problem z prawą strona głowy

Wszystko, co dotyczy problemów z nią związanych. Kwestie ogólne i szczegółowe (uszy, oczy, pyszczek - w tym i zęby).

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
tahtimittari
Posty: 1164
Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
Kontakt:

Re: problem z prawą strona głowy

Post autor: tahtimittari »

Nie wiem wiele na ten temat, na pewno antybiotykoterapia no i też konieczne może być w takim przypadku usunięcie objętego stanem zapalnym miejsca (tak jak pisałaś, że kość gniła) i wstawienie implantu. U szczurka to by nie było możliwe.
Smutno, że ją dopadło coś tak strasznego :(
Ale pochwalam, że zrobiłaś sekcję, to była doba decyzja. Trzymaj się.
izula
Posty: 167
Rejestracja: czw lip 26, 2007 11:48 pm
Lokalizacja: sochaczew

Re: problem z prawą strona głowy

Post autor: izula »

vet juz w trakcie leczenia wspominał o zapaleniu kości i też, mówił ze antybiotykami raczej się tego nie wyleczy, nalezy usunąc właśnie kość i wstawić implant, nie bardzo chcialam mu wierzyć bo jeszcze miałam nadzieje że z tego wyjdzie,
wygląda na to że przy takiej chorobie dla szczura nie ma ratunku....liczyłam na to że może jednak ktos napisze że w takim przypadku jest jednak sznsa na wyleczenie, niestety chyba jednak nie
Ja po prostu nie potrafię sie ot tak poddać, widziałam ze stan Jumpera się bardzo pogarsza, wiedzialam ze raczej nie ma szans na wyleczenie i najlepiej byłoby go uspić ale mimo to postanowilam że zostanie zoperowany (usunięcie oka) mając nadzieję że to pomoże, podobnie było z moim szczurkiem Prezesem, któremu w wieku 2 lat i 2 mies wyrósł guz i rósł w bardzo szybko, mimo ryzyka postanowiłam go zoperować, wolałam to niż pójść i poprosic o uspienie
czasami zastanawiam się czy dobrze robie, że lecze tak za wszelką cenę bo przecież zwierzę podczas jakiejkolwiek choroby cierpi, mniej lub więcej ale cierpi, tylko że ja inaczej nie potrafię

nie chwalcie mnie tak za tą sekcję, bo to nie do końca moja zasługa, chciałam o to poprosic weta ale on mnie ubiegł, zanim go o to poprosiłam on sam powiedział ze ją zrobi :) ja osobiście boję sie sekcji, a najgorzej jej wyniku (może czasem się okazać ze szczurka jednak można było uratować)
Ze mną: Demon, Prezes, Jumper
Za T. M - Maksymilianek - 21.V.09 - 22.07.10; Miki;
Awatar użytkownika
tahtimittari
Posty: 1164
Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
Kontakt:

Re: problem z prawą strona głowy

Post autor: tahtimittari »

Decyzja o uśpieniu jest trudna. Też staram się walczyć za wszelką cenę. Jeśli operacja się nie wiedzie,to można po prostu szczurka nie wybudzić, a nie potem obwiniać się, że nie dało się szansy.
mała_czarna_
Posty: 9
Rejestracja: pt lip 20, 2007 10:12 am

Re: problem z prawą strona głowy

Post autor: mała_czarna_ »

Hej :)

Piszę w temacie, bo mam wrażenie, że spotkało nas - mnie i szczura podobny problem, moja wet coś wspominała o zapaleniu kości i jak przeczytałam ten temat to dochodzę do wniosku, że jest to wielce prawdopodobne.. Aczkolwiek u mnie objawy są 'bardziej rozbudowane'..
Ja też walczę za wszelką cenę.. bo nie potrafię podjąć decyzji co do uśpienia... zwłaszcza, że nie widzę,żeby szczur cierpiał..

