięciu skóry leciało strasznie dużo krwi, prześwietlenie nie wykazało nowotworu złośliwego, lekarze przycięli szczurkowi ząbki, myślałam że wszystko będzie już w porządku, niestety nie jest :(
Po powrocie do doku mały był przerażony, popiskiwał, chrumkał, było tak całą noc , nie wiem może to reakcja na narkozę... dziś niestety nie poprawia się, prawe oczko strasznie mu się wytrzeszczało, chyba już na nie ni widzi, nie chce jeść ani pić, podaję mu antybiotyk przez strzykawkę do pyszczka, dałąm mu też trochę wody z miodem i nic więcej nie mogę zrobić, widzę że biedaczek meczy się okropnie a ja nie wiem czy tak długo może dochodzić do siebie po narkozie, czy po prostu cierpi z bólu... nie mogę na to patrzeć nie wiem czy nie lepiej było by go uspać, jest mi go tak szkoda, pół nocy przy nim czuwałam ale póki co nie widzę poprawy. To mój ukochany szczurek nie wyobrażam sobie tego domu bez niego, wszędzie go było pełno, był taki wesolutki, taki skręcony a teraz jak tak leży aż żal patrzeć :( jestem załamana
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: opuchlizna na lewym policzku

Post autor: nausicaa »

ojej:(

nie sądzę, żeby to była reakcja na narkozę.a weci coś zrobili z tą szczęką/krwiakiem czy stwierdzili, że samo się zagoi i tylko przycięli ząbki?
bo po wycięciu/zabiegu często jest jeszcze reakcja zapalna organizmu (może stąd znów ta opuchlizna?). zadzwoń do lecznicy, gdze robili zabieg i zapytaj, co robić i czy tak powinno być.
spróbuj też dać szczurkowi 2-3dni na poprawę, może jakieś środki przeciwbólowe (metacam) do tego. jeśli stan się nie poprawi, to być może trzeba będzie pozwolić szczurkowi odejść...

pisz, jak się miewa, trzymam kciuki:)
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Agus84
Posty: 40
Rejestracja: czw kwie 15, 2010 9:59 am

Re: opuchlizna na lewym policzku

Post autor: Agus84 »

Weci powiedzieli, że nie można tego zoperować, że powinno samo się zagoić i żeby dać szczurkowi czas, najważniejsze żeby jadł, a on niestety nie je ani nie pije:( dzwoniłam dziś do Ogonka rozmawiałam z dr Kliszczem powiedziałam co się dzieje no i zalecił zrobić jeszcze dwa zastrzyki,najlepiej u nich, zapisałam na kartce jakie dokładnie, podyktował mi przez telefon, ale ja nie mogłam dziś jechać znów do Warszawy, powiedział mi żebym spróbowała w Siedlcach no i pojechałam do weta u mnie w mieście, podał 2 zastrzyki Dexametazon i Metakam. Dr Kliszcz powiedział że do wieczora powinna być poprawa, a jeśli nie będzie po tym niestety trzeba będzie małego uśpić:( próbuję wcisnąć mu chociaz trochę wody z miodem ale nic, biedaczek strasznie się męczy :(
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: opuchlizna na lewym policzku

Post autor: nausicaa »

mały dostał steryd i przeciwbólowy, więc miejmy nadzieję, że coś pomoże. jeśli jest tam jakieś zapalenie i stąd opuchlizna, to steryd powinien pomóc. daj mu 2-3 dni na poprawę. dopiero mija pierwszy dzień po zabiegu, także jest szansa. spróbuj mu dawać nutridrinka albo cokolwiek słodkiego i płynnego (jakieś gerberki, może rosół).

napisz jutro, czy coś się zmieniło na lepsze.
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Agus84
Posty: 40
Rejestracja: czw kwie 15, 2010 9:59 am

Re: opuchlizna na lewym policzku

Post autor: Agus84 »

Pogorszył się jego stan ... siostra z mamą pojechały do weterynarza, ja nie dałam rady, lekarz kazał wziąć ze sobą zdjęcie rentgenowskie to, które zrobili w Ogonku, obejrzał je i stwierdził że to nowotwór kości... bardzo szybko się rozwinął, wypchnął prawe oczko na wierzch i prawdopodobnie dał już przeżuty do płuc... nie było wyjścia, trzeba było uśpić szczurka.
Odszedł mój promyczek... [*]
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: opuchlizna na lewym policzku

Post autor: Paul_Julian »

Biedaczek :(
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: opuchlizna na lewym policzku

Post autor: nausicaa »

szkoda:( trzymaj się...
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Agus84
Posty: 40
Rejestracja: czw kwie 15, 2010 9:59 am

Re: opuchlizna na lewym policzku

Post autor: Agus84 »

Dziękuję bardzo za pomoc i w ogóle... :)
Już zaczynam myśleć o kolejnym ogonie, bo tak cicho i pusto zrobiło się bez niego, a tak przyzwyczaiłam się do szczurków, że nie wyobrażam sobie domu bez nich :)
Pozdrawiam wszystkich :)
domisia
Posty: 44
Rejestracja: wt maja 10, 2011 12:22 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Re: opuchlizna na lewym policzku

Post autor: domisia »

Witam wszystkich,

jakieś 3 dni temu zauważyłam na lewym policzku u mojej półrocznej szczurzyczki Bianeczki niewielkie wybrzuszenie, w domu powiedzieli - "przesadzasz,nic tam nie ma, jesteś przewrażliwona", ale następnego dnia widać już było wyraźną gulkę. Tak więc dzień później odpaliłyśmy z Bianeczką wrotki i pojechałyśmy do Gyni do dr Debisa. Lekarz obejrzał dokładnie moje małe słoneczko i po zdiagnozowaniu ropnia zaaplikował zastrzyk enroxilu, czekają nas jeszcze dwie dawki zastrzyku. Martwię się, bo podczas wkłuwania strasznie płakała i wyrywała się, musiało ja bidulkę boleć :(
Jeżeli antybiotyk nie pomoże, trzeba będzie usunąć chirurgicznie, ale mam nadzieję,że zejdzie samo. Zrobię jej jeszcze okładziki z sody oczyszczonej, gdyby była ranka, to wyciągnęłabym sokiem z aloesu, a tak na razie czekam.
Za Tęczowym Mostem: Bianeczka...
Awatar użytkownika
Licho
Posty: 652
Rejestracja: sob sty 10, 2009 10:07 pm

Re: opuchlizna na lewym policzku

Post autor: Licho »

unipaks pisze:Zdaniem kliników i specjalistów od chirurgii szczękowej gryzoni spiłowanie ząbków jest lepsze od ich podcinania, gdyż pozwala uniknąć zranień języka czy policzków ostrymi, nierównymi krawędziami, a także potencjalnych ułamań ząbka w nieoczekiwanym miejscu podczas ich obcinania .
Szczurek przy piłowaniu zębów powinien być mocno spremedykowany, bo sam dźwięk wiertła może obudzić zmarłego
Tak było z Tyfkiem - szarpnął się jak usłyszał wiertło co poskutkowało dziurą w policzku zrobioną wiertłem a nie przerośniętymi zębami
Porządnie przypiłowane zęby do dziąseł zaczął ścierać równomiernie i teraz już nie mamy problemu z zębami.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Głowa”