Ropień czy nowotwór?

Wszystko, co dotyczy problemów z nią związanych. Kwestie ogólne i szczegółowe (uszy, oczy, pyszczek - w tym i zęby).

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
KingusiaiLena
Posty: 25
Rejestracja: śr maja 19, 2010 4:38 pm

Ropień czy nowotwór?

Post autor: KingusiaiLena »

Cześć!
Mam problem. Ok. 2 tygodnie temu, zauważyłam, że moja szczurka Lena, ma pod szyjką guza. Od razu panika, że to nowotwór. Później jednak przeczytałam na forum ,że to może być ropień. Pocieszyło mnie to trochę, ale zaraz później zauważyłam, że Lena Ma na pyszczku w tym miejsu, gdzie wąsy twardą kulkę. Wtedy już przeraziłam się nie na żarty. Tydzień później poszłam razem z mamą do jej znajomego-weterynarza. Stwierdził, że ta kulki pod szyją i na pyszczku to właśnie ropy. Ale ostrzegł, że może nawet w ropie może kryć się guz. Dał jej zastrzyk i przepisał mocny antybiotyk. Kazał 2 razy dziennie wlewać jej do miseczki na wodę 2ml wody z 0,02ml tego antybiotyku. Niesttety tej mieszanki Lena tknąć nie chciała, więc musiałam nabrać tej mieszanki do strzykawki i wstrzyknąć jej do pyska.
Wcześniej miałam jeszcze 2 szczurki Fionę (nowotwór) i Kropkę- (nowotwór) mieszkała z Leną
Z nowotworami mam większe "doświadczenie" niż właśnie z ropą. Chciałam Was zapytać, czy wasze szczurki były na to chore i czy udało Wam się pokonać tą chorobę.
Dodam, żeta kulka na pyszczku, jest dosc spora. Niedawno zaczęła jej się krew lać z oka, bo ropa się powiększa i ją wypycha. Ja naprawdę nie chcę, żeby Lenka cierpiała. Jeżeli będzie to konieczne pójdę z nią do Weterynarza na "ostatni zastrzyk". Ale moje zwierzątko jest dzielne i dalej chce walczyć o życie. Nie jest osowiała i smutna. Zachowuje się praktycznie tak jak przed chorobą.
Napiszcie proszę, czy mieliście jakieś dośwaidczenia z tą chorobą, bo ja już nie wiem co robić :(
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Ropa u mojego 2-letniego szczurka :(

Post autor: Paul_Julian »

Szczerze mówiąc, to nie rozumiem dlaczego wet nie otworzył tego ropnia. Jezeli tam się kryje guz , to usg moze to wykryć .
Jesli jest ropa , to najlepiej otworzyć ropnia i wyczyscić , żeby nie drązył głębiej. I pózniej dac antybiotyk.
Ta krew z oka to moze być porfiryna, ale guz w takim miejscu (na pyszczku) jest grozny dla zdrowia.
Radziłbym Ci natychmiast pojechac do weta znającego sie na szczurach, sprawdz w dziale weterynarze , lub napisz skąd jesteś.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Ropa u mojego 2-letniego szczurka :(

Post autor: odmienna »

jeśli to jest ropień, to na pewno nie ma co jeszcze myśleć o "ostatnim zastrzyku" - tylko trochę dziwne to leczenie :(
Ropień powinien być oczyszczany- czasami wielokrotnie.Piszesz, że kulka na pyszczku jest spora - tym bardziej powinna jak najszybciej zostać przecięta i oczyszczona. No i antybiotyk powinien być podawany aż do całkowitego wygojenia się zmiany. W wypadku moich szczurków, świetnie działała gentomecyna wstrzykiwana bezpośrednio w miejsce chore. W ten sposób udało się pomóc nawet bardzo już stareńkiemu Jędrulce :) . Po oczyszczeniu taki ropień trzeba przemywać środkiem dezynfekującym.
Z oczka pewnie nie leje się krew, tylko porfiryna.
Wiesz, my tutaj na forum, jak któryś szczurek ma guza i dowiadujemy się, że to ropień, bardzo się cieszymy, że to tylko on a nie nowotwór właśnie. Bo ropień właściwie leczony nie stanowi zagrożenia dla życia szczura :) jestem przekonana, że i Lenka pokona to dziadostwo, tylko musisz jej w tym solidnie pomóc (może trzeba skonsultować się jeszcze z weterynarzem, który ma większe doświadczenie w leczeniu szczurów, bo nie każdy, nawet dobry się zna na tych stworzonkach) - trzymam kciuki :)

(o, widzę, że Paul-Julian odpowiedział w międzyczasie w podobny sposób, ale i tak wyślę tego posta, żebyś wiedziała, że wszyscy myślimy podobnie ;)
KingusiaiLena
Posty: 25
Rejestracja: śr maja 19, 2010 4:38 pm

Re: Ropa u mojego 2-letniego szczurka :(

Post autor: KingusiaiLena »

Mama sie nie zgodzgodzila na jechanie gdzies daleko do weterynarza. Jedynie gdzies blisko mieszkam w Libiążu, stad godzina drogi do Krakowa. Weterznarz powiedzial mojej mamie ze to moze byc stan zapalny, wiec zalecil antybiotyk. Ja juz sie w tym wszystkim gubie :-\ On chyba sam nie wie co to jest.
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Ropa u mojego 2-letniego szczurka :(