U nas wygląda to tak:
Dżuma (chłopak)- łysy szczuras, dotychczas żywy, energiczny, na bank ze szczurzym ADHD...
Z dnia na dzień podupadł totalnie na zdrowiu:

1) Wzmożona senność w ostatnim czasie przed chorobą (wiązałam to z wysoką temperaturą), aktywność normalna, w nocy szaleństwa i wygłupy,
2) Totalne, NAGŁE osłabienie porfiryna w ogromnych ilościach z nosa i oczu, wygląd pokurczonego, poskręcanego dziadka, ledwo chodzącego..
3) Wizyta u weta --> leki przeciwzapalne, furosemid, prawdopodobnie steryd - podejrzenie problemów z sercem, płuca czyste, furczenie na nosie
4) Szczur czuje się lepiej, brak oczekiwanej poprawy, wykluczenie problemów z sercem. Włączenie antybiotyku Enroxil
5) Szczur przestaje jeść, mało pije, nie robi kup --> krople parafiny
6) Wizyta u weta - przycięcie dolnych zębów, stwierdzenie ogromnej wady zgryzu, której wcześniej nie było!!! a także opuchnięcie języka, Płuca czyste
7) Szczur nadal nie je suchej karmy, pije z poidła - podaje Gerberki, Nutridrink, Sinlac
8) Dżuma chudnie, ma poważne problemy ze wzrokiem
9) Wizyta u weta po zakończeniu antybiotyku, potwierdzenie ślepoty, steryd o przedłużonym działaniu, szczur mimo wszystko w dobrym humorze, nie wygląda na cierpiącego dlatego nie zdecydowałam się na uśpienie.
10) Następuje deformacja szczęki, dolna szczęka wraz z zębami przesuwają się na bok, w związku z tym kły które powinny być na środku szczęki, są z boku jakby pod policzkiem Dżuma sam nie pije, nie je, nie potrafi sam jeść z miseczki (zanurza w gerberku cały nos) jest karmiony kilka razy na dobę, Sinlac'iem, Nutridrinkami i Gerberkami.
11) Pojawia się guz na głowie po prawej stronie między okiem a uchem, szczęka przesuwa się w lewo, jakby zmiany po prawej stronie 'wypychaly' pyszczek w lewo...
12) Dżuma straszliwie chudy, coraz mniej je, prawdopodobnie już nic nie widzi, reaguje tylko na światło i dźwięk. Sam przychodzi i upomina się o jedzenie, nie wygląda na cierpiącego, ścieli sobie w domku bez problemów, czasem przejdzie przez klatkę w niezdarnych podskokach...
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: problem z prawą strona głowy

Post autor: Paul_Julian »

Szczerze to naprawdę chyba trzeba by rozwazyć decyzję o uspieniu, tym bardziej, ze jak piszesz szczurek przestał jeśc i musisz go karmić . Cięzko podjąć taką decyzję , ale trzeba wszystko rozważyc.
Piszesz , ze nie widzisz , zeby szczur cierpiał - wiele szczurów cierpi w milczeniu.Jak ma pokazać , ze cierpi ? Piszczeć , skręcać się ? Guz jest na głowie, więc nie ma opcji usunięcia. BYc może jest przy mózgu lub go objął. Szczurek jest na sterydzie, więc przedłuza mu sie zycie.
Takie pakowanie sterydu ma sens jesli jest np. wylew, udar czy zapalenie mózgu. Gdy szczurek oprócz tego nie ma kłopotów i steryd pomoże wyjśc z choroby.
U Dżuma ja tej szansy zbytnio nie widzę, a chyba tylko steryd utrzymuje go przy zyciu i karmienie :( Choroba posunęła się za bardzo :(
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
mała_czarna_
Posty: 9
Rejestracja: pt lip 20, 2007 10:12 am

Re: problem z prawą strona głowy

Post autor: mała_czarna_ »

Steryd miał działać około tygodnia... od czasu podania minęło więcej czasu. W tej chwili jest bez żadnych leków..

