potrząsanie główką

[orzelcia]

Przepraszam jak zaśmiecam.
Moje dwie samiczki w wieku 8 mies miały katarek od poniedziałku, został on wyleczony (żadnych dodatkowych objawow, brak kaszlu, jadły, zachowywały się aktywnie ) . W czwartek Zuzia zaczeła sporadycznie potrząsać główka, czytałam na forum że to może być pierwszy objaw zapalenia ucha, postanowiłam nie zwlekać i udać się do weterynarza( gdyż jutro wyjeżdzam na tydzień)
w czwartek udałam się do weta pomyślalam ze odrazu wezme dwie samiczki żeby je osłuchał, i Zuzi zobaczył uszka. Osłuchowo dziewczyny zdrowe, węzły nie powiększone. Zuzi uszko lewe idealnie czyściutkie, w prawym weterynarz zauważył minimalne zaczerwienienie dostałam krople dicortineff. Zakrapianie było bardzo cięzkie gdyż Zuzia zamykała płatek uszka albo otrzpywała główka i wylatywało więc nie jestem w stanie ocenic czy odpowiednia ilość leku się tam znalazła. Mineły te trzy dni zakrapiania, Zuzia nadal od czasu do czasu potzrasa głowka, nie ma wydzieliny, dotykowo w okolicy uszek jej nie boli. Czy ktoś wie dlaczego tak jest? Czytałam ze albinosy wyrównują sobie ostrość widzenia, ale Zuzia jest double rexem. Jutro wyjeżdżam zostają pod opieką mojej mamy w razie czego ma nr telefon do weterynarza.

[orzelcia]

Zuzia miała minimalną ilość porofiny na nosku z rana przez 2 dni w trakcie kataru, teraz nie ma. Dostaja codziennie KINDER BIOVITAL GEL + witaminy z grupy B.

[gosja1]

Odkopuję stary temat, ale możliwe, że kiedyś komuś się przyda ta informacja. W Medicavecie jedna z Pań, ale niestety nie pamiętam, która, powiedziała mi, że potrząsanie główką jest objawem bólu głowy.
U mojego szczurka był to akurat guz przysadki, ale pewnie powodów bólu głowy może być wiele