Post autor: odmienna »

czekaj...ropa, to są martwe komórki powstające w wyniku walki organizmu z zakażeniem- więc to jest stan zapalny i antybiotyk jest ok :) . Ale przecież skoro jest w organizmie ropa- powinna zostać usunięta i każdy lekarz się z tym zgodzi.
Czasami, taki guzek sam pęka, albo się wchłania, ale w wypadku sporej gulki na pyszczku nie można na to liczyć.
KingusiaiLena
Posty: 25
Rejestracja: śr maja 19, 2010 4:38 pm

Re: Ropa u mojego 2-letniego szczurka :(

Post autor: KingusiaiLena »

U mnie w okolicy są sami weterynarze lekceważąy takie małe zwierzaczki. Nie wiem gdzie w mojej okolicy można znaleść dobrego. Będę musiała poszukac w polecanych. A jak wygląda czyszczenie takiej ropy?
KingusiaiLena
Posty: 25
Rejestracja: śr maja 19, 2010 4:38 pm

Re: Ropa u mojego 2-letniego szczurka :(

Post autor: KingusiaiLena »

AAA i jeszcze cciałam się zapytać: czy konieczne jest jej usuwanie? Nie ma możliwoiści, żeby się sama wchłonęła?
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: Ropa u mojego 2-letniego szczurka :(

Post autor: odmienna »

KingusiaiLena teoretycznie, to jest możliwość, że i ropień na wyrostku robaczkowym się wchłonie ;) , ale raczej nikt przy zdrowych zmysłach tej teorii nie testuje- sama piszesz, że to duże jest. u ludzi często zdarza się taki ropień pod zębem. Pomyśl: czekałabyś z opuchniętą, obolałą buzią, że może się wchłonie? :P
KingusiaiLena
Posty: 25
Rejestracja: śr maja 19, 2010 4:38 pm

Re: Ropa u mojego 2-letniego szczurka :(

Post autor: KingusiaiLena »

A znasz może dobrego weta w moej okolicy? Bo ja szukałam na forum i znalazłam kilku w Chrzanowie. Niestety niepolecani. A jak już pisalam, mama nie pozwoli mi jechać gdzieś daleko. I ile kosztuje usunięcie ropienia
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: Ropa u mojego 2-letniego szczurka :(

Post autor: klimejszyn »

skoro masz godzinę drogi do Krakowa, to na co czekasz ?
ja mieszkam w Krakowie, a przejeżdżając do weta na drugi koniec miasta, poświęcam 1,5 h w jedną stronę, bo są straszne korki.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=13&t=25932 <- świetna pani Dr.
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
KingusiaiLena
Posty: 25
Rejestracja: śr maja 19, 2010 4:38 pm

Re: Ropa u mojego 2-letniego szczurka :(

Post autor: KingusiaiLena »

Mama mi nie pozwoli jechać tak "daleko". Ale mogę spróbować ją namówić... Ale lepiej by było gdzieś bliżej...
KingusiaiLena
Posty: 25
Rejestracja: śr maja 19, 2010 4:38 pm

Re: Ropa u mojego 2-letniego szczurka :(

Post autor: KingusiaiLena »

A w ogóle jeszcze są wizyty kontrolne itd. Rodzice nie mają czasu mnie zawozić codziennie do Krakowa :(
matrix360
Posty: 2385
Rejestracja: pn paź 26, 2009 8:34 pm

Re: Ropa u mojego 2-letniego szczurka :(

Post autor: matrix360 »

A może poprosiłabyś kogoś z forum, żeby pojechał ze szczurką do weterynarza i za weta oddałąbyś mu pieniądze?
Ja aktualnie mam szczurka, który boryka się już z 3 ropniem.. Ropień ten wydusiłam mu sama, bo nie mam możliwości jechać do weta wcześniej niż w sobotę), ale przy tym ropniu utworzył się już strupek i wystarczyło delikatnie nacisnąć, żeby wypłynęła.
Jeżeli przy delikatnym naduszeniu leci szczurce ropa to myślę, że warto by było gdybyś sama postarała się usunąć, ale pamietaj, jeżeli przy delikanym naduszeniu sama leci, jeżeli nie, to wet musi to rozciąć i porządnie wyczyścić. Da Ci potem antybiotyk i jest możliwość, że będą przerzuty i ropień znowu się pojawi, jak u mojego szczurka.
KingusiaiLena
Posty: 25
Rejestracja: śr maja 19, 2010 4:38 pm

Re: Ropa u mojego 2-letniego szczurka :(

Post autor: KingusiaiLena »

Lena nie pozwolila by sie wziąśc innej osobie. A ja sama bym się bardzo bała... Pójdę jutro do innego weterynarza w moim mieście. Pracuje tam podobno nowy weterynarz. Może się będzie znał coś. A do Krakowa nie ma szans. Przeciez powodz tam jest.
matrix360
Posty: 2385
Rejestracja: pn paź 26, 2009 8:34 pm

Re: Ropa u mojego 2-letniego szczurka :(

Post autor: matrix360 »

Jeżeli masz ją zaufanej osobie to myślę, że nie masz co się bać :)
Ale jeżeli jest nowy wet, to spróbuj.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Głowa”