Pisząc, że nie widzę żeby cierpiał... szczur pracowicie ścieli sobie w domku, potrafi jeszcze w niezdarnych podskokach przelecieć przez klatkę , nie ma problemów z chodzeniem, oddychaniem, równowagą, wyłazi z klatki i maszeruje po biurku 'zaglądając' w każdy kąt, a przy dotyku w żaden sposób nie okazuje, żeby go bolało... Dżuma potrafi pokazać swoje niezadowolenie, myślę że ból też chociażby piskiem... Nie potrafię jeszcze podjąć takiej decyzji widząc jego chęć życia... aczkolwiek codziennie rano budzę się zmyślą co powinnam zrobić.. i czy robię dobrze
Awatar użytkownika
tahtimittari
Posty: 1164
Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
Kontakt:

Re: problem z prawą strona głowy

Post autor: tahtimittari »

Można sprawdzić na RTG jaki obszar obejmuje guz i wtedy zastanowić się poważnie nad uśpieniem, jeśli zaatakowane jest coś, co może jej przysporzyć cierpienia.
Jeśli się zna swoje zwierzątko można to zauważyć. Póki jest dobrze,a jedynie musisz ją karmić myślę, że nie ma co się spieszyć z taką decyzją, warto natomiast zrobić to zdjęcie i ono rozwieje wątpliwości.
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: problem z prawą strona głowy

Post autor: Paul_Julian »

Przepraszam, myslalem, że on jest cały czas na lekach :( Zrób jak Tahti Ci pisze.
Jak opisujesz, ze sobie drepta i nie ma problemów z oddychaniem czy łażeniem, to sie wyłania zupełnie inny obraz szczurka niż z wczesniejszego postu.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
mała_czarna_
Posty: 9
Rejestracja: pt lip 20, 2007 10:12 am

Re: problem z prawą strona głowy

Post autor: mała_czarna_ »

Witam,

Wczoraj nastąpiło pogorszenie. Szczur przestał jeść - zęby zaczęły mu przeszkadzać już całkowicie.. myślałam, że podetniemy je.. ale po całej nocy spędzonej z wtuloną we mnie chudzinką doszłam do wniosku, że to jest ten moment... najlepszy moment.. Bo obcięcie zębów nie załatwi sprawy, szczęka nie przestanie się przekrzywiać,szczur nagle nie przytyje, guz nie przestanie rosnąć...

Podjęłam decyzję o uśpieniu.. z bólem serca.. wczoraj jeszcze myślałam, że da się go ratować, nie przyjmowałam do siebie takiej myśli....stąd też ten post... Ale uświadomiłam sobie, że trzymanie Przyjaciela przy sobie za wszelką cenę będzie zaspakajaniem tylko i wyłącznie własnych egoistycznych potrzeb...
walczyliśmy do końca dzielnie i razem... ale nie udało nam się oszukać choroby.. Mimo to, że ja miałam tyle nadziei, a Dżuma tyle chęci życia...

Może ktoś mi zarzuci, że jeszcze wczoraj pisałam, że szczur ma się dobrze... i tak było... Ale wiem, że odszedł bez bólu i cierpienia, usypiając spokojnie na moich rękach... wtulając się i ufając mi i podjętej przeze mnie decyzji...

najtrudniejsza decyzja jaką podjęłam... ale gdzieś głęboko czuję, że właściwa... ;(

dziękuję za wszystkie podpowiedzi :(
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: problem z prawą strona głowy

Post autor: Paul_Julian »

Bardzo mi przykro, byliście bardzo dzielni obydwoje.
Nikt Ci nie powinien zarzucić, że "jeszcze wczoraj szczur czuł sie dobrze" . Wielu z nas , i ja tez , miało identyczne przypadki, ze stan sie pogorszył z dnia na dzień, często z godziny na godzinę.
Teraz przynajmniej Dżuma nie cierpi, moze jeśc sobie co chce, a kiedyś na pewno się spotkacie.
I , jak mówimy tutaj - wróci, chociaż w innym futerku.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
ODPOWIEDZ

Wróć do „Głowa”