Mam od 4 dni małego szczurka. Pani w sklepie zoologicznym go oswoiła, jest skory do zabawy i nikogo się nie boi. Przedwczoraj zauważyłam jednak, że mój mały tak coś podobnego do króliczego wola. Dzisiaj okazało się, że w tym miejscu ma twardą, zaczerwienioną grudę pod skórą (jest dość duża). W dodatku często kicha (i przy tym okropnie pluje/smarka
) i prawie w ogóle nie pije (apetyt jednak ma). Chcę go zabrać do weterynarza, jednak najpierw wolę zapytać Was, może coś mi poradzicie 
Melina ma się dobrze w nowym domku 
mam iść z nim do weta, żeby go obejrzał?
